Chcielibyśmy zaznaczyć, że jej wyniki nie są brane pod uwagę, nawet przy rekrutacji na studia humanistyczne! Podobnie jest z maturą ustną z języka obcego – praktycznie nigdzie nie jest wymagana.
Szanowny Panie Ministrze,
Jako uczniowie, którzy w przyszłym roku mają podejść do egzaminu dojrzałości w nowej formule 2023, jesteśmy przerażeni i czujemy się potraktowani bardzo niesprawiedliwie w porównaniu do poprzednich roczników. Nasi starsi koledzy i koleżanki zdawali znacznie łatwiejsze egzaminy maturalne, a mieli możliwość przygotować się do nich w dużej mierze lepiej niż my.
Gdy byliśmy w szóstej klasie, zostaliśmy zaskoczeni reformą edukacji, którą wprowadzono bardzo szybko, a podręczniki dla siódmej i ósmej klasy powstały w równie szybkim tempie. Podstawa programowa dotycząca pierwszych sześciu lat naszej nauki była niespójna z materiałem, który przerabialiśmy przez kolejne dwa lata edukacji.
Czuliśmy się i, niestety, nadal czujemy się, jak króliki doświadczalne. Błyskawiczna reforma, nowa podstawa programowa, nowe podręczniki - a to wszystko w tak krótkim czasie, że nie wszystko udało się odpowiednio przygotować. Dodatkowym stresem była rekrutacja do szkół średnich, które musiały przyjąć uczniów ostatniego rocznika po gimnazjum oraz pierwszego rocznika po ośmioletniej szkole podstawowej jednocześnie.
W ten sposób doświadczani przez system oświaty, znaleźliśmy się w pierwszej klasie szkół ponadpodstawowych, w których jednak nie rozpoczęliśmy nauki pod kątem nowej matury. Nie winimy nauczycieli, gdyż oni sami nie mieli możliwości dowiedzieć się, jak nowa matura miałaby wyglądać, nie przygotowano dla nich szkoleń ani materiałów.
Po semestrze nauki w nowym otoczeniu zaskoczyła nas pandemia. Straciliśmy pół roku nauki, mnóstwo lekcji i pominęliśmy mnóstwo materiału, gdyż szkoły nie były przygotowane na przejście na tryb zdalny.
W kolejnej klasie niewiele się zmieniło. Stale brakowało czasu, aby przerobić cały wymagany materiał, gdyż podstawa programowa jest bardzo przeładowana. Chociaż szkoły były bardziej przygotowane do lekcji zdalnych niż w poprzednim roku, wciąż nie wiedzieliśmy, ani my, ani nasi nauczyciele - jak będą wyglądały matury w nowej formule.
Fakt, opublikowano wtedy informatory, ale nie czuliśmy większej zmiany, ponieważ nadal rozwiązywaliśmy ćwiczenia i zadania, które w większości nie były dostosowane do umiejętności sprawdzanych na nowej maturze. W ten sposób przetrwaliśmy na lekcjach zdalnych kolejny rok, ale one nie zastąpiły nam prawdziwych, stacjonarnych lekcji w szkole, podczas których mielibyśmy realny kontakt z nauczycielem i rówieśnikami.
Nadeszła III klasa, wreszcie uczyliśmy się stacjonarnie, lecz nadal nie wiedzieliśmy zbyt wiele na temat matury, która nas czeka. W rytm kolejnych kwarantann klasowych, próbowaliśmy razem z nauczycielami nadrobić zaległości na zajęciach wspomagających, które jednak nie odbywały się ze wszystkich przedmiotów maturalnych, nawet tych podstawowych. Zimą ponownie wysłano nas na lekcje zdalne i wtedy nastąpił punkt kulminacyjny – Centralna Komisja Egzaminacyjna w połowie roku udostępniła przykładowe zadania i arkusze maturalne na nową formułę matury!
Uważamy, że to bardzo niesprawiedliwe, gdyż w poprzednich latach uczniowie wiedzieli, czego mogą oczekiwać na egzaminie maturalnym już od pierwszej klasy. Dodatkowo wskutek zajęć zdalnych zniesiono obowiązkową część ustną egzaminu aż trzem rocznikom pod rząd. Dlaczego więc my mamy do nich obowiązkowo przystąpić i zdać na co najmniej 30%? Jest nam bardzo przykro, że zostaliśmy w ten sposób potraktowani. Aby rzetelnie przygotować się do egzaminu z uwzględnieniem mnóstwa dodanych materiałów i zmian, które zostały nam podane praktycznie po połowie nauki w liceum, potrzebujemy bardzo dużo czasu.
Co więcej, matura ustna w przypadku języka polskiego różni się od tej zdawanej w poprzednich latach, jeszcze przed pandemią. Chcielibyśmy zaznaczyć, że jej wyniki nie są brane pod uwagę, nawet przy rekrutacji na studia humanistyczne! Podobnie jest z maturą ustną z języka obcego – praktycznie nigdzie nie jest wymagana.
Dlaczego fundujecie nam Państwo dodatkowy stres, wiedząc, że wymagania, którym musimy sprostać są i tak bardzo wysokie w porównaniu do lat poprzednich? Rozumiemy, że matura jest granicznym egzaminem, ma być przepustką do dalszej edukacji. Jednak żeby wymagać, najpierw należy stworzyć nam możliwość przygotowania się do egzaminu w nowej formule. Najłatwiej jest postawić nas pod ścianą, zaskoczyć, wrzucić nowe wymagania i uważać, że wszystko jest w porządku.
Niemal trzy lata przygotowań pod wymagania starej matury, w tym dwa lata na lekcjach zdalnych, mnóstwo problemów psychicznych młodego pokolenia spowodowanych przez zamykanie w domach w trakcie pandemii, rozbudowane wymagania egzaminacyjne i … praktycznie żadnych ulg.
Apelujemy do Pana Ministra Edukacji i Nauki o odwołanie obowiązkowych maturalnych egzaminów ustnych dla absolwentów liceów 2023 roku i techników w 2024.
Inicjatorzy apelu:
Sonia Szoen
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Magdalena Ilich
Maciej Skucha
Petycja zostanie przesłana do MEiN