REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Janosikowe w 2021 r.

Janosikowe w 2021 r.
Janosikowe w 2021 r.
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Samorządy dotkliwie odczuwają skutki pandemii, spadki dochodów najmocniej dotknęły miasta na prawach powiatu. To one też są największym płatnikiem netto „janosikowego".

Z szacunków Ministerstwa Finansów wynika, że “janosikowe” w 2021 r. będzie wynosiło ponad 3,1 miliarda złotych, czyli około 200 mln zł więcej niż w bieżącym roku. Prognoza MF wskazuje, że największe miasta wpłacą do systemu w przyszłym roku 1,9 mld zł, czyli blisko 50 proc. więcej niż jeszcze w 2017 r.

REKLAMA

Wpłaty środków na “janosikowe” dokonują jednostki samorządów terytorialnych o dochodach podatkowych na mieszkańca większych niż 150 proc, średniej krajowej dla gmin, 110 proc. dla powiatów i 125 proc. dla województw. Potoczne “janosikowe” to formalnie część równoważącą subwencji ogólnej, którą otrzymują gminy i powiaty z wpłat, które do budżetu państwa odprowadzają zamożniejsze samorządy. Na szczeblu wojewódzkim jest to zaś subwencja regionalna.

Polecamy: Jak przygotować się do zmian 2021

REKLAMA

Kwotę wpłat “janosikowego” oblicza się w oparciu o dane finansowe za dwa lata wstecz. Ten mechanizm nie uwzględnia więc nagłych zmian sytuacji gospodarczej. Z uwagi na to, że miasta na prawach powiatu odczuły największy spadek dochodów z powodu pandemii i są jednocześnie największymi płatnikami netto, mogą dość istotnie odczuć koszty janosikowego w przyszłym roku - mówi Mariusz Gołaszewski, prezes Aesco Group, ekspert od finansów samorządów.

Wpłaty i wypłaty części równoważącej są realizowane według różnych kryteriów, stąd jednostka samorządu terytorialnego może być jednocześnie płatnikiem i beneficjentem. Z analizy Aesco Group wynika, że miast na prawach powiatu, które wpłacają i pobierają jednocześnie “janosikowe” będzie w przyszłym roku 28.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Znajdują się na tej liście zarówno średnie miasta jak Skierniewice (otrzymają 4 mln “janosikowego”, ale same wpłacą ok. 1,2 mln) czy Dąbrowa Górnicza (wpłaci 2,5 mln, a dostanie - 8 mln zł), ale też większe miasta jak Lublin (wpłaci ponad 3,2 mln, a zyska - 9,1 mln) czy Poznań (do “janosikowego” dorzuci kwotę ponad 106 mln, a sam otrzyma - 41 mln). W tym gronie znalazło się także miasto stołeczne Warszawa, zdecydowanie największy płatnik netto, który na “janosikowe” w przyszłym roku wpłaci ok. 1,3 mld zł, a sam dostanie ok. 270 tys. zł.

“Janosikowe” reperuje budżety wielu samorządów

REKLAMA

Warto mieć jednak świadomość, że samorządów będących beneficjentami jest w całej Polsce niemal 1,9 tys. W 1,3 tys. przypadków chodzi o kwoty w wysokości co najmniej 100 tys. zł – dla większości budżetów małych jednostek samorządowych są to niebagatelne pieniądze.

Z przeprowadzonych przez nas analiz wynika, że bez „janosikowego” nawet 70 samorządów mogłoby całkowicie utracić płynność bieżącą, co utrudniłoby im nie tylko finansowanie codziennych działań, ale też planowanie inwestycji - wylicza ekspert Aesco.

“Janosikowe” znaczy najwięcej dla budżetów powiatów oraz samorządów wojewódzkich. W przeszło 60 samorządach - najwięcej z nich znajduje się w województwie podlaskim - danina ta odpowiada za co najmniej 5 proc. dochodów bieżących. Największymi beneficjentami systemu są powiaty suwalski i grudziądzki, które bez “janosikowego” straciłyby ponad 15 proc. swoich dochodów bieżących. Z kolei województwo podlaskie bez “janosikowego” straciłoby przeszło 10 proc. budżetu bieżącego - najwięcej wśród województw.

Autor: Aesco Group

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Będą pieniądze na budowę i przystosowanie schronów. Nawet 6 mld zł rocznie

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że ok. 6 mld zł rocznie będzie przeznaczonych na budowę i przystosowanie schronów w samorządach. Niebawem na ten cel zostanie przekazanych 0,15 pkt proc. PKB.

Znów rekord odprawionych pasażerów z Lotniska Chopina. Dokąd latamy najczęściej?

W ciągu 10 miesięcy Lotnisko Chopina odprawiło ponad 18 mln pasażerów. Tylko w październiku Okęcie odprawiło blisko 1,9 mln podróżnych. Najwięcej osób podróżowało w niedzielę, 6 października – 68 tys. 883.

Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców. Na koniec października było ich 1 mln 191 tys. [Dane ZUS]

Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował o wzroście liczby ubezpieczonych cudzoziemców. Jak wynika z najnowszych danych ZUS, na koniec października 2024 r. do ubezpieczeń społecznych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 191 tys. cudzoziemców.

MEN: Jest 27 000 nauczycieli religii. 45% poradzi sobie z ograniczeniem godzin religii z 2 do 1 tygodniowo [Wykaz]

MEN podał informacje o liczbie katechetów w Polsce (w tym liczbę katechetów mających uprawnienia do nauki innego przedmiotu). Przeszło 27 000 nauczycieli wiąże swoje zajęcia zawodowe z nauczaniem religii. I taka jest liczba osób, które z niepokojem czekają na ostateczny kształt lekcji religii. Czy min. Barbarze Nowackiej uda się redukcja liczby godzin religii z 2 do 1 tygodniowo? Czy za drugą godzinę odbywającą się np. w salkach katechetycznych rząd wypłaci wynagrodzenia katechetom? Na ogólną liczbą 27 000 katechetów uczyć innego przedmiotu niż religia może 12 304 nauczycieli. 

REKLAMA

W Sejmie: Dla krwiodawców nie 2 a 3 dni wolne od pracy. Państwo przejmuje koszt wynagrodzeń [Przykład]

W Sejmie propozycja: Nowy dzień wolny. I to państwo płaci za trzy dni wolnego od pracy dla krwiodawców. Od razu trzeba ocenić szansę na nowelizację przepisów na zerową, ale zobaczmy jak wyglądałyby przepisie po zmianie. I które trzeba zmienić. Może się kiedyś uda?

Szkoły nauczą dzieci odróżniania prawdy od manipulacji. Zmiany w systemie edukacyjnym w celu lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych

Do 2035 r. Polska ma zdrożyć jeden z kamieni milowych KPO - Politykę Cyfrowej Transformacji Edukacji. Chodzi m.in. o przemodelowanie kształcenia tak, by uczyć dzieci odróżniania prawdy od manipulacji, weryfikowania źródeł i korzystania z nich, a także mądrego używania narzędzi sztucznej inteligencji.

Będzie zmiana zasad sporządzania sprawozdań budżetowych. Projekt rozporządzenia w sprawie sprawozdawczości budżetowej

Projektowane nowe rozporządzenie w sprawie sprawozdawczości budżetowej ma dostosować obecne zasady sporządzania sprawozdań do nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Projekt zawiera m.in. nowe wzory i instrukcje sporządzania sprawozdań składanych przez JST.

Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Znamy finałową dwudziestkę plebiscytu

Na liście 20 słów w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024 znalazły się m.in. "aura", "skibidi", "yapping", "czemó" i "womp womp". Organizatorem plebiscytu jest Wydawnictwo Naukowe PWN.

REKLAMA

Młodzieżowe Słowo Roku 2024: finałowa 20-ka. Co znaczą te słowa? Można już głosować

Pierwszy etap dziewiątego plebiscytu PWN – Młodzieżowe Słowo Roku – jest już za nami! Dzięki zaangażowaniu głosujących do plebiscytowej bazy trafiło tysiące ciekawych słów i wyrażeń, spośród których Jury wyłoniło finałową dwudziestkę. Teraz czas na kolejną rundę – można już głosować na swoje ulubione słowo! Organizator plebiscytu, Wydawnictwo Naukowe PWN, czeka na głosy tylko do 30 listopada. Już niebawem przekonamy się, które słowo zostanie tym SZCZEGÓLNYM dla współczesnej, młodzieżowej polszczyzny.

Rolnicy protestują przeciwko umowie UE-Mercosur: obawy o zalew taniej żywności z Ameryki Południowej

Europejscy rolnicy głośno sprzeciwiają się umowie handlowej UE-Mercosur, która ma być podpisana podczas nadchodzącego szczytu G20. Obawiają się, że tani import z Ameryki Południowej zagrozi ich konkurencyjności. Rolnicy podkreślają, że tamtejsze produkty nie spełniają unijnych standardów zrównoważonego rozwoju, co obniża koszty produkcji.

REKLAMA