Czy pracodawcy będą musieli informować pracownika, jakie ma możliwości awansu?
REKLAMA
REKLAMA
W poprzedniej wersji projektu nowelizacji kodeksu pracy nowe przepisy przewidywały, że obowiązkiem będzie informowanie o „procedurach awansu”, ale takie rozwiązanie sugerowało, że obowiązkowe będzie tworzenie formalnych dokumentów określających zasady promocji w firmie. Skrytykowało je m.in. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, wskazując, że obecnie pracodawcy nie są zobligowani przepisami prawa do tworzenia procedur awansu. Ich tworzenie jest jedynie dobrą praktyką w dużych organizacjach. Określanie takich zasad w małych i średnich przedsiębiorstwach nie jest celowe i stanowiłoby – zdaniem resortu – dodatkowe obciążenie administracyjne dla pracodawcy. Ostatecznie złagodzono więc wspomniany wymóg i nie będzie konieczności określania formalnych procedur.
REKLAMA
Korzystanie z płatnych przerw od pracy
Obecnie pracownik ma prawo do 15-minutowej przerwy wliczanej do czasu pracy, jeśli pracuje przez co najmniej sześć godzin w ciągu doby. Ostatnia wersja projektu przewiduje, że zatrudniony będzie miał prawo do drugiej 15-minutowej przerwy, jeśli dniówka przekracza dziewięć godzin, a do trzeciego wolnego kwadransa, jeśli ma przepracować więcej niż 16 godz. W ten sposób nowelizacja zrealizuje porozumienie partnerów społecznych w tej sprawie zawarte w ramach Rady Dialogu Społecznego.
Przywrócenie do pracy zatrudnianych na czas określony
Zwalniana osoba z umową na czas określony będzie mogła domagać się przed sądem przywrócenia do pracy, jeśli wymówienie jest bezprawne lub nieuzasadnione. Teraz może domagać się tylko odszkodowania, a firma nie musi wskazywać przyczyn zwolnienia. Ostatnia wersja projektu precyzuje jednak, że jeśli przed wydaniem orzeczenia upłynie termin, do którego miała trwać umowa, lub czas do jego upływu jest tak krótki, że niewskazane byłoby przywrócenie, zatrudnionemu przysługuje wyłącznie odszkodowanie. Czyli np. jeśli pracownik zawarł umowę na okres dwóch lat, po czym po roku jej trwania firma ją wypowiedziała, to będzie on mógł zostać przywrócony do pracy tylko, jeśli sąd wyda wyrok w okresie krótszym niż rok (i to wyraźnie krótszym). W praktyce będzie to niemalże niemożliwe do spełnienia, bo na prawomocne wyroki czeka się – szczególnie w większych miastach – nawet kilka lat, a umowy na czas określony zawiera się – co do zasady – na okresy krótsze niż 33 miesiące z uwagi na limit zatrudnienia terminowego. Możliwość przywrócenia do pracy osoby zatrudnionej na czas określony będzie więc mocno iluzoryczna.
Więcej w publikacji Gazety Prawnej: Szykują się zmiany w kodeksie pracy. Kto na tym skorzysta?
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.