REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wody opadowe i roztopowe to nie ściek - nowelizacja ustawy Prawo wodne

Wody opadowe i roztopowe to nie ściek - nowelizacja ustawy Prawo wodne./ fot. Fotolia
Wody opadowe i roztopowe to nie ściek - nowelizacja ustawy Prawo wodne./ fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Zgodnie z obecnym brzmieniem ustawy Prawo wodne, do kategorii ścieków zalicza się m. in. wody opadowe lub roztopowe, ujęte w otwarte lub zamknięte systemy kanalizacyjne, pochodzące z powierzchni zanieczyszczonych o trwałej nawierzchni, w szczególności z miast, portów, lotnisk, terenów przemysłowych, handlowych, usługowych i składowych, baz transportowych oraz dróg i parkingów.  Wejście w życie ustawy Prawo wodne w obecnie procedowanym kształcie, doprowadzi do pozbawienia wód opadowych i roztopowych charakteru ścieku.

Stan niepewności i informacyjnego chaosu wokół projektu nowego Prawa wodnego trwa. Niestety, jak na razie próżno oczekiwać kompleksowej analizy i odpowiedzi na licznie pojawiające się pytania o skutki wejścia w życie ustawy.

REKLAMA

Poza branżą gospodarki wodnej, sytuacji przyglądają się również przedstawiciele branży wodociągowo - kanalizacyjnej, a w szczególności: te przedsiębiorstwa wod-kan, na których terenie obowiązują uchwały taryfowe uwzględniające opłatę za odprowadzanie ścieków opadowych i roztopowych.

Polecamy: Nowe Prawo wodne z uzasadnieniem rządowym (książka)

Z perspektywy przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych, jedną z najistotniejszych zmian zaproponowanych w projekcie nowego Prawa wodnego, jest nowa definicja pojęcia ścieki. Zgodnie bowiem z treścią art. 492 projektu ustawy Prawo wodne, w ustawie z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (Dz. U. z 2017 r. poz. 328) (...) art. 2 pkt 8 otrzymuje brzmienie: „ścieki – wprowadzane do wód lub do ziemi:

a) wody zużyte na cele bytowe lub gospodarcze,

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

b) ciekłe odchody zwierzęce, z wyjątkiem gnojówki i gnojowicy przeznaczonych do rolniczego wykorzystania w sposób i na zasadach określonych w przepisach działu III rozdziału 4 ustawy z dnia ... – Prawo wodne (Dz. U. poz. …) oraz w przepisach ustawy z dnia 10 lipca 2007 r. o nawozach i nawożeniu (Dz. U. z 2017 r. poz. 668),

c) wody odciekowe ze składowisk odpadów oraz obiektów unieszkodliwiania odpadów wydobywczych, w których są składowane odpady wydobywcze niebezpieczne oraz odpady wydobywcze inne niż niebezpieczne i obojętne, miejsc magazynowania, prowadzenia odzysku lub unieszkodliwiania odpadów, wykorzystane solanki, wody lecznicze i termalne,

d) wody pochodzące z obiegów chłodzących elektrowni lub elektrociepłowni,

e) wody pochodzące z odwodnienia zakładów górniczych, z wyjątkiem wód wtłaczanych do górotworu, jeżeli rodzaje i ilość substancji zawartych w wodzie wtłaczanej do górotworu są tożsame z rodzajami i ilościami substancji zawartych w pobranej wodzie, z wyłączeniem niezanieczyszczonych wód pochodzących z odwodnienia zakładów górniczych,

REKLAMA

f) wody wykorzystane, odprowadzane z obiektów chowu lub hodowli ryb w obiektach przepływowych, charakteryzujących się poborem zwrotnym, o ile ilość i rodzaj substancji zawartych w tych wodach przekracza wartości ustalone w warunkach wprowadzania ścieków do wód określonych w pozwoleniu wodnoprawnym, 

g) wody wykorzystane, odprowadzane z obiektów chowu lub hodowli ryb albo innych organizmów wodnych w stawach o wodzie stojącej, o ile produkcja tych ryb lub organizmów rozumiana jako średnioroczny przyrost masy tych ryb albo tych organizmów w poszczególnych latach cyklu produkcyjnego przekracza 1500 kg z 1 ha powierzchni użytkowej stawów rybnych tego obiektu w jednym roku danego cyklu”.

Porównując przytoczony wyżej projekt ustawy z obecnym brzmieniem art. 2 pkt 8 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, nie sposób nie zauważyć, że w zaproponowanej przez autorów projektu nowej definicji "ścieków", nie znalazły się wody opadowe i roztopowe (czyli tzw. deszczówka).

Zobacz również: Prawo administracyjne

Zgodnie z obecnym brzmieniem ustawy (art. 2 pkt 8 c ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków), do kategorii ścieków zalicza się bowiem m. in. wody opadowe lub roztopowe, ujęte w otwarte lub zamknięte systemy kanalizacyjne, pochodzące z powierzchni zanieczyszczonych o trwałej nawierzchni, w szczególności z miast, portów, lotnisk, terenów przemysłowych, handlowych, usługowych i składowych, baz transportowych oraz dróg i parkingów.  W związku z powyższym, wejście w życie ustawy Prawo wodne w obecnie procedowanym kształcie, doprowadzi do pozbawienia wód opadowych i roztopowych charakteru ścieku.

Rzeczywista waga tej zmiany widoczna jest szczególnie wyraźnie z perspektywy przedmiotowego zakresu ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Zgodnie bowiem z art. 1 ustawy, określa ona m. in. zasady i warunki zbiorowego zaopatrzenia w wodę przeznaczoną do spożycia przez ludzi oraz zbiorowego odprowadzania ścieków. Pozbawienie deszczówki charakteru ścieku, skutkować będzie w praktyce usunięciem wód opadowych i roztopowych spod reżimu ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Wiele można by mówić o konsekwencjach takiej zmiany, jednak z praktycznego punktu widzenia, najwięcej pytań rodzi w tym momencie kwestia dopuszczalności pobierania (po wejściu w życie ustawy) opłat za odprowadzanie ścieków opadowych i roztopowych, ustalonych na podstawie uchwał taryfowych obowiązujących w dniu wejścia w życie nowego Prawa wodnego. Skoro bowiem, zgodnie z art. 2 pkt 12 ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, taryfę stanowi zestawienie ogłoszonych publicznie cen i stawek opłat za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków, to usunięcie deszczówki z zakresu pojęcia ścieków skutkować winno niemożnością ustalania (a co za tym idzie: pobierania) w tym trybie cen i stawek opłat za odprowadzanie deszczówki.

Co w takim razie stanie się po wejściu w życie ustawy z już obowiązującymi taryfami za odprowadzanie ścieków opadowych i roztopowych? Wprawdzie, pobieranie opłat za odprowadzanie deszczówki nie jest praktyką powszechną (ze względu na rozbieżności orzecznicze co do sposobu obliczania ilości odprowadzonych ścieków opadowych i roztopowych, większość uchwał taryfowych nie uwzględnia tego rodzaju opłaty), jednak dla ponad 70 gmin, w których obowiązuje taryfa za odprowadzanie deszczówki, wejście w życie nowego Prawa wodnego wiąże się z koniecznością dokonania szczegółowej analizy i podjęcia strategicznych decyzji co do dalszych praktyk.

Jak wynika z analizy projektu ustawy, w tym przypadku trudno jest mówić o wyrozumiałości projektodawcy dla konieczności dostosowania obecnego stanu faktycznego i prawnego do zapowiadanych zmian. Zgodnie bowiem z art. 570 projektu Prawa wodnego, ustawa wchodzi w życie z dniem 1 lipca 2017 r. Przed branżą wodociągowo - kanalizacyjnej ustawodawca postawił jednak jeszcze większe wyzwanie: zgodnie z art.  570 pkt 1, art. 492 ustawy (tj. przepis wprowadzający do ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków nową definicję ścieków), wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.

Aleksandra Misiun

radca prawny, specjalizuje się w prawie gospodarczym, cywilnym, w zagadnieniach związanych z gospodarką wodno-ściekową oraz w prawie samorządowym

Dr Krystian Ziemski & Partners Kancelaria Prawna spółka komandytowa w Poznaniu

www.ziemski.com.pl

Artykuł pochodzi z Portalu: www.prawodlasamorzadu.pl

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Będą pieniądze na budowę i przystosowanie schronów. Nawet 6 mld zł rocznie

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że ok. 6 mld zł rocznie będzie przeznaczonych na budowę i przystosowanie schronów w samorządach. Niebawem na ten cel zostanie przekazanych 0,15 pkt proc. PKB.

Znów rekord odprawionych pasażerów z Lotniska Chopina. Dokąd latamy najczęściej?

W ciągu 10 miesięcy Lotnisko Chopina odprawiło ponad 18 mln pasażerów. Tylko w październiku Okęcie odprawiło blisko 1,9 mln podróżnych. Najwięcej osób podróżowało w niedzielę, 6 października – 68 tys. 883.

Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców. Na koniec października było ich 1 mln 191 tys. [Dane ZUS]

Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował o wzroście liczby ubezpieczonych cudzoziemców. Jak wynika z najnowszych danych ZUS, na koniec października 2024 r. do ubezpieczeń społecznych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 191 tys. cudzoziemców.

MEN: Jest 27 000 nauczycieli religii. 45% poradzi sobie z ograniczeniem godzin religii z 2 do 1 tygodniowo [Wykaz]

MEN podał informacje o liczbie katechetów w Polsce (w tym liczbę katechetów mających uprawnienia do nauki innego przedmiotu). Przeszło 27 000 nauczycieli wiąże swoje zajęcia zawodowe z nauczaniem religii. I taka jest liczba osób, które z niepokojem czekają na ostateczny kształt lekcji religii. Czy min. Barbarze Nowackiej uda się redukcja liczby godzin religii z 2 do 1 tygodniowo? Czy za drugą godzinę odbywającą się np. w salkach katechetycznych rząd wypłaci wynagrodzenia katechetom? Na ogólną liczbą 27 000 katechetów uczyć innego przedmiotu niż religia może 12 304 nauczycieli. 

REKLAMA

W Sejmie: Dla krwiodawców nie 2 a 3 dni wolne od pracy. Państwo przejmuje koszt wynagrodzeń [Przykład]

W Sejmie propozycja: Nowy dzień wolny. I to państwo płaci za trzy dni wolnego od pracy dla krwiodawców. Od razu trzeba ocenić szansę na nowelizację przepisów na zerową, ale zobaczmy jak wyglądałyby przepisie po zmianie. I które trzeba zmienić. Może się kiedyś uda?

Szkoły nauczą dzieci odróżniania prawdy od manipulacji. Zmiany w systemie edukacyjnym w celu lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych

Do 2035 r. Polska ma zdrożyć jeden z kamieni milowych KPO - Politykę Cyfrowej Transformacji Edukacji. Chodzi m.in. o przemodelowanie kształcenia tak, by uczyć dzieci odróżniania prawdy od manipulacji, weryfikowania źródeł i korzystania z nich, a także mądrego używania narzędzi sztucznej inteligencji.

Będzie zmiana zasad sporządzania sprawozdań budżetowych. Projekt rozporządzenia w sprawie sprawozdawczości budżetowej

Projektowane nowe rozporządzenie w sprawie sprawozdawczości budżetowej ma dostosować obecne zasady sporządzania sprawozdań do nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Projekt zawiera m.in. nowe wzory i instrukcje sporządzania sprawozdań składanych przez JST.

Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Znamy finałową dwudziestkę plebiscytu

Na liście 20 słów w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024 znalazły się m.in. "aura", "skibidi", "yapping", "czemó" i "womp womp". Organizatorem plebiscytu jest Wydawnictwo Naukowe PWN.

REKLAMA

Młodzieżowe Słowo Roku 2024: finałowa 20-ka. Co znaczą te słowa? Można już głosować

Pierwszy etap dziewiątego plebiscytu PWN – Młodzieżowe Słowo Roku – jest już za nami! Dzięki zaangażowaniu głosujących do plebiscytowej bazy trafiło tysiące ciekawych słów i wyrażeń, spośród których Jury wyłoniło finałową dwudziestkę. Teraz czas na kolejną rundę – można już głosować na swoje ulubione słowo! Organizator plebiscytu, Wydawnictwo Naukowe PWN, czeka na głosy tylko do 30 listopada. Już niebawem przekonamy się, które słowo zostanie tym SZCZEGÓLNYM dla współczesnej, młodzieżowej polszczyzny.

Rolnicy protestują przeciwko umowie UE-Mercosur: obawy o zalew taniej żywności z Ameryki Południowej

Europejscy rolnicy głośno sprzeciwiają się umowie handlowej UE-Mercosur, która ma być podpisana podczas nadchodzącego szczytu G20. Obawiają się, że tani import z Ameryki Południowej zagrozi ich konkurencyjności. Rolnicy podkreślają, że tamtejsze produkty nie spełniają unijnych standardów zrównoważonego rozwoju, co obniża koszty produkcji.

REKLAMA