REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Stawka opłaty za gospodarowanie odpadami musi być wynikiem rzetelnej analizy

Stawka opłaty za gospodarowanie odpadami musi być wynikiem rzetelnej analizy /Fot. Fotolia
Stawka opłaty za gospodarowanie odpadami musi być wynikiem rzetelnej analizy /Fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Kontroli sądowoadministracyjnej podlega nie tylko uchwała w sprawie stawek opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, ale także sposób jej procedowania przez radę gminy, w tym uzasadnienie projektu uchwały.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 13 grudnia 2019 roku (sygn. III SA/Wa 2082/19) stwierdził nieważność części uchwały rady gminy w sprawie wyboru metody i ustalenia stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Sąd zakwestionował przepisy dotyczący rocznej stawki ryczałtowej za domek letniskowy.

REKLAMA

Wyrok zapadł w następującym stanie prawnym i faktycznym:

Nowa stawka ryczałtowa

W dniu 25 lutego 2019 roku rada gminy podjęła uchwałę w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia wysokości tej opłaty, stawki opłaty za pojemnik o określonej pojemności oraz ryczałtowej stawki za rok od domku letniskowego lub innej nieruchomości wykorzystywanej na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Uchwała nie została zakwestionowana przez organ nadzoru i została opublikowana w wojewódzkim dzienniku urzędowym.

Polecamy: Gospodarowanie wodami. Korzystanie, zgody oraz usługi wodne

Skarga działkowców

Powyższą uchwałę zaskarżył w części dotyczącej  dotyczący rocznej stawki ryczałtowej za domek letniskowy Polski Związek Działkowców. Związek zarzucił uchwale istotne naruszenie art. 6j ust. 3c w zw. z ust. 3b ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach poprzez ustalenie w uchwale średniej rocznej ilości odpadów powstających na nieruchomościach wykorzystywanych na cele rekreacyjno - wypoczynkowe w gminie na poziomie 14 pojemników o pojemności 120 litrów w sytuacji, gdy rada gminy w chwili podjęcia uchwały nie posiadała rzetelnych danych o ilości odpadów powstających na nieruchomościach wykorzystywanych na cele rekreacyjno - wypoczynkowe (w szczególności rodzinnych ogrodach działkowych), położonych na terenie gminy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Należy podkreślić, iż w stanie prawnym obowiązującym na dzień podejmowania zaskarżonej uchwały ryczałtowa stawka opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi za rok od domku letniskowego lub od innej nieruchomości wykorzystywanej na cele rekreacyjno-wypoczynkowe była ustalana jako iloczyn średniej ilości odpadów powstających na nieruchomościach rekreacyjno-wypoczynkowych na obszarze gminy, wyrażonej w liczbie pojemników oraz stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

Zdaniem Związku z zaskarżonej uchwały wynikają obowiązki wnoszenia ryczałtowych opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi w wysokości niemającej odpowiedniego oparcia w przepisach ustawy.

Obrona rady gminy

W odpowiedzi na skargę rada gminy wniosła o oddalenie skargi. Organ, który podjął kwestionowaną uchwałę wskazał, że opłata za gospodarowanie odpadami dla nieruchomości letniskowych wykorzystywanych sezonowo nie zależy od rzeczywistej ilości odpadów gromadzonych na danej nieruchomości. Jest ona bowiem obliczana w stosunku do średniej ilości odpadów powstających na nieruchomościach tego rodzaju. Zdaniem rady gminy dołożono wszelkiej staranności, aby prawidłowo określić średnią ilość odpadów powstających na tego typu nieruchomościach. W tym celu zwrócono się do przedsiębiorcy odbierającego odpady komunalne o przekazanie danych dotyczących ilości odebranych, poszczególnych frakcji odpadów, w roku 2018. Wykonawca na podstawie prowadzonej ewidencji sporządził tabelę, którą przesłał mailem. Otrzymane dane odniesiono do łącznej masy odpadów, która wynika ze sprawozdań przedsiębiorców odbierających odpady komunalne od właścicieli nieruchomości, składanych na podstawie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. W konsekwencji zdaniem rady gminy nieuzasadniony jest zarzut, że dane, na podstawie których wyliczono stawkę opłaty, były nierzetelne, a ich analiza była nie dość wnikliwa.

Organ dodatkowo wskazał, że wpływy z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi są w całości przeznaczane na pokrycie kosztów systemu, określonych w ustawie. Przepisy prawa nie pozwalają na dofinansowywanie systemu z innych źródeł, stąd stawka opłat musi być wyliczona w sposób zapewniający pokrycie kosztów jego funkcjonowania w całości, z drugiej jednak strony nie może stanowić źródła dodatkowych dochodów gminy.

Niekorzystny wyrok

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 13 grudnia 2019 roku (sygn. III SA/Wa 2082/19) uznał skargę za zasadną i stwierdził w części nieważność kwestionowanej uchwały.

REKLAMA

W ocenie Sądu Związek, jako podmiot zobowiązany do ponoszenia opłat z tytułu gospodarowania odpadami komunalnymi, jest właścicielem w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Związek legitymował się zatem interesem prawnym we wniesieniu skargi na uchwałę, która ustalała wysokość opłat za gospodarowania odpadami na nieruchomościach, jakimi zarządza. W konsekwencji skarga mogła być skutecznie wniesiona w trybie art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym.

Zdaniem WSA w Warszawie dla stwierdzenia legalności kontrolowanej uchwały konieczne jest wykazanie, że przyjęta w niej ilość pojemników znajduje swoje uzasadnienie w obiektywnych, weryfikowalnych danych. Ocenie z punktu widzenia legalności podlega więc zdaniem Sądu nie tylko sama uchwała, ale także sposób procedowania rady gminy, która powinna wykazać podstawę faktyczną dla ilości pojemników przyjętą w uchwale opartej na art. 6j ust. 3c i 3b ustawy. Przyjęta w uchwale ilość pojemników nie może wynikać z arbitralnie przyjętych założeń lub prognoz, lecz stanowić musi odzwierciedlenie średniej ilości rzeczywiście wytwarzanych odpadów w tej gminie.

Analiza przesłanych Sądowi akt sprawy nie pozwoliła na przyjęcie, że rada gminy w przedmiotowej sprawie przestrzegała wskazanych wymogów. Zdaniem Sądu z tabli znajdującej się w aktach sprawy wynika jedynie, jaki był tonaż odpadów w roku 2018, a także jaki był m.in. procentowy udział odpadów z ogrodów w ilości odpadów w ogóle. Na tej podstawie nie można stwierdzić, jaka ilość odpadów powstawała na nieruchomościach letniskowo-rekreacyjnych.

Jednocześnie zdaniem Sądu ilość odpadów powstająca rzeczywiście na nieruchomościach w latach poprzednich, przed podjęciem kwestionowanej uchwały, była wyraźnie niższa, niż przyjęta w tym uchwale. W uchwale rady gminy z 1 lipca 2015 r. przyjęto, że średnia ilość odpadów na nieruchomościach letniskowo-rekreacyjnych wynosiła jedynie 5 pojemników o pojemności 120 litrów. Tymczasem w zaskarżonej uchwale ilość ta wynosi aż 14 pojemników. Różnica jest zdaniem Sądy zasadnicza, rażąca – obecnie ilość ta wzrosła prawie trzykrotnie. Brak w ocenie WSA przekonujących danych co do podstaw faktycznych dla obecnie przyjętej wielkości, co pozwoliło przyjąć, że rada gminy nie opierała się na żadnych empirycznych danych co do ilości odpadów, lecz jakimiś niejasnymi kryteriami pozaustawowymi.

Wyrok jest nieprawomocny

Podsumowanie

Pomimo zmiany przepisów ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach zmieniającej zasady ustalania opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi dotyczących nieruchomości rekreacyjno – wypoczynkowych powyższy wyrok wart jest uwagi co najmniej z kilku powodów.

Po pierwsze dowodzi on, że właściciele nieruchomości w rozumieniu ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach mogą skutecznie kwestionować przed sądem uchwały w sprawie stawek opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, nawet wówczas gdy uchwały te nie zostały zakwestionowane przez organy nadzoru – w tym przypadku regionalną izbę obrachunkową.

Po drugie wyrok ten potwierdza, że stawki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi nie mogą być uchwalane arbitralnie, lecz muszą wynikać z rzetelnie przeprowadzonych analiz. Argumentacja podniesiona w przedmiotowej sprawie odnośnie ilości pojemników stanowiących podstawę ustalenia ryczałtowej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi może być skutecznie wykorzystana do kwestionowania innych stawek opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

Po trzecie wyrok akcentuje znaczenie materiałów stanowiących podstawę opracowania projektów uchwał w sprawie stawek opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Każdy tego typu projekt musi być opracowywany z myślą, że być może w przyszłości materiały służące jego opracowaniu będą przedmiotem oceny ze strony sądu administracyjnego. Projektodawcy, jak i członkowie organu stanowiącego, muszą mieć tego pełną świadomość.

Po czwarte powyższy wyrok korzystny dla właścicieli nieruchomości może zachęcić kolejne podmioty do kwestionowania uchwał za gospodarowanie odpadami komunalnymi, zwłaszcza w tych gminach, w których wysokość stawki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi ustalane były na relatywnie wysokim poziomie.

Organy gmin powinny wziąć tego typu orzeczenia pod uwagę podejmując się opracowania i uchwalenia kolejnych uchwał w sprawie stawek opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Pomoże to w obronie podjętych rozstrzygnięć przed sądem administracyjnym.

Maciej Kiełbus

prawnik w Kancelarii Prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners w Poznaniu, Partner, specjalizuje się w zakresie prawa administracyjnego, w szczególności prawa samorządowego

Dr Krystian Ziemski & Partners Kancelaria Prawna spółka komandytowa w Poznaniu

www.ziemski.com.pl

Artykuł pochodzi z Portalu: www.prawodlasamorzadu.pl

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Będą pieniądze na budowę i przystosowanie schronów. Nawet 6 mld zł rocznie

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że ok. 6 mld zł rocznie będzie przeznaczonych na budowę i przystosowanie schronów w samorządach. Niebawem na ten cel zostanie przekazanych 0,15 pkt proc. PKB.

Znów rekord odprawionych pasażerów z Lotniska Chopina. Dokąd latamy najczęściej?

W ciągu 10 miesięcy Lotnisko Chopina odprawiło ponad 18 mln pasażerów. Tylko w październiku Okęcie odprawiło blisko 1,9 mln podróżnych. Najwięcej osób podróżowało w niedzielę, 6 października – 68 tys. 883.

Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców. Na koniec października było ich 1 mln 191 tys. [Dane ZUS]

Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował o wzroście liczby ubezpieczonych cudzoziemców. Jak wynika z najnowszych danych ZUS, na koniec października 2024 r. do ubezpieczeń społecznych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 191 tys. cudzoziemców.

MEN: Jest 27 000 nauczycieli religii. 45% poradzi sobie z ograniczeniem godzin religii z 2 do 1 tygodniowo [Wykaz]

MEN podał informacje o liczbie katechetów w Polsce (w tym liczbę katechetów mających uprawnienia do nauki innego przedmiotu). Przeszło 27 000 nauczycieli wiąże swoje zajęcia zawodowe z nauczaniem religii. I taka jest liczba osób, które z niepokojem czekają na ostateczny kształt lekcji religii. Czy min. Barbarze Nowackiej uda się redukcja liczby godzin religii z 2 do 1 tygodniowo? Czy za drugą godzinę odbywającą się np. w salkach katechetycznych rząd wypłaci wynagrodzenia katechetom? Na ogólną liczbą 27 000 katechetów uczyć innego przedmiotu niż religia może 12 304 nauczycieli. 

REKLAMA

W Sejmie: Dla krwiodawców nie 2 a 3 dni wolne od pracy. Państwo przejmuje koszt wynagrodzeń [Przykład]

W Sejmie propozycja: Nowy dzień wolny. I to państwo płaci za trzy dni wolnego od pracy dla krwiodawców. Od razu trzeba ocenić szansę na nowelizację przepisów na zerową, ale zobaczmy jak wyglądałyby przepisie po zmianie. I które trzeba zmienić. Może się kiedyś uda?

Szkoły nauczą dzieci odróżniania prawdy od manipulacji. Zmiany w systemie edukacyjnym w celu lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych

Do 2035 r. Polska ma zdrożyć jeden z kamieni milowych KPO - Politykę Cyfrowej Transformacji Edukacji. Chodzi m.in. o przemodelowanie kształcenia tak, by uczyć dzieci odróżniania prawdy od manipulacji, weryfikowania źródeł i korzystania z nich, a także mądrego używania narzędzi sztucznej inteligencji.

Będzie zmiana zasad sporządzania sprawozdań budżetowych. Projekt rozporządzenia w sprawie sprawozdawczości budżetowej

Projektowane nowe rozporządzenie w sprawie sprawozdawczości budżetowej ma dostosować obecne zasady sporządzania sprawozdań do nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Projekt zawiera m.in. nowe wzory i instrukcje sporządzania sprawozdań składanych przez JST.

Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Znamy finałową dwudziestkę plebiscytu

Na liście 20 słów w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024 znalazły się m.in. "aura", "skibidi", "yapping", "czemó" i "womp womp". Organizatorem plebiscytu jest Wydawnictwo Naukowe PWN.

REKLAMA

Młodzieżowe Słowo Roku 2024: finałowa 20-ka. Co znaczą te słowa? Można już głosować

Pierwszy etap dziewiątego plebiscytu PWN – Młodzieżowe Słowo Roku – jest już za nami! Dzięki zaangażowaniu głosujących do plebiscytowej bazy trafiło tysiące ciekawych słów i wyrażeń, spośród których Jury wyłoniło finałową dwudziestkę. Teraz czas na kolejną rundę – można już głosować na swoje ulubione słowo! Organizator plebiscytu, Wydawnictwo Naukowe PWN, czeka na głosy tylko do 30 listopada. Już niebawem przekonamy się, które słowo zostanie tym SZCZEGÓLNYM dla współczesnej, młodzieżowej polszczyzny.

Rolnicy protestują przeciwko umowie UE-Mercosur: obawy o zalew taniej żywności z Ameryki Południowej

Europejscy rolnicy głośno sprzeciwiają się umowie handlowej UE-Mercosur, która ma być podpisana podczas nadchodzącego szczytu G20. Obawiają się, że tani import z Ameryki Południowej zagrozi ich konkurencyjności. Rolnicy podkreślają, że tamtejsze produkty nie spełniają unijnych standardów zrównoważonego rozwoju, co obniża koszty produkcji.

REKLAMA