REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Bon 75+ nie da nawet 2 zł. To gorzej niż 1500 zł dla matek, 30% podwyżki dla nauczycieli, 20% dla policjantów

Tomasz Król
prawnik - prawo pracy, cywilne, gospodarcze, administracyjne, podatki, ubezpieczenia społeczne, sektor publiczny
Bon 75+ nie da nawet 2 zł. To gorzej niż 1500 zł dla matek, 30% podwyżki dla nauczycieli, 20% dla policjantów
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Bon senioralny 75+. Nowość na 2024 r. Senior nie otrzyma gotówki. Inne pomysły rządu D. Tuska są oparte o takie wypłaty: „1500 zł dla matek”, podwyżki 30% dla nauczycieli i 20% podwyżek dla policjantów, żołnierzy, funkcjonariuszy i urzędników (państwowych, ale nie dla samorządowych).

Senior może "nabyć" za bon opiekę asystenta, który zrobi zakupy, pozwoli się "wygadać" osobie samotnej, posprząta mieszkanie, pomoże ze śniadaniem. Powiecie Państwo "Ale to już jest, są usługi asystenckie". Nie do końca.

REKLAMA

Bon jest dla seniora, a nie dla emeryta

Przypuszczam, że jedynym kryterium dla otrzymania bonu będzie wiek. I będzie to limit 75-80 lat. Nie będzie kryterium "niepełnosprawność" czy "samotność". Wymagałoby to składania oświadczeń, donoszenia dokumentów do urzędu, ich weryfikacji. A rząd D. Tuska chce bon wprowadzić szybko. 

Ja bym zrobił bon jako świadczenie na wniosek (żeby wiedzieć, gdzie senior mieszka) + kryterium wieku 75 lat. I nazwał świadczenie "bon 75+".

Bon senioralny a niepełnosprawność

Bon senioralny nie jest pomocą dla osób niepełnosprawnych. Wymagałoby to uwzględnienia dokumentów potwierdzających uszczerbek na zdrowiu. Osoby te mają świadczenie wspierające (3700 zł od marca 2024 r.) 

Bo rządowi D. Tuska prawdopodobnie chodzi o pomoc dla osób zniedołężniałych przez wiek, a nie przez niepełnosprawność albo samotność. Dlatego mamy nazwę "bon seniora". Bon jest dla osób starszych wymagających opieki. Więc podstawowym kryterium będzie wiek. Ale nie będzie to wiek emerytalny.  

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Bon senioralny a emeryci

To nie będzie produkt dla emerytów - wiek 60/65 lat nie wiąże się z niedołężnością. Nikt nie nazywa staruszkiem 65-letniego emeryta.

Jak działa bon senioralny?

Emeryt, mając taki bon, może ‘kupić’ za niego opiekę asystenta w swoim mieszkaniu. Asystent przychodzi, zamiast pieniędzy otrzymuje bon. Ewentualnie emeryt składa bon w lokalnym MOPS i GOPS, a ten przysyła osobę do zrobienia zakupów. Nie wiadomo, czy osoba opiekująca się seniorem, to tylko osoba zatrudniona przez MOPS albo GOPS. A może członek rodziny? Może sąsiad? To ważne, czy nowy ‘produkt’ wsparcia będzie rozbudowywał usługi opieki tylko w oparciu o MOPS i GOPS. Czy też działać w systemie bonu senioralnego będą także:

  1. organizacje non profit,
  2. krewni staruszka albo staruszki,
  3. sąsiedzi,
  4. inne osoby (tzw. ludzie „dobrego serca”).

“Jeżeli bon senioralny będzie działał tylko w oparciu o samorządy (GOPS i MOPS), to nie jest to wielka rewolucja. Prościej po prostu dać samorządom pieniądze bez otoczki ‘mamy nowy produkt’. Dlatego, że samorządy zatrudniają za pensję minimalną. Czyli w 2024 r. asystent miałby otrzymywać za swoją pracę za pośrednictwem bonu senioralnego 4300 zł brutto. Ile to jest na rękę? To jest około 3261,53 zł. Przy cenie kiełbasy ‘na gorąco’ 40 zł na jarmarku bożonarodzeniowym, to jest pensja, której samorządy nie ściągną do pracy opiekuńczej dla osób starszych wartościowych opiekunów. Rewolucją byłaby możliwość płacenia sąsiadowi albo krewnemu bonem za opiekę, zrobienie zakupów. Z uwagi na potencjalne oczywiste nadużycia trudno mi sobie wyobrazić wyjście poza system MOPS/GOPS albo organizacji non profit.”

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Będą pieniądze na budowę i przystosowanie schronów. Nawet 6 mld zł rocznie

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że ok. 6 mld zł rocznie będzie przeznaczonych na budowę i przystosowanie schronów w samorządach. Niebawem na ten cel zostanie przekazanych 0,15 pkt proc. PKB.

Znów rekord odprawionych pasażerów z Lotniska Chopina. Dokąd latamy najczęściej?

W ciągu 10 miesięcy Lotnisko Chopina odprawiło ponad 18 mln pasażerów. Tylko w październiku Okęcie odprawiło blisko 1,9 mln podróżnych. Najwięcej osób podróżowało w niedzielę, 6 października – 68 tys. 883.

Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców. Na koniec października było ich 1 mln 191 tys. [Dane ZUS]

Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował o wzroście liczby ubezpieczonych cudzoziemców. Jak wynika z najnowszych danych ZUS, na koniec października 2024 r. do ubezpieczeń społecznych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 191 tys. cudzoziemców.

MEN: Jest 27 000 nauczycieli religii. 45% poradzi sobie z ograniczeniem godzin religii z 2 do 1 tygodniowo [Wykaz]

MEN podał informacje o liczbie katechetów w Polsce (w tym liczbę katechetów mających uprawnienia do nauki innego przedmiotu). Przeszło 27 000 nauczycieli wiąże swoje zajęcia zawodowe z nauczaniem religii. I taka jest liczba osób, które z niepokojem czekają na ostateczny kształt lekcji religii. Czy min. Barbarze Nowackiej uda się redukcja liczby godzin religii z 2 do 1 tygodniowo? Czy za drugą godzinę odbywającą się np. w salkach katechetycznych rząd wypłaci wynagrodzenia katechetom? Na ogólną liczbą 27 000 katechetów uczyć innego przedmiotu niż religia może 12 304 nauczycieli. 

REKLAMA

W Sejmie: Dla krwiodawców nie 2 a 3 dni wolne od pracy. Państwo przejmuje koszt wynagrodzeń [Przykład]

W Sejmie propozycja: Nowy dzień wolny. I to państwo płaci za trzy dni wolnego od pracy dla krwiodawców. Od razu trzeba ocenić szansę na nowelizację przepisów na zerową, ale zobaczmy jak wyglądałyby przepisie po zmianie. I które trzeba zmienić. Może się kiedyś uda?

Szkoły nauczą dzieci odróżniania prawdy od manipulacji. Zmiany w systemie edukacyjnym w celu lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych

Do 2035 r. Polska ma zdrożyć jeden z kamieni milowych KPO - Politykę Cyfrowej Transformacji Edukacji. Chodzi m.in. o przemodelowanie kształcenia tak, by uczyć dzieci odróżniania prawdy od manipulacji, weryfikowania źródeł i korzystania z nich, a także mądrego używania narzędzi sztucznej inteligencji.

Będzie zmiana zasad sporządzania sprawozdań budżetowych. Projekt rozporządzenia w sprawie sprawozdawczości budżetowej

Projektowane nowe rozporządzenie w sprawie sprawozdawczości budżetowej ma dostosować obecne zasady sporządzania sprawozdań do nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Projekt zawiera m.in. nowe wzory i instrukcje sporządzania sprawozdań składanych przez JST.

Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Znamy finałową dwudziestkę plebiscytu

Na liście 20 słów w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024 znalazły się m.in. "aura", "skibidi", "yapping", "czemó" i "womp womp". Organizatorem plebiscytu jest Wydawnictwo Naukowe PWN.

REKLAMA

Młodzieżowe Słowo Roku 2024: finałowa 20-ka. Co znaczą te słowa? Można już głosować

Pierwszy etap dziewiątego plebiscytu PWN – Młodzieżowe Słowo Roku – jest już za nami! Dzięki zaangażowaniu głosujących do plebiscytowej bazy trafiło tysiące ciekawych słów i wyrażeń, spośród których Jury wyłoniło finałową dwudziestkę. Teraz czas na kolejną rundę – można już głosować na swoje ulubione słowo! Organizator plebiscytu, Wydawnictwo Naukowe PWN, czeka na głosy tylko do 30 listopada. Już niebawem przekonamy się, które słowo zostanie tym SZCZEGÓLNYM dla współczesnej, młodzieżowej polszczyzny.

Rolnicy protestują przeciwko umowie UE-Mercosur: obawy o zalew taniej żywności z Ameryki Południowej

Europejscy rolnicy głośno sprzeciwiają się umowie handlowej UE-Mercosur, która ma być podpisana podczas nadchodzącego szczytu G20. Obawiają się, że tani import z Ameryki Południowej zagrozi ich konkurencyjności. Rolnicy podkreślają, że tamtejsze produkty nie spełniają unijnych standardów zrównoważonego rozwoju, co obniża koszty produkcji.

REKLAMA