Samorządy mają wiele możliwości działań antydyskryminacyjnych, np. w postaci uruchomienia miejskich/gminnych programów antydyskryminacyjnych.
Najczęściej przywoływaną kategorią zdarzeń dyskryminacyjnych w relacjach rówieśniczych są przypadki agresji słownej – przezywania, wyśmiewania, lżenia. Agresja słowna może być elementem stałego i długotrwałego „męczenia” konkretnego dziecka – badanie ujawniło przypadki kilkuletnich prześladowań. Przemocy słownej towarzyszy często zupełna izolacja, czasem przemoc fizyczna – poszturchiwanie, rzadziej bicie.
reklama
reklama
Z raportu wynika, że w szkołach ciągle funkcjonują pewne trwałe struktury dyskryminacyjne, utrwalające:
● niższy status dziewczynek i kobiet oraz odmienne standardy traktowania chłopców i dziewcząt,
● tradycyjne wzory męskości oparte na sile i sprawności fizycznej oraz heteroseksualności,
● dominację wyznania rzymskokatolickiego,
● nierówny dostęp do edukacji dla osób z niepełnosprawnościami,
● autorytarną władzę dorosłych i ograniczanie praw dziecka.
Nauczyciel w trudnej roli
Autorzy raportu zwracają uwagę, że uczniowie doświadczają dyskryminacji także ze strony nauczycieli, np. poprzez prześmiewcze, pogardliwe określenia oraz upowszechnianie uprzedzeń („jehowce”, „pedały”), oraz gorsze traktowanie konkretnych uczniów i uczennic. Pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania Małgorzata Fuszara zwróciła uwagę, że wszystkie opisane w raporcie przejawy dyskryminacji są bardzo niepokojące, jednak „tym, co może najbardziej niepokoi, jest to, że czasami sojusznikami tych znęcających się młodych ludzi są nauczyciele”.
Nauczyciele, jeśli reagują na dyskryminację, to najczęściej w formie „pogadanki” skierowanej do sprawcy lub sprawczyni danego zdarzenia, rzadko zwracają uwagę na to, że dyskryminacji mogą zapobiegać świadkowie. Co ciekawe, na przemoc i dyskryminację często reagują uczniowie i uczennice młodszych klas. Im starsi uczniowie, tym bardziej bierna postawa.
Jednocześnie nauczyciele, którzy angażują się w działania antydyskryminacyjne, często sami spotykają się z negatywnymi reakcjami innych członków grona pedagogicznego. Badanie wykazało, że dyskryminacja jest obecna także wśród nauczycieli – najczęściej narażone na nią są osoby młodsze z krótszym stażem w zawodzie, a zwłaszcza kobiety.
Zobacz również: Sposób ustalania wysokości stypendium szkolnego
Bariery reagowania
Zdaniem autorów raportu, główne bariery reagowania na dyskryminację oraz prowadzenia działań antydyskryminacyjnych w szkołach to niska świadomość pedagogów dotycząca tego problemu. W rezultacie sytuacje tego typu są bagatelizowane lub spotykają się z brakiem reakcji (szkoła nie wie, jak powinna zareagować).