Ludwika Klejnowska, PAH: Nawet 660 tys. osób rocznie będzie szukało schronienia w Europie [PODCAST]
REKLAMA
REKLAMA
Nawet 660 tys. osób rocznie będzie szukało schronienia w Europie
Ludwika Klejnowska podkreśla w rozmowie z Agnieszką Gorczycą (Infor.pl), że warto zwrócić uwagę na raport Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca. Wynika z niego, że przez ostatnie pół roku aż 10 milionów ludzi musiało zmienić miejsce zamieszkania. Klimat to główny powód migracji, ale nie tylko – dodaje Klejnowska.
REKLAMA
Czym są migracje klimatyczne?
Migracje ludności mają różne przyczyny - ludzie mogą uciekać m.in. przed nagłymi zjawiskami pogodowymi, które wskutek zmian klimatu niestety bardzo narastają i ich skala jest coraz poważniejsza. Aż 67% tych katastrof naturalnych dzieje się w krajach Globalnego Południa. Jeśli jakiś region doświadcza np. susz czy powodzi i ich skala rośnie, a te nagłe zjawiska pogodowe dzieją się non stop, to osoby mogą zdecydować, że to miejsce nie nadaje się już do życia. Z drugiej strony, obserwujemy też zjawiska, zachodzące w sposób mniej gwałtowny, jak: pustynnienie, podwyższanie się poziomu mórz i oceanów, zanieczyszczanie powietrza czy rozregulowanie pór suchych i deszczowych – wyjaśnia Klejnowska.
Jaka jest obecnie skala tego zjawiska?
REKLAMA
Migracja klimatyczna jest o tyle trudnym do analizy zjawiskiem, ponieważ nie jest dobrze sklasyfikowana. W ogóle nie ma czegoś takiego w oficjalnej, prawnej definicji jak „uchodźca klimatyczny” czy „migrant klimatyczny”. Dlatego jest trudne do szacowania, ile takich osób jest. ONZ przymierza się do uznania takiej kategorii. Na razie te szacunki są trudne, bo jeśli ktoś ucieka z jakiegoś miejsca, ponieważ toczy się tam konflikt zbrojny, to nie mówimy, że ten konflikt często jest spowodowany np. walką o zasoby, które są ograniczone w wyniku zmian klimatu. Albo jeśli ktoś ucieka, bo traci dobytek w wyniku suszy, to często będzie uznany za migranta ekonomicznego, ponieważ szuka lepszych warunków do życia.
Opieramy się na raportach, sporządzanych m.in. przez agencje ONZ i obecnie szacuje się, że ok. 20 milionów osób rocznie jest zmuszonych opuścić swoje domy z przyczyn związanych z klimatem i jest to 70% wszystkich nowo przemieszczonych osób.
Czy migracje klimatyczne można powstrzymać?
Przewiduje się, że skala migracji klimatycznych będzie rosła. Są różne scenariusze, w zależności od tego, co jako ludzkość zdecydujemy, że robimy w sprawie zmian klimatu. Jeśli ich nie ograniczymy, to istnieją szacunki, które mówią, że nawet miliard osób do 2050 roku będzie zmuszonych uciekać z Globalnego Południa na Globalną Północ. Możemy sobie wyobrazić, że nagle, dodatkowy miliard osób szuka schronienia, bo region, w którym mieszkają nie nadaje się do życia.
Ludwika Klejnowska - specjalistka ds. współpracy z donatorami instytucjonalnymi, Polska Akcja Humanitarna
Zapraszamy do odsłuchania kolejnego wywiadu z serii „Z PIERWSZEJ STRONY"
Spotify http://prawna.pl/spotify
iTunes Podcast http://prawna.pl/itunes
Google Podcast http://prawna.pl/google
Strona DGPtalk https://podcast.gazetaprawna.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.