REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak świadomie korzystać ze szkoleń

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Joanna Szen-Ziemiańska
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Co warto wiedzieć, zanim zdecydujesz się na miękkie szkolenie? Jak wygląda szkolenie „od kuchni” oraz co zrobić, aby przyniosło spodziewane efekty?

Uczymy się przez całe życie. Mając już wykształcenie, zdobywamy kolejne kompetencje, aby odpowiadać na zmieniające się potrzeby i być atrakcyjnym na rynku. Uczymy się poprzez pracę, dla pracy, od rodziców, kolegów i koleżanek, uczymy się czytając, słuchając i oglądając. Rynek pęka w szwach od ofert szkoleniowych, firmy prześcigają się w tematach, metodach, a nasze CV zapełniają się informacjami o przebytych kursach i szkoleniach. Aby móc świadomie z nich korzystać, warto jednak wiedzieć, czego się naprawdę chce i jakie są możliwości wyboru.

REKLAMA

REKLAMA

Ogólny cel

Celem szkoleń jest rozwój umiejętności oraz zdobycie, pogłębienie i utrwalenie wiedzy w zakresie danego tematu. Wysyłając pracownika na szkolenie, firmy oczekują, że wydatek ten zaprocentuje odpowiednim przygotowaniem do wykonywania określonych zadań, przyniesie lepsze efekty pracy, usprawni ją lub przełoży się na wyniki finansowe, ale również mogą oczekiwać, że szkolenie rozwiąże dany problem, pracownicy nabędą umiejętność radzenia sobie w pewnych okolicznościach, a nawet zmienią postawy wobec pracy i współpracowników.

Realność osiągnięcia celów często pozostaje sprawą dyskusyjną, ponieważ nawet dobrze przeprowadzone szkolenie może nie przynieść oczekiwanych rezultatów, jeśli uczestnicy nie będą mieli świadomości i motywacji do nauki, a równolegle nie nastąpią zmiany w miejscu pracy, umożliwiające wykazanie się nabytymi kompetencjami.

 

REKLAMA

 Czytaj także: Jak opodatkować koszty szkolenia radnego >>

Dalszy ciąg materiału pod wideo

 

Szkolenie „na miękko”

Właściwy rodzaj szkolenia dobiera się w zależności od potrzeb i tematyki. Zasadniczo szkolenia dzielimy na miękkie i twarde. Nie bez znaczenia jest wykorzystywanie takich właśnie nazw. Efekty miękkich szkoleń dotyczą rozwoju psychologicznych aspektów funkcjonowania człowieka, które są trudniejsze do uchwycenia poprzez obiektywne dane, podczas gdy szkolenia twarde, przedstawiając narzędzia pracy, dają określone wskaźniki efektywności – wzrost sprzedaży.

Dyskusja nad skutecznością tych dwóch rodzajów szkoleń oraz zasadnością korzystania z nich trwa długo, jednak coraz częściej dostrzega się ogromną moc kompetencji psychospołecznych, uznając je jako główny predyktor sukcesu zawodowego osób pracujących na stanowiskach kierowniczych oraz bezpośrednio z klientami.

Szkolenia miękkie stanowią dość niejednorodną kategorię, ponieważ zawierają różne zakresy tematyczne, odmienne cele oraz charakter zajęć. Wśród nich można wyróżnić te, które koncentrują się na polepszaniu samopoczucia uczestników, integracji oraz zabawie, oraz te, które uczą zmiany w zachowaniach, pokazują związek między własnymi kompetencjami osobistymi a funkcjonowaniem w pracy i przekładają się na rzeczywistą poprawę.

To rozróżnienie można sprowadzić do podziału na szkolenia efektowne, po których uczestnik wychodzi entuzjastycznie nastawiony, zrelaksowany, z ciekawymi doświadczeniami, pełen podziwu dla trenera, oraz efektywne, które nie zawsze są łatwe i przyjemne, gdyż uświadamiają czasem niewygodne dla odbiorcy kwestie, wymagają przełamywania się, dotyczą zmiany naszych przyzwyczajeń i próbują naprawić to, co nas blokuje. Efektywność szkoleń może być odroczona w czasie, ponieważ wymaga trzeźwego ustosunkowania się do nowych elementów oraz dalszej pracy nad sobą.

Pod nazwą „miękkie” kryją się szkolenia umiejętności osobistych: komunikacja interpersonalna, asertywność, kreatywność, umiejętność motywowania się i inne. Mogą one przypominać bardziej trening grupowy czy warsztat psychologiczny niż typowe szkolenie, i tu pojawia się ważna wskazówka – nie każdy doskonały trener biznesowy potrafi dobrze prowadzić warsztaty rozwoju osobistego. Taki rodzaj zajęć jest jakościowo inny od szkoleń z zarządzania sprzedażą, produkcją czy zmianą. Dobrze, aby osoba prowadząca taki rodzaj zajęć miała przygotowanie psychologiczno-pedagogiczne. Wybór tematyki zależy od indywidualnych potrzeb i błędem przełożonych jest zarówno wysyłanie kogoś na siłę, jak i organizowanie takich przedsięwzięć wewnętrznie.

Jeśli zależy ci na lepszym poznaniu siebie, swoich mocnych i słabszych stron, rozwinięcie umiejętności funkcjonowania między ludźmi i rozwiązywania konfliktów, dobrym kierunkiem są warsztaty interpersonalne. Jeśli masz problem z odmawianiem innym, czujesz się często wykorzystywana, może warto zainwestować w trening asertywności. Z kolei, jeśli nie radzisz sobie z emocjami, często źle się czujesz, należy pomyśleć o treningu radzenia sobie ze stresem lub relaksacji. Może warto też pokusić się o rozmowę z psychologiem, terapeutą, ponieważ nagromadzenie stresu może skutkować problemami natury fizycznej (migreny, słaba odporność, bóle, choroby).

Jeżeli zaś twoim celem jest poprawa sprawności myślenia i kojarzenia, chciałabyś poznać metody rozwiązywania problemów w sposób niestereotypowy – takie efekty możesz uzyskać na treningach twórczości i kreatywności oraz na zajęciach rozwijających umiejętności poznawcze (również takie jak zapamiętywanie, szybkie czytanie).

Zajęcia w formie treningów czy warsztatów prowadzone są w małych nieformalnych grupkach, umożliwiają wypowiedzenie się każdemu i opierają się o procesy naturalne dla danej grupy. Nie można jednak mieć złudzeń, że po dwudniowych zajęciach zmienimy obraz siebie i świata. Kształtowanie umiejętności osobistych stanowi długotrwały proces, wymaga cykliczności, nawet jeśli wiemy „co należałoby zrobić”, „jak się zachować” i „co ćwiczyć”.

Nieoceniona jest rola indywidualnej pracy nad danym zagadnieniem, ponieważ trening, oprócz „rozćwiczenia” i uwrażliwienia na pewne kwestie, musi nieść za sobą również pogłębianie samoświadomości. Warto przed wyborem zajęć zastanowić się, czego naprawdę oczekuje się od takiego treningu oraz w jakich warunkach będzie można się poczuć swobodnie.

Wewnętrzne i zewnętrzne

Inny podział to szkolenia wewnętrzne i zewnętrzne. Wewnętrzne to takie, gdzie uczestnikami i trenerami są osoby pracujące w jednej firmie. Podstawową ich zasadą jest kierowanie się wewnętrznymi potrzebami i celami, dlatego największą ich zaletą jest adekwatność i praktyczność zdobywanej wiedzy. Jeżeli firma planuje wprowadzenie nowego standardu obsługi klienta, z pewnością zajmą się jego wdrożeniem trenerzy wewnętrzni. W przypadku tych szkoleń nie mamy zbyt dużego wyboru – kto zostanie wyznaczony, ten musi w szkoleniu uczestniczyć. Taki rodzaj szkoleń sprzyja poznawaniu się w ramach danej organizacji, wymianie doświadczeń i integracji. W przypadku szkoleń bardziej złożonych, gdy wewnętrzne zasoby nie wystarczają, firmy mogą zdecydować się na zatrudnienie trenerów do danego projektu lub firmy z zewnątrz. Takie szkolenie może obejmować od analizy potrzeb, przez szkolenie wielu grup, do ewaluacji włącznie.

Innym rozwiązaniem jest oddelegowanie pracownika na szkolenie otwarte. Plusami takiego szkolenia jest możliwość wymiany doświadczeń z osobami na podobnych stanowiskach z innych środowisk, poznanie się z osobami, z którymi się współpracuje lub nawiązuje kontakty biznesowe. Firmy traktują takie szkolenia jako czynnik motywacyjny (dana osoba została wyróżniona, doceniona). Zagrożeniem jest natomiast wyciąganie poufnych informacji w kuluarach. Należy uważać, aby przy miłej rozmowie na przerwie kawowej czegoś „nie chlapnąć”, co może zostać wykorzystane przeciwko firmie. Takie zagrożenie zachodzi również podczas wewnętrznych integracji. Alkohol i zabawa czasem zbytnio rozwiązują języki.


Dobre czy złe szkolenie?

Istnieją różne kryteria uznawania szkolenia za dobre bądź złe. Prócz samej efektywności i przełożenia na pracę, mogą złożyć się na to czynniki organizacyjne, przygotowanie i osobowość trenera, zakres tematyczny, dobór metod, tempo pracy, a także sami uczestnicy.

Dobre szkolenie różni się od złego pod względem metod tym, że aktywizuje uczestników, nie jest suchym wykładem, tylko tak dobiera metody i środki, żeby każdy uczestnik musiał coś przemyśleć, wykonać. Projektowanie szkolenia odwołuje się do teorii dydaktyki – najwięcej potrafimy zapamiętać, jeśli coś usłyszymy i zobaczymy, zrozumiemy oraz sami zastosujemy. Innym spojrzeniem jest cykl uczenia się przez doświadczenie Davida Kolba, który uważa, że doskonałym punktem wyjścia dla nauki jest konkretne doświadczenie, na podstawie którego możemy wyciągnąć wnioski.

Odnosząc nasze przemyślenia do teorii jesteśmy w stanie lepiej zrozumieć dane sytuacje i zaprojektować kolejne działanie w bardziej świadomy sposób. Teoria w tym ujęciu pełni rolę służebną wobec praktyki i doświadczenia. Jest to znacząco różne podejście od tego, co możemy zaobserwować w naszym szkolnictwie. Sens uczenia poprzez doświadczenie jest istotny nie tylko z perspektywy przygotowania szkolenia. Uczestnicy powinni wiedzieć, że jeśli zależy im, aby w głowie zostało jak najwięcej, muszą chcieć się zaangażować. Żadne szkolenie nie da bowiem właściwych efektów, jeśli będziemy niechętni, bierni i nie zaufamy metodom trenera.

Lista obecności, czyli kto na sali?

Każdy trener przyzna, że prowadząc to samo szkolenie, za każdym razem wygląda ono inaczej w zależności od grupy. Zdarza się, że starania trenera są niwelowane przez negatywne postawy uczestników. Posłużę się dwoma przykładami: od bierności do konfrontacji.

1. Postawa bierności polega na nieangażowaniu się ani w ćwiczenia, ani w dyskusję. Bierne osoby przyczynę swoich zachowań upatrują w nieśmiałości, niechęci do wystąpień na forum, niepewności swoich racji i argumentów. Jeśli jednak taka osoba spróbuje przełamać swój wewnętrzny opór, często oprócz wiedzy merytorycznej, wychodzi z nową wiedzą o sobie. Inną przyczyną bierności może być przekonanie, że „i tak wiem wszystko najlepiej”. Na szkoleniach, gdzie wymieszane są osoby z różnym doświadczeniem, często taką rolę przyjmują „starzy wyjadacze”, którzy przysłuchują się wszystkiemu z dystansem i wymieniają kąśliwe uwagi. Jeśli jest to jedna czy dwie osoby, fakt ten nie stanowi problemu, ale gdy pojawia się cała „loża szyderców”, trener stoi przed trudnym zadaniem.

2. Zaawansowaną formą „loży szyderców” jest postawa konfrontacyjna. Polega ona na robieniu przytyków, udowadnianiu, że trener nie ma racji i że czas na szkoleniu jest czasem straconym. Taką postawę można często zauważyć wśród osób, które zostały zmuszone do wzięcia udziału w szkoleniu i pragną udowodnić, że miały rację twierdząc, że szkolenie jest im zbędne. Niestety, taka osoba bardzo negatywnie wpływa na całą grupę, ponieważ zniechęca młodszych, modeluje ich zachowania, nakręca negatywną spiralę i tylko doświadczenie trenera może uratować atmosferę.

Problem pozytywnej oceny szkolenia pojawia się również wtedy, gdy oczekiwania uczestnika różnią się od realizowanych celów i charakteru szkolenia. Niebezpieczeństwo zachodzi szczególnie w przypadku szkoleń miękkich. Rozczarowanie i niezadowolenie jest odczuwalne, gdy na złożony trening antykonfliktowy przychodzi się z nastawieniem, że będzie „miło i przyjemnie” i na odwrót, gdy uczestnik pragnie dowiedzieć się czegoś o sobie, zmienić coś, a szkolenie przewiduje raczej zabawę w psychoedukację. Aby móc się właściwie nastawić, warto zapoznać się szczegółowo z ofertą szkolenia, a w razie niejasności – zadać kilka pytań organizatorowi lub trenerowi.

Albo szkolenie albo praca

Problemem trenerów są szkolenia organizowane w miejscu pracy. Nie mówię tu o wykorzystywaniu wewnętrznych sal szkoleniowych, tylko o próbach łączenia w jednym czasie pracy ze szkoleniem. Pracodawcy z jednej strony chcą przeszkolić, z drugiej zaś nie mogą pozwolić sobie na przerwę w pracy grupy, działu, dlatego decydują się na pseudokompromis, który polega na łączeniu tych elementów. Niestety, wiąże się to z sytuacją, gdzie uczestnicy odbierają telefony, panuje ruch rozpraszający zarówno uczestników, jak i prowadzącego. Uczestnicy z reguły są źle nastawieni, rozkojarzeni, a efekt szkolenia jest żaden. Firma wyrzuca pieniądze w błoto, a zadania nie zostają zrealizowane właściwie.

Organizowanie szkolenia po godzinach pracy również nie daje dobrego podłoża dla nauki, jeśli pracownicy są informowani o planach zbyt późno i wymaga się od nich całkowitego podporządkowania bez dodatkowych korzyści. Planując szkolenia, bezwzględnie należy przeanalizować cele i kierować się zasadą – albo praca albo szkolenie. Łączenie tych dwóch elementów jest zasadne jedynie wtedy, gdy szkolenie ma charakter indywidualnego coaching'u i odbywa się faktycznie na stanowisku pracy.

 

Czytaj także: Podnoszenie kwalifikacji zawodowych >>

 

Potwierdzenie i certyfikaty

Pracując wiele lat w jednej firmie i przechodząc przez różne szkolenia, wiele osób nie myśli o udokumentowaniu własnej nauki. Problem pojawia się, gdy chcąc zmienić pracę, trzeba wykazać się certyfikatami. Okazuje się, że trudno sobie przypomnieć, jakie szkolenia się przechodziło i kto je prowadził, ponadto trudno udowodnić, że się odbyło dane szkolenie.

Praktyczne wskazówki dla mało doświadczonych

• Jeśli dojeżdżasz na szkolenie, zapisz sobie numer telefonu do organizatorów i/lub trenera oraz dokładny adres miejsca szkolenia. Dobrze jest nawet zaplanować sobie dojazd wcześniej, gdyż nie znając miasta, można napotkać utrudnienia.

• Jeśli spodziewasz się ważnego telefonu, staraj się usiąść blisko drzwi. Możesz wtedy swobodnie wyjść i rozmawiać za drzwiami.

• Staraj się przychodzić na szkolenie w mniej formalnym stroju. Dobrze też zjeść porządne śniadanie. Zanim będzie przerwa lub obiad, trzeba odsiedzieć swoje.

• Materiały szkoleniowe nie zawsze są w pełni kompatybilne z danym szkoleniem (często za organizację, materiały i prowadzenie są odpowiedzialne inne osoby). Ponadto dopiero w trakcie szkolenia okazuje się, czy dana kolejność i zagadnienia są dostosowane do grupy. Dlatego warto przejrzeć materiały przed szkoleniem, jeśli są rozdane, a potem na bieżąco wertować i odnotowywać ważne kwestie.

• Na szkolenie zabieraj większą ilość swoich wizytówek, mogą się przydać.

Joanna Szen-Ziemiańska

 

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Samorzad.infor.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Długie kolejki do psychiatry dziecięcego. Ubezpieczenie zdrowia psychicznego może być rozwiązaniem

Ponad połowa rodziców dostrzega pogorszenie kondycji psychicznej swoich dzieci, ale tylko co trzecia rodzina korzysta z pomocy specjalisty. Długi czas oczekiwania na pomoc gwarantowaną z NFZ i wysokie koszty prywatnych wizyt skłoniły Nationale-Nederlanden do wprowadzenia pierwszego w Polsce ubezpieczenia zdrowia psychicznego.

Zmiany w zawodzie pielęgniarki: Polska dostosowuje przepisy do prawa UE

Sejm przyjął nowelizację ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, która zobowiązuje do uznawania kwalifikacji pielęgniarek z Rumunii. Zmiana dostosowuje krajowe przepisy do prawa Unii Europejskiej i ma zakończyć procedurę naruszeniową wszczętą przez Komisję Europejską wobec Polski.

Badanie IP PAN: Im wyższy status społeczny, tym lepsze zdrowie psychiczne. Ekspertki o wykluczeniu psychologicznym w Polsce

Czy pieniądze wpływają na zdrowie psychiczne? Najnowszy raport „Status społeczno-ekonomiczny a psyche” Instytutu Psychologii PAN pokazuje, że im wyższy status społeczny, tym lepsza kondycja psychiczna i większa otwartość na psychologię. Wywiad z – mówią prof. Marta Marchlewska i dr Marta Rogoza.

Zwolnienie lekarskie a adres pobytu: ten błąd może kosztować Cię zasiłek chorobowy!

Na zwolnieniu lekarskim liczy się nie tylko diagnoza, ale też adres, pod którym przebywasz. Jeśli podczas choroby nie zgłosisz faktycznego miejsca pobytu, możesz mieć problem z ZUS-em i utracić prawo do zasiłku. Sprawdź, jakie obowiązki ma chory i o czym pamiętać, by nie narazić się na kłopoty.

REKLAMA

Budżetówka idzie po pieniądze. Straż Graniczna, pracownicy samorządowi i cywilni. Nauczyciele

W budżetówce wciąż problem nadgodziny. O prawie do nich rzadko decydują nowelizacje ustaw z inicjatywy polityków. Częściej wyroki Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.

Projekt budżetu 2026: rząd planuje wzrost subwencji i dotacji dla samorządów o ponad 6 proc.; najwięcej środków dla gmin

W projekcie budżetu państwa na 2026 r. rząd planuje przekazać jednostkom samorządu terytorialnego ponad 87,7 mld zł w formie subwencji i dotacji. To o 6,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej środków ma trafić do gmin.

Zasoby ochrony ludności. 16 września 2025 r. weszły w życie nowe przepisy

Rozporządzenie w sprawie sposobu utrzymywania zasobów ochrony ludności przez obowiązane organy ochrony ludności weszło w życie 16 września 2025 r. Określa ono wytyczne dla wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), starostów oraz wojewodów.

NIK: Ograniczony dostęp do opieki paliatywnej. Brakuje lekarzy, a katalog chorób jest zbyt wąski

Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: dostęp do opieki paliatywnej i hospicyjnej w Polsce jest ograniczony przez zbyt wąski katalog chorób oraz brak lekarzy specjalistów. Mimo wzrostu finansowania świadczeń, wielu pacjentów wciąż nie może liczyć na pomoc u kresu życia. Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmiany w przepisach.

REKLAMA

NSA: Przychodnia musi odbierać telefony od pacjentów. Sam numer nie wystarczy – Rzecznik Praw Pacjenta przypomina o wyroku

Placówki medyczne mają obowiązek zapewnić pacjentom realny kontakt telefoniczny z rejestracją - przypomina Rzecznik Praw Pacjenta. Samo podanie numeru telefonu nie wystarcza. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że utrudniony kontakt z przychodnią może oznaczać naruszenie zbiorowych praw pacjentów. Placówki muszą tak zorganizować pracę, by pacjent mógł dodzwonić się bez zbędnej zwłoki.

60 000 osób bez świadczenia wspierającego przez 70 punktów. Stopień umiarkowany bez szans. Zostaje im 215,84 zł (często)

Nadzieja dla osób niepełnosprawnych (stopień umiarkowany i lekki) na korzystne zmiany w świadczeniu wspierającym? Mają polegać na obniżeniu progu punktów w decyzji wydawanej przez WZON (tzw. poziom potrzeby wsparcia). Obecnie próg jest tak ustawiony, że preferuje co do otrzymania świadczenia wspierającego, osoby niepełnosprawne ze znacznym stopniem niepełnosprawności w stanie ciężkim. Było to 87 punktów w 2024 r. (teraz w 2025 r. jest 78 punktów). W efekcie do marcu 2025 r. świadczenie to otrzymało 120 000 osób, ale 60 000 odeszło z kwitkiem w tym np. osoby niepełnosprawne niewidome, czy sparaliżowane po przerwaniu rdzenia kręgowego (poruszające się na wózku), ale ze sprawnymi rękami. Bo takie osoby umieją sobie zrobić herbatę czy pojechać na zakupy więc są według WZON samodzielne. Są pokrzywdzone przez próg 70 punktów, którego nie przekroczyli. Bo osoba z przerwanym rdzeniem kręgowym albo niewidoma powinny otrzymać świadczenie wspierające. Stąd postulat obniżenie progu do 60 punktów. Na czym polega krzywda osób niepełnosprawnych ze stopniem umiarkowanym i lekkim? Świadczenie wspierające przecież nie jest dla nich (nawet przy obniżeniu limitu punktów do 60)? Krzywda polega na tym, że rząd rozwija świadczenie wspierające ale jednocześnie nie ma świadczeń dla lżejszych rodzajów niepełnosprawności. Np. zasiłek pielęgnacyjny dla stopnia umiarkowanego wynosi 215,84 zł. To 5% wartości świadczenia wspierającego. I nie będzie podwyższany do 2028 r.

REKLAMA