Ceny wody w projekcie Prawa wodnego
REKLAMA
REKLAMA
Posłowie wszystkich klubów opowiedzieli się w środę za dalszymi pracami nad projektem noweli Prawa wodnego. Nowe przepisy mają ograniczyć biurokrację, pozwolą też przedsiębiorcom kontynuować umowy zawarte z Wodami polskimi, bez konieczności przeprowadzania przetargu.
REKLAMA
W środę wieczorem w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji Prawa wodnego oraz innych ustaw. Podczas debaty złożono wnioski, by projekt trafił jednocześnie do kilku sejmowych komisji. O tym, która komisja ostatecznie będzie nad nim pracować, posłowie zdecydują w bloku głosowań.
Wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Anna Moskwa tłumaczyła, że projekt jest efektem kilkumiesięcznego obowiązywania nowego Prawa wodnego, które gruntownie zmieniło sposób gospodarowania wodami w Polsce. Powołano m.in. nową instytucję Wody Polskie, która ma tymi zasobami zarządzać, odpowiadać za inwestycje.
Moskwa dodała, że projekt to odpowiedź na liczne głosy przedsiębiorców i instytucji.
REKLAMA
Podczas debaty większość posłów opozycji (PO, Nowoczesna i Kukiz'15) skupiła się na krytyce obowiązujących od nowego roku przepisów Prawa wodnego. Przyznawali jednak, że projektowana nowelizacja przynajmniej w części poprawi - ich zdaniem - złe przepisy.
Krystyna Sibińska (PO) określiła obowiązujące Prawo wodne jako "bubel prawny". Dodała, że niektóre regulacje, które znalazły się w projekcie noweli już kilka miesięcy temu proponował jej klub.
Zobacz: Prawo wodne
Marek Sowa z Nowoczesnej ocenił, że dotychczasowe zmiany w Prawie wodnym doprowadziły do paraliżu gospodarki wodnej. Sugerował, że Wody Polskie nie mają pieniędzy na bieżącą działalność. W budżecie Wód Polskich zapisane jest, że w tym roku będą one miały deficyt.
Stefan Romecki z Kukiz'15 dodawał, że obowiązujące prawo wprowadziło szereg utrudnień dla prowadzących działalność gospodarczą.
REKLAMA
Wiceminister Moskwa przekonywała, że dzięki Wodom Polskim w ponad 500 gminach doszło do obniżki cen za dostarczanie wody i zrzut ścieków. Od nowego roku instytucja ta, a konkretnie regionalne zarządy gospodarki wodnej, stały się również regulatorami cen wody. Opiniują one wnioski taryfowe przedstawiane przez firmy wodnościekowe. Mają również stać na straży tego, by ewentualne podwyżki cen były rzeczywiście uzasadnione.
Projekt nowelizacji ustawy rozstrzyga wątpliwości interpretacyjne dotyczące postępowań administracyjnych związanych z udzielaniem zgód wodnoprawnych oraz pobierania opłat za usługi wodne. W projekcie przewidziano także zmniejszenie formalności związanych z postępowaniami administracyjnymi dotyczącymi zgód i przyrzeczeń wodnoprawnych.
Zgodnie z projektem do końca 2020 r. podmioty korzystające z usług wodnych będą składać Wodom Polskim oświadczenia, na podstawie których będą ustalane opłaty za te usługi (opłaty kwartalne). Podmioty, które mają zawarte umowy z Wodami Polskimi, będą miały możliwość kontynuacji umów bez konieczności przeprowadzania przetargu.
Projektowane przepisy zakładają ponadto, że nie trzeba będzie mieć pozwolenia wodnoprawnego do lokalizowania tymczasowych (do 180 dni) obiektów budowlanych na obszarach szczególnego zagrożenia powodzią. Chodzi np. o małą gastronomię.
Projekt mówi także o tym, że opłaty za usługi wodne nie będą wnoszone, jeżeli ich wysokość ustalona przez Wody Polskie albo wójta, burmistrza lub prezydenta miasta nie przekroczy 20 zł. W takich przypadkach nie będzie obowiązku wysyłania podmiotom informacji o wysokości opłaty. Kwotę 20 zł przyjęto jako próg opłacalności wysyłania korespondencji w sprawie informacji o wysokości opłaty.
Nowe przepisy zakażą wprowadzania wód opadowych do wód podziemnych oraz wprowadzania wód opadowych zawierających substancje szczególnie szkodliwe do urządzeń wodnych.
W projekcie doprecyzowuje się również możliwości rozporządzania przez Wody Polskie gruntami znajdującymi się poza linią brzegu oraz urządzeniami wodnymi lub ich częściami. Zapisano, że urządzenia wodne wykonane przez Wody Polskie na gruntach pokrytych śródlądowymi wodami płynącymi stanowią własność Skarbu Państwa. (PAP)
autor: Michał Boroń
REKLAMA
REKLAMA