MEN: liczba likwidowanych szkół w ciągu ostatnich lat maleje
REKLAMA
W ostatnim czasie zapowiedzi likwidacji szkół w kilku gminach spowodowały protesty nauczycieli i rodziców. Zamykaniu placówek sprzeciwili się m.in. mieszkańcy Krosna Odrzańskiego (lubuskie), Bytomia (katowickie) oraz trzech wsi w gminie Puńsk (podlaskie).
REKLAMA
REKLAMA
Resort przypomina, że zgodnie z przepisami prawa oświatowego, organ prowadzący szkołę jest zobligowany, na co najmniej sześć miesięcy przed terminem jej likwidacji, zawiadomić o zamiarze likwidacji szkoły rodziców uczniów, nauczycieli i kuratora oświaty. "Natomiast uchwałę o zamiarze likwidacji szkoły samorząd jest zobowiązany przedłożyć wojewodzie w ciągu siedmiu dni od dnia jej podjęcia. Dlatego informacje o liczbie szkół przeznaczonych do likwidacji będą znane najwcześniej w pierwszej dekadzie marca. Warto dodać, że uchwała o zamiarze likwidacji szkoły nie jest jednoznaczna z uchwałą o likwidacji szkoły. Jest to jedynie uchwała intencyjna" - podkreśla MEN.
Rzecznik ministerstwa Grzegorz Żurawski zwraca uwagę na fakt, że w związku z niżem demograficznym w ciągu ostatnich pięciu lat ze szkół "zniknął" cały rocznik uczniów. "Liczba dzieci zmniejszyła się w tym okresie (od roku szkolnego 2005/2006-PAP) o 411 tys., co średnio stanowi więcej niż jeden obecny rocznik populacji uczniów klas I w szkołach podstawowych (ok. 370 tys.)" - przekonuje Żurawski. Jak wynika z danych udostępnionych PAP przez resort edukacji, liczba uczniów w szkołach podstawowych w roku szkolnym 2005/2006 wyniosła ponad 2,6 mln, a w roku szkolnym 2010/2011 - już tylko niespełna 2,2 mln. Liczba szkół podstawowych zaś z ponad 14,5 tys. w roku szkolnym 2005/2006 zmalała do ponad 13,8 tys. w roku szkolnym 2010/2011.
REKLAMA
Utrzymanie szkół jest - zgodnie z obowiązującym prawem - zadaniem organu prowadzącego. W przypadku szkół publicznych są nimi samorządy. Do tego celu wykorzystują one środki pochodzące z dochodów własnych z różnych źródeł. Ponieważ realizują one w ten sposób nałożony przez państwo na obywateli obowiązek nauki, budżet państwa na dofinansowanie tego zadania przekazuje organom prowadzącym środki w ramach tzw. subwencji oświatowej, wyliczonej jako określona kwota na każdego ucznia w szkołach przez nie prowadzonych.
"Obecny rząd zwiększył nakłady na oświatę w formie dofinansowania budżetów samorządów subwencją oświatową o prawie 10 mld zł (2011 rok do roku 2007). Jest to jedyna sfera budżetowa, która w okresie kryzysu została tak radykalnie dofinansowana (w tym uwzględnione są środki na podwyżki dla nauczycieli, które wyniosły średnio 30 proc.). Jednak ze względu na niż demograficzny obecnie w każdej szkole podstawowej jest średnio o 20 uczniów mniej niż pięć lat temu. Stąd pomimo wzrostu subwencji oświatowej w tych latach o prawie 12 mld zł (o jedną trzecią) samorząd gminy dostaje dofinansowanie na uczniów z budżetu państwa w uśrednionej pod względem liczby uczniów szkole podstawowej, mniejszą o prawie 100 tys. zł niż pięć lat temu" - zaznaczył rzecznik MEN.
W związku z tym - jak wyjaśnił - resort zamierza stworzyć samorządom mechanizmy umożliwiające skuteczne i efektywne zarządzanie oświatą. "Projektowana nowelizacja ustawy o systemie oświaty umożliwi grupowanie szkół i placówek tych samych typów, tj. tworzenie grup przedszkolno-podstawówkowych i gimnazjalno-licealnych oraz centrów zawodowych. Zamiast obecnej teraz likwidacji małych placówek i przenoszenia dzieci do większych szkół, zapewni to możliwość nauczania dzieci w dotychczasowych budynkach szkół i przedszkoli, które jako grupa będą wspólnie zarządzane. Będą miały wspólną kadrę pedagogiczną i wspólnych specjalistów, przez co łatwiej będzie zapewnić dzieciom w całej grupie np. opiekę logopedy, psychologa, oraz zapewnić pełen etat nauczycielom rzadszych przedmiotów" - zaznaczył Żurawski.
REKLAMA
REKLAMA