Minister Finansów o deficycie sektora finansów publicznych
REKLAMA
Dodał, że rząd podtrzymuje zobowiązanie, iż w 2012 roku nadmierny deficyt sektora zostanie zlikwidowany.
REKLAMA
"W 2011 i 2012 roku Polska będzie liderem jeśli chodzi o konsolidację finansów publicznych. Działania, które polski rząd podejmie, będą skutkowały w 2011 i 2012 roku obniżeniem deficytu sektora finansów publicznych o 4,4 pkt proc. PKB, ale deficyt zmniejszy się jeszcze bardziej ze względu na efekty cykliczne, większe dochody z CIT. W Polsce mamy procykliczność dochodów podatkowych względem wzrostu gospodarczego" - powiedział w czwartek na konferencji prasowej Rostowski.
"Rząd Polski może podtrzymać swoje zobowiązanie, że w 2012 roku nadmierny deficyt sektora finansów publicznych zostanie zlikwidowany" - dodał.
Zdaniem Rostowskiego, konsolidacja finansów publicznych przyniesie w ciągu kilku lat poprawę ratingu Polski.
"Jestem przekonany, że ta konsolidacja odbije się z czasem pozytywnie na Narodowym Banku Polskim jeśli chodzi o jego politykę monetarną oraz na ratingu Polski, który za kilka lat powinien się poprawić" - powiedział.
MF planuje, że w latach 2011-2012 deficyt sektora finansów publicznych spadnie o 4,44 pkt proc. PKB. W liście przesłanym do komisarza UE ds. gospodarczo-walutowych Olli Rehna przez ministra finansów Jacka Rostowskiego Polska zobowiązała się, że w 2012 roku ograniczy deficyt sektora finansów publicznych do 3 proc. PKB.
Źródło rządowe poinformowało w środę, że z największym prawdopodobieństwem deficyt sektora finansów publicznych w 2010 roku wyniósł nie więcej niż 7,9 proc. PKB.
REKLAMA
Rostowski poinformował w czwartek, że Polska dąży do przystąpienia do strefy euro. "Oczywiście będziemy w średnim horyzoncie czasowym do strefy euro dążyli. Ale dziś jesteśmy świadomi, że żyjemy w zupełnie innym świecie i zupełnie innej Europie niż ta, w której myśleliśmy trzy lata temu, że żyjemy".
Minister powiedział, że w ciągu kilku ostatnich lat dowiedzieliśmy się, że polska gospodarka jest silniejsza niż wcześniej się spodziewano, ale także, że konstrukcja strefy euro zawiera poważne instytucjonalne błędy. "Strefa euro wymaga gruntownej naprawy, a jej konstrukcja gruntownego przeglądu" - dodał.
Czytaj także: Deficyty zakładane na 2010 i 2011 r. to ostrożne założenia>>
REKLAMA
REKLAMA