Dotacje z funduszy UE a finanse samorządów
REKLAMA
REKLAMA
Polska grozi wetem dla unijnego budżetu, w związku z powiązaniem wypłat z praworządnością. W tym kontekście nie milkną głosy polityków kwestionujących wartość dotychczasowej finansowej pomocy od UE. Eksperci od finansów samorządowych z Aesco Group przeanalizowali kwoty bezzwrotnych dotacji z funduszy UE oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego, otrzymane przez polskie samorządy.
REKLAMA
W latach 2014-2020 samorządy wzięły udział w przeszło 20 tys. projektów dofinansowanych w ramach programów z funduszy europejskich, otrzymując łącznie kwotę 98 mld zł. 80 proc. projektów to inwestycje.
Miliardowe kwoty to dla większości osób abstrakcja. Aby zdać sobie sprawę z wielkości wsparcia można tę kwotę nieco zobrazować.
Za 98 000 000 000 zł polskie samorządy mogłyby wymienić wszystkie swoje autobusy na elektryczne - przyjmując, że autobus kosztuje 3 mln zł, a w Polsce jest 12 tys. autobusów miejskich. A za to, co zostałoby po takich zakupach, można by podwoić długość polskich autostrad. Czyli wybudować 1770 km dróg w cenie 35 mln zł za km.
Polecamy: Jak przygotować się do zmian 2021
Inwestycje za własne i za unijne
REKLAMA
W latach 2014-2020 samorządy przeznaczyły na inwestycje 311 mld zł. Wartość inwestycji, które zrealizowano dzięki dofinansowaniu z funduszy europejskich, szacuje się na 113 mld zł - 76,9 mld zł pochodziło bezpośrednio z UE, a 36,1 mld zł wynosił wkład krajowy JST.
Najwięcej środków unijnych pochłonęła budowa warszawskiego metra, na którą miasto otrzymało 3,8 mld zł. Drugim najdroższym projektem była budowa tunelu pod Świną pomiędzy wyspami Uznam i Wolin w Świnoujściu, na którą UE przekazała 776 mln zł, co pokryło aż 85 proc. kosztów przedsięwzięcia.
- Z naszych obliczeń wynika, że inwestycje dofinansowane z UE stanowiły 36 proc. wartości wszystkich inwestycji. Warto zaznaczyć, że braliśmy pod uwagę jedynie dotacje, które bezpośrednio przeszły przez budżety samorządów. Nasze podsumowanie nie obejmuje jednostek organizacyjnych o osobnych budżetach, jak na przykład spółek komunalnych, instytucji kultury, etc. - tłumaczy Mariusz Gołaszewski, prezes Aesco Group, ekspert od finansów samorządów.
Kto skorzystał najbardziej?
W Polsce jest 2808 jednostek samorządu terytorialnego i tylko jedna z nich w ogóle nie skorzystał z dotacji unijnych. Mowa o najbogatszej w Polsce gminie Kleszczów.
REKLAMA
W przypadku 57 samorządów Unia Europejska pokryła co najmniej 50 proc. kosztów wszystkich inwestycji w latach 2014-2020. Samorządy wojewódzkie w tym czasie sfinansowały średnio 42 proc. swoich wydatków inwestycyjnych z funduszy unijnych. Pod tym względem rekord padł w woj. podlaskim - 58 proc. pieniędzy na inwestycje pochodziło z UE.
Gmina Górowo Iławeckie w woj. warmińsko-mazurskim jest samorządem, który największą część swoich wydatków majątkowych sfinansował właśnie ze środków UE. Wsparcie w wysokości 19,5 mln zł stanowiło około 73 proc. całego budżetu inwestycyjnego gminy. Wśród powiatów najwięcej z Unii pozyskał powiat przasnyski - 50 proc. ich wydatków inwestycyjnych zostało sfinansowanych z pieniędzy UE.
- Inwestycje realizowane przez polskie gminy finansowane są ze środków własnych, środków z budżetu państwa, dotacji unijnych i różnego rodzaju kredytów. W związku z kryzysem gospodarczym wywołanym pandemią, sytuacja finansowa wielu samorządów znacznie się pogorszy. Z naszych analiz wynika, że jeszcze w 2020 roku 90 samorządom grozi utrata płynności budżetowej na pokrycie wydatków bieżących w 2020 r., a w 2021 r. dodatkowe 45 samorządów może mieć problemy z obsługą już istniejącego zadłużenia. To oznacza także zmniejszenie zdolności kredytowej. W tej sytuacji odcięcie się od unijnych pieniędzy, dla wielu samorządów może być gwoździem do trumny - komentuje ekspert Aesco Group.
Źródło: Aesco Group
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.