TK orzekł ws. kodeksu wyborczego
REKLAMA
REKLAMA
TK orzekł w środę, że wprowadzenie jednomandatowych okręgów w wyborach do Senatu, głosowanie przez pełnomocnika i korespondencyjne nie naruszają konstytucji. Za niezgodne z ustawą zasadniczą uznał dwudniowe głosowanie w wyborach do Sejmu, Senatu i prezydenckich. TK zakwestionował też zakaz używania billboardów i spotów w kampanii wyborczej, bo - jak uzasadniał - zakaz taki ogranicza wolność wyrażania poglądów przez partie i wolność pozyskiwania informacji przez wyborców. W ocenie TK, ograniczenia te dotyczą jednej z fundamentalnych wolności: osobistej i politycznej.
REKLAMA
Organizacje pozarządowe chwalą - jako profrekwencyjne - utrzymanie w kodeksie wyborczym głosowania przez pełnomocnika oraz wprowadzenie głosowania korespondencyjnego. Zgodnie z nowym prawem wyborczym, akt pełnomocnictwa do głosowania sporządzany będzie na wniosek wyborcy, wniesiony do wójta gminy, w której wyborca jest wpisany do rejestru wyborców, najpóźniej w 10 dniu przed wyborami. Z kolei zamiar głosowania korespondencyjnego będzie trzeba zgłosić właściwemu konsulowi do 15 dnia przed wyborami.
Dziewięciu sędziów, w tym sam prezes TK Andrzej Rzepliński, zgłosiło zdanie odrębne do wyroku. Część z nich uznała, że Kodeks wyborczy nie powinien mieć zastosowania do tegorocznych wyborów.
Kampania wyborcza z billboardami i płatnymi spotami będzie przygnębiającym widowiskiem, a jednomandatowe okręgi w wyborach do Senatu nie przełożą preferencji wyborczych na wyniki wyborów - uważa prezes Instytutu Spraw Publicznych dr Jacek Kucharczyk. Według niego głosowanie przez pełnomocnika oraz głosowanie korespondencyjne - choć są realizacją prawa konstytucyjnego obywateli do udziału w wyborach - nie gwarantują wyraźnej poprawy frekwencji.
REKLAMA
Również dr Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, jest zdania, że wyrok TK nie wpłynie znacząco na kształt kampanii i wynik wyborów. O orzeczeniu mówi, że jest kompromisem, bo zarówno PiS jak i PO mogą ogłosić swój sukces.
Zadowolenia z niezakwestionowania przez Trybunał głosowania przez pełnomocnika nie kryją prezes fundacji Integracja Piotr Pawłowski i pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych Jarosław Duda.
"Najistotniejsze jest to, że Trybunał przesądził, jak się mają odbyć wybory. Mamy stan pewności prawnej i to jest sytuacja najlepsza" - podkreśla dr Ryszard Balicki z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Wrocławskiego.
W grudniu, gdy w Sejmie odbywało się głosowanie nad projektem kodeksu wyborczego, posłowie poparli go jednogłośnie.
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2011 - Senatorowie wybierani w 100 jednomandatowych okręgach>>
REKLAMA
REKLAMA