Jednym z gości specjalnych Konwentu była Beata Wanic ze Śląskiego Centrum Społeczeństwa Informacyjnego- współorganizatora Konwentu, która omówiła sztandarowy projekt ŚCSI – docenianą w całym kraju platformę e-Usług Publicznych SEKAP, za którą notabene Wanic została wyróżniona niedawno nagrodą im. Marka Cara.
reklama
reklama
Prezentacja platformy oraz możliwości jakie daje, była istotna ponieważ ponad połowa urzędów, które reprezentowali uczestnicy Konwentu – informatycy, kierownicy działów IT oraz sekretarze, nie przystąpiła jeszcze do projektu. A o zaletach SEKAPu podczas dwudniowego spotkania niejednokrotnie mówili sami partnerzy projektu, potwierdzając, że warto się do niego przyłączyć.
Adam Kmiecik z firmy LTC podczas swojej prezentacji podkreślał, że wdrażając rozwiązania elektronicznej administracji, takie jak SEKAP, ePUAP, czy coraz bardziej popularny – integrujący obie platformy PeUP należy pamiętać, że obsługa elektroniczna nie jest równa obsłudze internetowej. Klient urzędu chcąc załatwić swoją sprawę elektronicznie nie musi przecież korzystać z Internetu. Może na przykład wypełniony wniosek przynieść do urzędu na płycie CD lub pendrivie, a wówczas zwrotne Urzędowe Potwierdzenie Przedłożenia (UPP) powinien otrzymać również na takim nośniku – przypominał Kmiecik.
Autorem prezentacji, która wywoła sporą konsternację wśród uczestników był Tomasz Nitecki – naczelnik wydziału informatyki w Starostwie Powiatowym w Zawierciu. Nitecki nie tylko stwierdził, że usługi oferowane obecnie przez wszystkie urzędy w Polsce nie mogą być nazywane elektronicznymi, ale również poddał w wątpliwość czy świadczone przez administrację usługi kiedykolwiek będą mogły nosić takie miano. Czy usługa w e-urzędzie rzeczywiście jest lub będzie e-usługą – pytał, skoro zgodnie z definicją w procesie świadczenia elektronicznej usługi nie może brać udziału człowiek? Tak rozumiana elektroniczna administracja z wiadomych względów nie będzie raczej nigdy możliwa-dodał.
Jednocześnie Nitecki zaznaczył, że administracja nie będzie mogła istnieć bez elektronicznego zarządzania dokumentami (EZD). Prędzej czy później każdy urząd będzie musiał zacząć pracować korzystając z systemu elektronicznego, jednak aby tak się stało i aby praca ta była skuteczna i efektywna, konieczne jest wsparcie kierownictwa urzędu i osób nim zarządzających.
W kolejnej prezentacji Piotr Absalon, sekretarz miasta Radlin powiedział o cieniach i blaskach nowoczesnej administracji oraz skonstatował, że informatyzacja urzędu powinna być przeprowadzana równolegle z porządkowaniem danych, gdyż inaczej informatyzuje się bałagan i wcale nie poprawia się działania urzędu. Ważne jest również, aby elektroniczny urząd rozpatrywać nie tylko pod kątem usług dla interesantów, ale też elektronicznej wymiany informacji pomiędzy urzędami (model A2A - administration to administration), tak aby obywatel nie był „gołębiem pocztowym” pomiędzy poszczególnymi instytucjami – mówił Absalon.