Kujawsko-Pomorskie: Gminy zainteresowane funduszem solidarnościowym
REKLAMA
Jak poinformował Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego, największy wkład do tworzonego funduszu wniesie samorząd województwa, który zadeklarował na ten cel 300 tys. zł. Samorządy przystępujące do tego przedsięwzięcia będą wpłacały rocznie składkę w wysokości 1 zł od każdego mieszkańca (50 gr wpłaci gmina, i 50 gr właściwy powiat).
REKLAMA
Podstawowym celem funduszu ma być szybkie reagowanie i niesienie pomocy ofiarom nagłych zdarzeń, przede wszystkim klęsk żywiołowych. "Ograniczanie skutków takich wydarzeń i ich późniejsza likwidacja wymagają środków, które przewyższają często możliwości jednej gminy czy powiatu" - podkreślił Całbecki.
Zgodnie z obowiązującą procedurą, prośby o wsparcie dla ofiar nagłych zdarzeń muszą być opiniowane przez władze województwa, a następnie kierowane do akceptacji przez sejmik. Procedura ta trwać może nawet pół roku.
REKLAMA
Fundusz Solidarnościowy powstaje ze składek kujawsko-pomorskich samorządów wszystkich szczebli, zrzeszonych w tworzonej obecnie organizacji, której nazwa to Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie Samorządowe "Salutaris". Jak zapisano w statucie, celem działalności organizacji jest "wzajemna pomoc zrzeszonych w niej samorządów w likwidowaniu skutków zdarzeń kryzysowych, które zagrażają życiu lub zdrowiu ludzi albo znacząco wpływają na pogorszenie warunków bytowych mieszkańców".
"Chodzi o różnego rodzaju katastrofy naturalne, między innymi powodzie, susze, wichury, pożary, awarie techniczne, a także zamachy terrorystyczne. Stowarzyszenie będzie też w miarę możliwości prowadzić działania prewencyjne, zapobiegające skutkom zdarzeń kryzysowych w przyszłości, polegające na wspieraniu rozbudowy i poprawy jakości infrastruktury technicznej oraz poprawie stanu wyposażenia służb odpowiadających za bezpieczeństwo" - zaznaczył marszałek.
REKLAMA
REKLAMA