Zmiany w ustawie o instytutach badawczych
REKLAMA
REKLAMA
Za przyjęciem noweli bez poprawek zagłosowało 58 senatorów, przeciw było 6, a 2 wstrzymało się od głosu.
REKLAMA
Przyjęcie bez poprawek nowelizacji ustawy o instytutach badawczych oraz ustawy – Prawo geologiczne i górnicze zarekomendowały senackie komisje środowiska oraz nauki, edukacji i sportu.
Sejm uchwalił nowelizację 16 grudnia podczas posiedzenia w Sali Kolumnowej.
REKLAMA
"Jakkolwiek jej treść budziła szereg uwag i wątpliwości, co do zasadności jej celu w rozwoju innowacyjności badań w Polsce" - mówił senator sprawozdawca Józef Zając (PiS). Dodał, że w trakcie obrad w komisji zwrócono uwagę na fakt, iż w myśl przepisów, które do tej pory funkcjonują, ministrowie nadzorujący w swoich resortach instytuty badawcze mają narzędzia umożliwiające efektywne kontrolowanie tych instytucji - a to wzmocnienie nadzoru było jedną z głównych przyczyn zmian w ustawie.
W Polsce istnieje 115 instytutów badawczych, w tym 17 określanych mianem "państwowych". Ich zadaniem jest prowadzenie badań naukowych i prac rozwojowych ukierunkowanych na ich wdrożenie i zastosowanie w praktyce. W lipcu br. r. prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o instytutach badawczych, która zwiększyła wpływ ministrów na wybór i odwoływanie władz podległych im państwowych instytutów badawczych (PIB) oraz składu rad naukowych. Obecna nowelizacja dotyczy pozostałych 98 placówek.
Celem nowelizacji - przygotowanej przez posłów PiS - jest wzmocnienie nadzoru ministra nadzorującego nad instytutami badawczymi. W myśl nowych zapisów minister ma mieć możliwość powołania i odwołania dyrektora instytutu badawczego bez udziału rady naukowej i rozpisania konkursu. Dotychczas w przypadku odwołania dyrektora instytutu minister nadzorujący mógł wyznaczyć do pełnienia obowiązków dyrektora spośród jego zastępców. W noweli przewidziano, że minister będzie mógł wyznaczyć każdą osobę - również spoza instytutu - spełniającą dotychczasowe kryteria określone w ustawie. W nowelizacji wyłączono jedynie wymóg znajomości języka obcego.
REKLAMA
Zmiany w ustawie o instytutach badawczych spowodowały potrzebę korekty zapisów dotyczących sposobu powołania dyrektora Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego określonych ustawie - Prawo geologiczne i górnicze, co spowodowało nowelizację również i tej ustawy.
Nowelizacja ustawy o instytutach badawczych wprowadza też zmiany dotyczące rady naukowej. Obecnie w jej skład wchodzi co najmniej 50 proc. pracowników naukowych i badawczo-technicznych instytutu. 30-50 proc. stanowią natomiast osoby spoza instytutu, powołane przez ministra nadzorującego. Teraz pracownicy instytutu stanowić będą co najmniej 40 proc. składu rady, a osoby powołane przez ministra - co najmniej 50 proc. W myśl nowych zapisów przewodniczącego rady naukowej wybrać można tylko spośród osób powołanych do grona przez ministra nadzorującego. Do tej pory przewodniczący rady naukowej IB musiały być osoby z co najmniej stopień doktora habilitowanego. Według nowego zapisu osoba ta będzie mogła legitymować się stopniem doktora.
Polecamy produkt: Gazeta Samorządu i Administracji
Krytycznie o zaproponowanych zmianach w ustawie wypowiedziała się senator Anna Zając (PO). Decyzję o zniesienie wymogu znajomości języka obcego przez dyrektora instytutu badawczego określiła jako "śmieszną i kompromitującą" argumentując, że osoba na takim stanowisku powinna potrafić funkcjonować w środowisku międzynarodowym.
Podczas dyskusji w senackich komisjach swoje wątpliwości co do kształtu nowelizacji wyrażali też niektórzy senatorowie PiS. Krystian Probierz odnosząc się do zapisów zmieniających skład rad naukowych (w nowym kształcie ustawy m.in. jej przewodniczący może mieć tytuł doktora; dotychczas - doktora habilitowanego) stwierdził, że w konsekwencji część z instytutów może utracić uprawnienia do nadawania stopni doktorskich czy habilitacji.
Wśród dyskusyjnych zapisów wskazanych z kolei przez senatora Jana Żaryna (PiS) był ten dotyczący wybierania przez ministra nadzorującego zastępcy dyrektora instytutu badawczego. W jego opinii dyrektor musi mieć autorytet. Jeśli nie będzie miał on możliwości wyboru swojego zastępcy - jego ranga zostanie obniżona - sugerował.
Żaryn negatywnie ocenił też zapis w nowelizacji, wedle którego to minister nadzorujący będzie miał duży wpływ na mianowanie przewodniczącego rady naukowej instytutów badawczych - w myśl nowych zapisów przewodniczącego rady naukowej wybrać można będzie wybrać tylko spośród osób powołanych do tego grona przez ministra nadzorującego. "To budzi wątpliwość wobec niezależności życia naukowego" - ocenił.
Zachowanie procedury konkursowej i kadencyjności w przypadku wybierania dyrektorów instytutów badawczych uznał za kluczowe przewodniczący Rady Głównej Instytutów Badawczych, prof. Leszek Rafalski. Podkreślił, że konkursy ustabilizowały działanie tych placówek w ostatnich czterech latach - wśród zasiadających na ich czele dyrektorów "nie ma na pewno osób niekompetentnych".
Nowelizacja wprowadza również zmiany dotyczące pracy zespołów roboczych powoływanych w celu opiniowania utworzenia, przekształcenia, reorganizacji lub likwidacji instytutu badawczego. Teraz będą musiały wydać opinię w terminie 2 miesięcy, a nie tak jak było dotychczas – 3 miesięcy. Ponadto ustawa skraca terminy w postępowaniach dotyczących uchylania uchwał rad naukowych.
Ustawa trafi teraz do podpisu prezydenta. Nowe przepisy wejdą w życie 14 dni od ich ogłoszenia.
Źródło: Polska Agencja Prasowa
REKLAMA
REKLAMA