Min. P. Czarnek: Chcemy w 2024 r. dla nauczycieli dyplomowanych około 4000 zł netto pensji podstawowej (bez dodatków). Podwyżka między 12.6% a 16%
REKLAMA
REKLAMA
W poniedziałek rano agencja PAP opublikowała wywiad z ministrem edukacji. Przemysław Czarnek zapowiedział na 2024 r. "ponad 20-procentowe podwyżki dla najmniej zarabiających nauczycieli".
REKLAMA
W przypadku 20% podwyżki nauczyciele początkujący zarabialiby 4428 brutto i 3348,04 zł netto. Byłyby to kwoty o około 100 zł niższe niż w 2023 r. zarabiają nauczyciele dyplomowani. Dziś nauczyciele początkujący zarabiają bez dodatków 3690 zł brutto i 2845 zł netto/na rękę (bez udziału w PPK, przy kwocie zmniejszającej podatek 300 zł i kosztach pracowniczych 250 zł).
Minister zaznaczył, że na tak duże podwyżki nie mogą liczyć nauczyciele dyplomowani. Szczegóły o tej wypowiedzi ministra w poniższym artykule:
Jednak w późniejszych wystąpieniach w poniedziałek Przemysław Czarnek dodatkowo poinformował o szczegółach dotyczących podwyżek także dla nauczycieli dyplomowanych. Miało to miejsce po inauguracji roku szkolnego w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Węgrowie.
W 2024 r. nauczyciele dyplomowania otrzymają podwyżkę między 12,6% a 16%
"Dla nauczycieli dyplomowanych chcemy, żeby to było więcej niż 12,6 proc., liczymy na około 15 proc., może nawet 16 proc. Wszystko zależy od tego, jak się w kolejnych tygodniach potoczą prace nad budżetem" – zapowiedział minister edukacji.
Dziś nauczyciele dyplomowani zarabiają 4550 zł brutto i 3432 zł netto/na rękę (bez dodatków).
W przypadku podwyżki o 16% ich pensje w 2024 r. to: 5278 zł brutto i 3928,49 zł netto.
Do przekroczenia progu 4000 zł netto "gołej" pensji netto nauczyciela dyplomowanego brakuje około 70 zł. Nie uwzględniamy:
- dodatków (np. w przypadku nauczycieli dyplomowanych mających 20-letni staż pracy, pensję zwiększy 20% dodatek za wysługę lat).
- nadgodzin.
Kup teraz: Miesięcznik Poradnik rachunkowości budżetowej
Aktualizacja artykułu: Z informacji min. P. Czarnka z czwartku wynika, że większe pieniądze otrzymają w 2024 r. nie tylko nauczyciele, ale i uczniowie. Będzie to bon turystyczny, o czym w poniższym artykule:
P. Czarnek: 5 mln uczniów otrzyma bony turystyczne warte 150 mln zł [Uczeń plus]
Pełna informacja prasowa o wypowiedzi ministra P. Czarnka (bez ingerencji redakcji)
W poniedziałek minister edukacji i nauki zainaugurował ogólnopolski rok szkolny w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Węgrowie. Po uroczystości został zapytany przez Polsat News o demonstrację zorganizowaną 1 września przez Związek Nauczycielstwa Polskiego przed siedzibą Ministerstwa Edukacji i Nauki w Warszawie.
Nauczyciele domagali się m.in. zmian w programach nauczania i co najmniej 20-procentowych podwyżek, które ich zdaniem mogłyby uratować dramatyczną sytuację kadrową w szkołach.
Jak ocenił szef MEiN, "gdyby ZNP było tak gorliwe w latach 2012-2015, to nauczyciele byliby dzisiaj w zupełnie innym miejscu".
"Ale ZPN sprzyjał tamtej władzy i jakoś nie zwracał uwagi na to, że przez cztery lata z rzędu było zero podwyżek, a subwencja oświatowa nawet w 2014 r. spadła zamiast być podwyższana" – stwierdził.
REKLAMA
Podkreślił, że rząd PiS podniósł subwencję oświatową łącznie o około 25 mld zł, średnie wynagrodzenie nauczycieli wchodzących do zawodu wzrosło o 76 proc., czyli o 2 tys. zł brutto miesięcznie, a średnie wynagrodzenie nauczycieli dyplomowanych wzrosło o 47 proc.
"Trzeba więcej. Dlatego chcemy, żeby od 1 stycznia wynagrodzenie najmniej zarabiających (nauczycieli) wzrosło o kolejne ponad 20 proc. tak, żeby różnica w zarobkach tych najmniej zarabiających, wchodzących do zawodu, między tym, co będzie od 1 stycznia 2024 r., a tym, co było w 2015 r., za czasów PO-PSL, wynosiła 100 proc. podwyżki. Dla nauczycieli dyplomowanych chcemy, żeby to było więcej niż 12,6 proc., liczymy na około 15 proc., może nawet 16 proc. Wszystko zależy od tego, jak się w kolejnych tygodniach potoczą prace nad budżetem" – zapowiedział.
"A zapaść kadrowa według ZNP polega na tym, że na 2 września mamy 1600 wakatów zgłoszonych przez dyrektorów – mniej niż w zeszłym roku. Czy ZNP przeprosi za ten chaos, czy będzie dalej tkwiło w kłamstwach i czynieniu chaosu w oświacie?" – pytał.
Dodał, że "nie potrzebujemy chaosu w oświacie, potrzebujemy spokoju, rozwoju i inwestycji"
Aktualizacja artykułu: Z informacji min. P. Czarnka z czwartku wynika, że większe pieniądze otrzymają w 2024 r. nie tylko nauczyciele, ale i uczniowie. Będzie to bon turystyczny, o czym w poniższym artykule:
P. Czarnek: 5 mln uczniów otrzyma bony turystyczne warte 150 mln zł [Uczeń plus]
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.