Przesłanki unieważnienia trzeba interpretować ściśle
REKLAMA
Jeleniogórskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych oprotestowało unieważnienie przez Zarząd Dróg Powiatowych przetargu publicznego na wykonanie modernizacji jednej z dróg. Wykonawca argumentował, że zamawiający unieważniając postępowanie nie może powoływać się na to, że miasto Karpacz odstąpiło od wykonania w planowanym terminie wymiany sieci wodociągowej w drodze będącej przedmiotem przetargu. Okoliczność ta powinna być znana zamawiającemu od dawna, a przynajmniej na etapie sporządzania specyfikacji istotnych warunków zamówienia (s.i.w.z.). Zamawiający oddalił protest, więc przedsiębiorca wniósł odwołanie do prezesa UZP.
Zespół Arbitrów uznał, że odwołanie zasługuje na uwzględnienie, i nakazał unieważnienie czynności unieważnienia postępowania. Z art. 93 ust. 1 pkt 6 prawa zamówień publicznych (Dz.U. z 2006 r. nr 164, poz. 1163 z późn. zm. - dalej p.z.p.) wynika, że aby unieważnić przetarg, muszą kumulatywnie wystąpić dwie przesłanki: musi wystąpić istotna zmiana okoliczności, powodująca, że prowadzenie postępowania lub wykonanie zamówienia nie leży w interesie publicznym, oraz zmiany tych okoliczności nie można było wcześniej przewidzieć. Arbitrzy uznali, że powiat mógł przewidzieć, że nie będzie planowanego przez miasto Karpacz remontu sieci wodociągowej, jednak ze zgromadzonej dokumentacji wynika, że nie interesował się losami miejskiej inwestycji. Arbitrzy podkreślili, że unieważnienie przetargu ma charakter wyjątkowy, zatem powinno się ono odbywać w ściśle wyznaczonych przez ustawodawcę granicach. Brak koordynacji między jednostkami samorządu terytorialnego nie może wywoływać negatywnych skutków dla wykonawców, a ewentualna kolizja pomiędzy inwestycjami może zostać rozwiązana przez odpowiedni podział inwestycji na etapy lub w drodze zmiany umowy na podstawie art. 144 p.z.p.
Ewa Grączewska-Ivanova
ewa.graczewska-ivanova@infor.pl
Sygn. akt UZP/ZO/0-174/07
OPINIA
Arbitrzy nie dali się zwieść argumentom zamawiającego. Zarówno art. 93 ust. 1 pkt 6, jak i pkt 7 tego przepisu są sztandarowymi wytrychami do unieważniania postępowania. Zamawiający po ogłoszeniu postępowania jest jednak związany przepisami prawa nie tylko w zakresie wyboru oferty, ale także w zakresie ewentualnej decyzji o unieważnieniu postępowania. Unieważnienie nie może być bowiem lekiem na wszelkie błędy czy niefrasobliwość zamawiającego, jak też na pomijanie niechcianych wykonawców. Dlatego wyżej wymienione przesłanki należy oceniać restrykcyjnie, pamiętając, że to na zamawiającym spoczywa ciężar ich udowodnienia.
Piotr Trębicki
radca prawny z Kancelarii Gessel
REKLAMA
REKLAMA