Wynika z powyższego, że polisę ubezpieczeniową nie dyskwalifikuje fakt, iż nie zawiera ona wszystkich zwrotów, których wymagałby zamawiający. Co jest w mojej ocenie słusznym rozwiązaniem. Trudno bowiem oczekiwać od wykonawcy, aby na potrzeby każdego postępowania, ubiegał się u ubezpieczyciela o wydanie nowej polisy, tylko dlatego, aby polisa ta zawierała zwroty, których życzy sobie zamawiający. Wydanie przez ubezpieczyciela takiej polisy wiąże się z czasem, którego często wykonawca nie ma. Wykonawca nie zawsze przystępuje do postępowania w momencie jego ogłoszenia. Nie jest przecież rzadkością sytuacja, w której wykonawca przystępuje do postępowania przetargowego w ostatniej chwili.
Ponadto wydanie przez ubezpieczyciela nowej polisy, każdorazowo łączy się z poniesieniem przez wykonawcę dodatkowych kosztów. Co jest dotkliwe dla wykonawcy, który przystępuje do znacznej liczby postępowań przetargowych. Wykonawca musiałby każdorazowo ubiegać się o nową polisę u ubezpieczyciela i za nią odrębnie płacić. Co jest kosztem niepotrzebnym oraz utrudniającym wykonawcy udział w postępowaniu.
reklama
reklama
Jeżeli wykonawca przedłoży polisę ubezpieczeniową, która nie spełnia wszystkich wymogów SIWZ i zamawiający poweźmie wątpliwości, co do jej treści, to w pierwszej kolejności ten ostatni winien wystąpić do wykonawcy o wyjaśnienie treści tej polisy. Dopiero jeżeli wykonawca nie złoży wyjaśnień w ogóle lub we wskazanym terminie, to zamawiający może odrzucić ofertę wykonawcy. W innych przypadkach nie jest dopuszczalnym odrzucenie oferty wykonawcy.
Polecamy serwis: Zamówienia publiczne