Terminarz spotkań nie jest informacją publiczną
REKLAMA
REKLAMA
Przedmiot informacji publicznej wskazany został w art. 61 ust. 1 Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r. jako informacja o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Sformułowanie powyższe sugeruje związek pojęcia informacji publicznej nie tyle z samą jej treścią, ile bardziej z samą działalnością wskazanych podmiotów. W inny sposób informację publiczną definiuje ustawa z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (dalej: u.d.i.p.), która w art. 1 ust. 1 kładzie nacisk na treść informacji, wskazując ogólnie, że informacją publiczną jest informacja o sprawach publicznych. Różny, choć niewykluczający się, sposób zdefiniowania przedmiotu informacji w praktyce może powodować trudności przy kwalifikacji określonych informacji. Część z tych wątpliwości usuwa bogate orzecznictwo sądów administracyjnych.
REKLAMA
Zobacz również: Dokumenty w aktach postępowania administracyjnego a informacja publiczna
REKLAMA
Przed 2012 rokiem w większości orzeczeń przyjmowano, że informacją publiczną jest każda wiadomość wytworzona lub odnosząca się do władz publicznych, a także wytworzona lub odnosząca się do innych podmiotów wykonujących funkcje publiczne w zakresie wykonywania przez nie zadań władzy publicznej. WSA w Warszawie w wyroku z 3 sierpnia 2011 r. (sygn. akt II SAB/Wa 193/11) stwierdził nawet, że walor informacji publicznej mają wszelkie dokumenty znajdujące się w posiadaniu organu władzy niezależnie od tego, czy zostały wytworzone przez ten organ bezpośrednio, czy też na jego zlecenie. Z kolei NSA w wyroku z 1 grudnia 2011 r. (sygn. akt I OSK 1550/11) wskazał, że bez znaczenia dla obowiązku udostępnienia informacji jest to, czy dokument ma charakter „wewnętrzny”, „roboczy”. Stanowisko w sprawie kwalifikowania poszczególnych dokumentów jako informacji publicznej zmieniło się po wyroku NSA z 27 stycznia 2012 r. (sygn. akt I OSK 2130/11), który przy okazji oceny posiadania przez zamówione opinie i ekspertyzy cech informacji publicznej wskazał, że nie wszystkie dokumenty znajdujące się w posiadaniu organu władzy stanowią informację publiczną. Spośród nich można bowiem wyróżnić tzw. dokumenty wewnętrzne, które służą m.in. gromadzeniu informacji. Powyższe stanowisko można rozciągnąć nie tylko na dokumenty wewnętrzne, ale również na innego rodzaju materiały robocze czy narzędzia pomocnicze używane przez organ administracji publicznej, choć niestanowiące informacji publicznej.
W świetle wyroku NSA z 20 sierpnia 2013 r. (sygn. akt II SAB/Wa 178/13) terminarz spotkań nie stanowi informacji publicznej, ponieważ nie jest dokumentem urzędowym, a jedynie narzędziem biurowym wspomagającym organizację i planowanie pracy w urzędzie. Nie może on też stanowić źródła wiedzy o faktach, ponieważ nie potwierdza, czy planowane spotkanie odbyło się, czy też nie. Identyczne stanowisko wyraził niedawno WSA w Poznaniu w wyroku z 18 czerwca 2015 r., stwierdzając, że kalendarz burmistrza należy traktować jako dokument wewnętrzny, który służy realizacji zadań publicznych, lecz nie przesądza o kierunku działalności, a tym samym nie zawiera komunikatu o sprawach publicznych. Dlatego należy uznać, że kalendarze, terminarze i podobne materiały nie stanowią informacji publicznej i w konsekwencji nie podlegają udostępnieniu w trybie u.d.i.p. Organ, który otrzyma wniosek o udostępnienie takiego materiału, powinien zwykłym pismem poinformować wnioskodawcę, że żądana informacja nie jest informacją publiczną.
KAZIMIERZ PAWLIK
Autor jest radcą prawnym, specjalizuje się w prawie administracyjnym
PODSTAWY PRAWNE
● art. 61 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. nr 78, poz. 483; ost. zm. Dz.U. z 2009 r. nr 114, poz. 946)
● art. 1 ust. 1 ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (j.t. Dz.U. z 2014 r. poz. 782; ost. zm. Dz.U. z 2014 r. poz. 1662)
Polecamy serwis: Prawo administracyjne
REKLAMA
REKLAMA