REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Alternatywne formy finansowania samorządów

Alternatywne formy finansowania jednostek samorządowych/ Fot. Fotolia
Alternatywne formy finansowania jednostek samorządowych/ Fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Wybór optymalnego sposobu finansowania to zadanie wymagające szczegółowej analizy konkretnego przypadku. Najpopularniejsze wśród jednostek samorządu terytorialnego są instrumenty dłużne, takie jak kredyty i obligacje. Coraz częściej jednak ich zamiennikiem stają się obligacje komunalne (municypalne). Środki uzyskane w ten sposób mogą zostać wykorzystane przez gminy, powiaty i województwa na realizację dowolnie wyznaczonych celów.

Alternatywne formy finansowania to odpowiedź na potrzeby samorządów

REKLAMA

Nowo wybrane samorządy stają właśnie przed nie lada wyzwaniem, związanym z alokacją środków z budżetu centralnego oraz funduszy unijnych na okres 2014-2020. Ich wykorzystanie będzie miało kluczowy wpływ na rozwój gospodarczy i społeczny Polski w nadchodzących latach. Dlatego też jednostki samorządu terytorialnego, zmagające się z ograniczonymi możliwościami budżetowymi, poszukują dodatkowych źródeł finansowania zewnętrznego, które pozwolą im z udzielanego wsparcia w pełni skorzystać.

REKLAMA

Zgodnie z danymi Ministerstwa Finansów, jednostki samorządu terytorialnego planują zbiorczo zamknąć budżety 2014 deficytem w wysokości 14,2 mld złotych. Ich zadłużenie w III kwartale br. wzrosło o 673,0 mln złotych względem kwartału poprzedzającego. Ten stan rzeczy jest konsekwencją wieloletnich wydatków ponoszonych przez samorządy na cele inwestycyjne oraz realizację zadań własnych, w sektorze oświatowym, ochrony zdrowia, transportu czy mieszkalnictwa. Brak równowagi finansowej może skutkować rezygnacją z części planowanych inwestycji lub decyzją o ich realizacji jedynie w ograniczonym zakresie. Chęć przeciwdziałania takiej konieczności skłania jednostki samorządu terytorialnego do poszukiwania alternatywnych form finansowania działalności – przyznali zgodnie eksperci zgromadzeni na konferencji Nowoczesny Samorząd. Zarządzanie i Finanse 2014.

Polecamy serwis: Finanse

Obligacje alternatywą dla kredytu

REKLAMA

Wybór optymalnego sposobu finansowania to zadanie wymagające szczegółowej analizy konkretnego przypadku. Najpopularniejsze wśród jednostek samorządu terytorialnego są instrumenty dłużne, takie jak kredyty i obligacje. Coraz częściej jednak ich zamiennikiem stają się obligacje komunalne (municypalne). Środki uzyskane w ten sposób mogą zostać wykorzystane przez gminy, powiaty i województwa na realizację dowolnie wyznaczonych celów. W zależności od potrzeb, oznacza to dodatkowe nakłady na inwestycje, pokrycie deficytu budżetowego, spłatę zobowiązań czy środki na udział własny w programach realizowanych z dofinansowaniem z funduszy unijnych. W odróżnieniu od finansowania poprzez kredyt bankowy, obligacje charakteryzują się długim okresem zapadalności oraz swobodą w ustalaniu warunków emisji i finansowania.

Z korzyści oferowanych przez obligacje komunalne, zwłaszcza w finansowaniu usług użyteczności publicznej, czerpią już między innymi obywatele USA i Niemiec. Doświadczenia tamtejszych samorządów wykazują wyraźnie, że emisja tego typu papierów wartościowych, jest głównym i najlepszym źródłem finansowania dla usług dostarczania wody, transportu czy odprowadzania i oczyszczania ścieków. Tymczasem w Polsce, obligacje przychodowe, które mogłyby pełnić podobną rolę, stanowią jedynie 4 proc. obligacji wyemitowanych w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy przez jednostki samorządu terytorialnego i podmioty zależne.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kluczem do sukcesu jest współdziałanie

Wciąż niedocenianą formą pozyskiwania środków na inwestycje jest partnerstwo publiczno-prywatne. Zgodnie z definicją, PPP polega na przekazaniu podmiotowi prywatnemu realizacji zadania o charakterze publicznym na podstawie długoterminowej umowy. Realizowane w jej ramach projekty mogą zakładać budowę szkoły, parkingu czy budynku użyteczności publicznej, które nie odbyłyby się bez udziału kapitału zewnętrznego. Kluczową rolę w upowszechnieniu tego modelu współpracy powinny odegrać działające na polskim rynku przedsiębiorstwa. Na ich kontach bankowych zdeponowanych jest 200 mld złotych, które mogłyby zostać z pożytkiem zaangażowane w realizację niedofinansowanych projektów samorządowych, wspierających rozwój lokalnych społeczności. W zamian, przedsiębiorstwa zyskują dostęp do nowych rynków zbytu oraz stabilne źródła spłaty kapitału. W Polsce udział PPP w finansowaniu usług sektora publicznego wynosi około 0,4 proc., podczas gdy przykładowo w Wielkiej Brytanii aż 23 proc.

Szansę na zwiększenie dostępności finansowania zewnętrznego dla jednostek samorządu terytorialnego niesie ze sobą nowelizacja ustawy o finansach publicznych, która nałoży na wybrane instytucje publiczne obowiązek lokowania wolnych środków w formie depozytu prowadzonego przez Ministra Finansów. Ich wykorzystaniem mogłyby być zainteresowane polskie samorządy. W świetle proponowanych zmian ustawowych prostsze ma być także zawieranie partnerstw publiczno-prywatnych.

Bez względu na preferowaną formę finansowania, gwarantem powodzenia jest zgodne współdziałanie wszystkich zaangażowanych stron. Odpowiedniego wsparcia powinny więc udzielić samorządom instytucje finansowe i przedsiębiorcy. Nadrzędnym celem emisji obligacji oraz współpracy zawieranej przez podmioty publiczne i prywatne jest bowiem nie tylko pozyskanie kapitału na współfinansowanie inwestycji oraz osiągnięcie oszczędności, ale przede wszystkim wzrost jakości świadczenia usług publicznych.

Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes Związku Banków Polskich.

Zobacz również: Zarządzanie budżetami w 2015 roku - zadanie nowych samorządów

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Będą pieniądze na budowę i przystosowanie schronów. Nawet 6 mld zł rocznie

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że ok. 6 mld zł rocznie będzie przeznaczonych na budowę i przystosowanie schronów w samorządach. Niebawem na ten cel zostanie przekazanych 0,15 pkt proc. PKB.

Znów rekord odprawionych pasażerów z Lotniska Chopina. Dokąd latamy najczęściej?

W ciągu 10 miesięcy Lotnisko Chopina odprawiło ponad 18 mln pasażerów. Tylko w październiku Okęcie odprawiło blisko 1,9 mln podróżnych. Najwięcej osób podróżowało w niedzielę, 6 października – 68 tys. 883.

Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców. Na koniec października było ich 1 mln 191 tys. [Dane ZUS]

Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował o wzroście liczby ubezpieczonych cudzoziemców. Jak wynika z najnowszych danych ZUS, na koniec października 2024 r. do ubezpieczeń społecznych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 191 tys. cudzoziemców.

MEN: Jest 27 000 nauczycieli religii. 45% poradzi sobie z ograniczeniem godzin religii z 2 do 1 tygodniowo [Wykaz]

MEN podał informacje o liczbie katechetów w Polsce (w tym liczbę katechetów mających uprawnienia do nauki innego przedmiotu). Przeszło 27 000 nauczycieli wiąże swoje zajęcia zawodowe z nauczaniem religii. I taka jest liczba osób, które z niepokojem czekają na ostateczny kształt lekcji religii. Czy min. Barbarze Nowackiej uda się redukcja liczby godzin religii z 2 do 1 tygodniowo? Czy za drugą godzinę odbywającą się np. w salkach katechetycznych rząd wypłaci wynagrodzenia katechetom? Na ogólną liczbą 27 000 katechetów uczyć innego przedmiotu niż religia może 12 304 nauczycieli. 

REKLAMA

W Sejmie: Dla krwiodawców nie 2 a 3 dni wolne od pracy. Państwo przejmuje koszt wynagrodzeń [Przykład]

W Sejmie propozycja: Nowy dzień wolny. I to państwo płaci za trzy dni wolnego od pracy dla krwiodawców. Od razu trzeba ocenić szansę na nowelizację przepisów na zerową, ale zobaczmy jak wyglądałyby przepisie po zmianie. I które trzeba zmienić. Może się kiedyś uda?

Szkoły nauczą dzieci odróżniania prawdy od manipulacji. Zmiany w systemie edukacyjnym w celu lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych

Do 2035 r. Polska ma zdrożyć jeden z kamieni milowych KPO - Politykę Cyfrowej Transformacji Edukacji. Chodzi m.in. o przemodelowanie kształcenia tak, by uczyć dzieci odróżniania prawdy od manipulacji, weryfikowania źródeł i korzystania z nich, a także mądrego używania narzędzi sztucznej inteligencji.

Będzie zmiana zasad sporządzania sprawozdań budżetowych. Projekt rozporządzenia w sprawie sprawozdawczości budżetowej

Projektowane nowe rozporządzenie w sprawie sprawozdawczości budżetowej ma dostosować obecne zasady sporządzania sprawozdań do nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Projekt zawiera m.in. nowe wzory i instrukcje sporządzania sprawozdań składanych przez JST.

Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Znamy finałową dwudziestkę plebiscytu

Na liście 20 słów w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024 znalazły się m.in. "aura", "skibidi", "yapping", "czemó" i "womp womp". Organizatorem plebiscytu jest Wydawnictwo Naukowe PWN.

REKLAMA

Młodzieżowe Słowo Roku 2024: finałowa 20-ka. Co znaczą te słowa? Można już głosować

Pierwszy etap dziewiątego plebiscytu PWN – Młodzieżowe Słowo Roku – jest już za nami! Dzięki zaangażowaniu głosujących do plebiscytowej bazy trafiło tysiące ciekawych słów i wyrażeń, spośród których Jury wyłoniło finałową dwudziestkę. Teraz czas na kolejną rundę – można już głosować na swoje ulubione słowo! Organizator plebiscytu, Wydawnictwo Naukowe PWN, czeka na głosy tylko do 30 listopada. Już niebawem przekonamy się, które słowo zostanie tym SZCZEGÓLNYM dla współczesnej, młodzieżowej polszczyzny.

Rolnicy protestują przeciwko umowie UE-Mercosur: obawy o zalew taniej żywności z Ameryki Południowej

Europejscy rolnicy głośno sprzeciwiają się umowie handlowej UE-Mercosur, która ma być podpisana podczas nadchodzącego szczytu G20. Obawiają się, że tani import z Ameryki Południowej zagrozi ich konkurencyjności. Rolnicy podkreślają, że tamtejsze produkty nie spełniają unijnych standardów zrównoważonego rozwoju, co obniża koszty produkcji.

REKLAMA