Katowice: "Latający Spodek" wypromował miasto
REKLAMA
Celem ogólnopolskiej kampanii "Inwazja Kultury" było zerwanie z dotychczasowym stereotypem miasta górniczego. Zmiana wizerunku miała polegać na zaprezentowaniu Katowic jako miasta, w którym organizowane są ważne oraz warte uwagi wydarzenia kulturalne. Kampania była swego rodzaju zaproszeniem mieszkańców spoza Śląska do odwiedzenia Katowic.
REKLAMA
REKLAMA
Symbolem kampanii promującej Katowice był "Latający Spodek", czyli charakterystyczna hala widowiskowo-sportowa - najbardziej rozpoznawalna ikona architektoniczna miasta. Spodek - jako tajemniczy obiekt latający - pojawił się zarówno na billboardach w największych miastach w kraju, oraz w spocie filmowym, który był emitowany m.in. w TVN24 i TVP Kultura.
W ramach kampanii, promowanych było sześć wydarzeń kulturalnych: OFF Festival, Biennale Plakatu Polskiego, Tauron Nowa Muzyka, Międzynarodowy Festiwal Producentów Filmowych Regio Fun, Letni Ogród Teatralny oraz Rawa Blues Festival. Irek Dudek zachwalał w spocie Rawa Blues Festival, słowami: "Z nami poczujecie bluesa".
W trakcie trwającej od początku listopada, do początku grudnia kampanii, trwający 30 sekund spot został wyemitowany w kilku stacjach telewizyjnych 160 razy, natomiast w internecie kampanię obejrzało ok. 13 tys. internautów.
REKLAMA
Jak powiedział PAP koordynator projektu Bogusław Jasiok w trakcie promocji Katowic, w miastach, w których pojawiły się billboardy z "Latającym Spodkiem", ponad 2 tys. osób zapytano o wrażenia nt. kampanii i Katowic. 63 proc. spodobał się spot z "Latającym Spodkiem", ponad 56 proc. wyraziło "sympatię dla marki Katowice" jako organizatora przedsięwzięć kulturalnych, natomiast 62,5 proc. zadeklarowało chęć udziału w jednej z reklamowanych imprez kulturalnych.
"Zakładaliśmy, że kampania z "Latającym Spodkiem" może budzić sporo kontrowersji. Czuliśmy jednak, że nie będzie można być wobec niej obojętnym. Nie pomyliliśmy się. Kampania wyjątkowo się udała, zwłaszcza w porównaniu z ubiegłym rokiem, kiedy organizowaliśmy ją po raz pierwszy. Przypuszczam, że niemałą rolę w promocji Katowic odegrał internet" - powiedział Jasiok.
Była to druga kampania promująca Katowice jako miasta wielkich wydarzeń kulturalnych. Kosztowała 1,5 mln zł, połowa pieniędzy pochodziła z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
REKLAMA
REKLAMA