REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Problemy gmin z bioodpadami

Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Problemy gmin z bioodpadami/ fot. Shutterstock
Problemy gmin z bioodpadami/ fot. Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Gminy nadal nie radzą sobie z bioodpadami. Tylko w niektórych i to małych gminach można zaleźć kompostowniki.

Bardziej liberalne przepisy nie skłoniły samorządów, by zrobić porządek z bioodpadami. Szlaki przecierają najmniejsze gminy, które chętnie inwestują w kompostowniki. Miasta wciąż pozostają w tyle.

REKLAMA

REKLAMA

Chociaż ostatnia nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. z 2019 r. poz. 730 ze zm.) zrewolucjonizowała sposób postępowania z bioodpadami, to wciąż niewiele samorządów zdecydowało się sięgnąć po nowe narzędzia, które mogą znacząco usprawnić ich gospodarkę komunalną, a w efekcie zatrzymać postępujący wzrost cen. Przydomowe kompostowniki dalej są domeną gospodarstw na terenach wiejskich. Mimo możliwości wprowadzenia ulg i obniżenia stawek za odbiór śmieci na próżno szukać ich w większych ośrodkach. A to tam właśnie problem z nadmiarem frakcji bio jest jednym z najpilniejszych wyzwań, z którymi muszą uporać się samorządy, jeżeli chcą wywiązać się z unijnych wymogów recyklingu i ograniczenia składowania.

To zła wiadomość, bo bioodpady są dziś jedną z najbardziej problematycznych w zagospodarowaniu frakcji odpadów. Przy czym uciążliwości zapachowe związane z przetrzymywaniem ich w altanach śmietnikowych to jeden z mniejszych problemów, który – jak przekonują eksperci – przy prawidłowym gromadzeniu (bez szczątek mięsa, regularnie odbierane przez firmy) w ogóle nie występuje. Kłopot tkwi w tym, że frakcja bio stanowi największą część strumienia odpadów zmieszanych (ponad 37 proc.) i zanieczyszcza inne frakcje, np. plastik czy papier, które – gdy są zabrudzone resztkami jedzenia – nie nadają się już do niczego i zamiast do recyklingu trafiają na wysypisko. A to nie tylko strata surowców, które można byłoby sprzedać na rynku, ale i wyższe koszty związane z rosnącymi z roku na rok opłatami za składowanie.

Zwrot ku kompostowi

Miała temu zaradzić nowelizacja ustawy. Wprowadza ona wiele zmian, które branża przywitała z entuzjazmem. Pierwszą jest możliwość obniżenia stawek za odpady u tych mieszkańców, którzy w ogóle nie wyrzucają bioodpadów do śmietnika, tylko do własnego przydomowego kompostownika. Stanowi o tym art. 4 ust. 2a pkt 4 ustawy. Wynika z niego, że rada gminy może określić wymagania dotyczące kompostowania bioodpadów stanowiących odpady komunalne w kompostownikach przydomowych na terenie nieruchomości zabudowanych budynkami mieszkalnymi jednorodzinnymi oraz zwolnić właścicieli takich nieruchomości, w całości lub w części, z obowiązku posiadania pojemnika lub worka na te odpady.

Zobacz: Finanse

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

Mimo tej możliwości gminy nie chwalą się jeszcze wprowadzeniem takich ulg. Eksperci przestrzegają przed wyciąganiem pochopnych wniosków. – Jest jeszcze za wcześnie, bo większość samorządów dalej funkcjonuje zgodnie z umowami, które opierają się jeszcze na rozwiązaniach sprzed nowelizacji, gdy takie ulgi nie istniały – mówią.

Ale to niejedyny powód, dla którego nie widzimy jeszcze preferencyjnych stawek w gminach. Na drodze stoi bowiem biurokracja i brak danych dotyczących odpadów. Innymi słowy, gminom trudno będzie określić, jak duża powinna być ulga za przydomowe kompostowanie, by było to opłacalne dla systemu i stanowiło realną zachętę dla mieszkańców. Konieczne będą również okresowe kontrole, na które część gmin nie ma warunków kadrowych i finansowych.

Najmniejsi przewodzą

Już teraz widać jednak, że najbardziej świadome problemu są mniejsze ośrodki, które często decydują się nieodpłatnie przekazać kompostowniki mieszkańcom. W praktyce działa to tak, że samorząd udostępnia go na okres od trzech do pięciu lat, a po upływie tego czasu staje się on własnością użytkowników.

Takie rozwiązanie sprawdza się m.in. w Radzyniu Podlaskim. – Mieszkańcy otrzymali już ponad 300 sztuk, kolejni czekają w kolejce – mówi Piotr Tarnowski z Wydziału Zarządzania Mieniem Komunalnym w radzyńskim magistracie. Wyjaśnia, że aby otrzymać darmowy kompostownik, należy spełnić kilka warunków: być właścicielem domu jednorodzinnego i w terminie płacić za wywóz śmieci (segregowanych). Jak ustaliliśmy, cieszy się to dużym zainteresowaniem, bo mieszkańcy zgłaszają większe zapotrzebowanie, niż wynikało to z pierwotnych szacunków samorządu. Na podobne inicjatywy zdecydowali się ostatnio również samorządowcy z Pszczyny, Tych, Serocka, Sieradza czy Ustronia.

To jednak kropla w morzu potrzeb, zwłaszcza że problem z zagospodarowaniem frakcji bio jest najdotkliwszy w miastach, gdzie na przydomowe kompostowniki – szczególnie w zabudowie wielorodzinnej – nie ma miejsca. Nie pomaga też to, że przepisy nie dopuszczają możliwości, by rada gminy stosowała zachęty ekonomiczne wobec mieszkańców w blokach, tak jak w przypadku domów jednorodzinnych. I to nawet gdyby ci pierwsi zainstalowali mały zbiornik na balkonie, co jest technicznie możliwe.

Otwarcie rynku

Drugą kluczową zmianą w nowelizacji jest wyłączenie kompostowni z definicji instalacji komunalnej. Dzięki temu instalacje służące zagospodarowaniu bio nie podlegają limitom mocy przerobowych określonych w wojewódzkich planach gospodarki odpadami. Innymi słowy, mogą one powstawać dużo szybciej (nie jest wymaga procedura zatwierdzenia w WPGO), a także przyjmować tyle odpadów ulegających biodegradacji, ile pozwalają im na to warunki technologiczne.

Resort środowiska liczy, że dzięki tym zmianom zagospodarowanie bioodpadów się poprawi. Minister Henryk Kowalczyk wielokrotnie podkreślał też, że chciałby, aby biogazownie czy kompostownie powstawały w dużej ilości oraz były dostępne lokalnie dla mniejszych gmin.

Eksperci są jednak zdania, że trudno będzie przełamać obecny impas. Tomasz Uciński, prezes Krajowej Izby Gospodarki Odpadami, zwraca uwagę, że brakuje dziś efektywnych mechanizmów wsparcia pozwalających na przebudowę i dostosowanie obecnych instalacji do nowoczesnych technologii.

Skoro nie modernizacja, to może dzięki zmianom w prawie szybko powstaną nowe instalacje? Samorządowcy nie kryją, że są to inwestycje wysokiego ryzyka, bo społeczny opór przed takimi inicjatywami jest zawsze bardzo duży: zarówno po stronie mieszkańców, jak i radnych, którzy nie wyrażają zgody na budowę biogazowni czy kompostowni. 

 Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy INFOR Biznes. Kup licencję

autor: Jakub Pawłowski

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: gazetaprawna.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
ZNP: wnioskujemy o objęcie bonami wszystkich nauczycieli. Laptopy dla nauczycieli klas I-III w roku szkolnym 2024/2025. Na jakiem etapie jest sprawa?

Związek Nauczycielstwa Polskiego jest za objęciem bonami na laptopy dla wszystkich nauczycieli klas I – III. Zakończyła się rewizja KPO, dzięki której ok 172 mln zł zostaną przeznaczone na zakup nowych laptopów dla nauczycieli klas I-III.

Zespół Scorpions zagra dziś na Narodowym. Gdzie utrudnienia?

W piątek 26 lipca na Stadionie Narodowym odbędzie się koncert Warsaw Rocks ’24. Wśród gwiazd m.in. zespół Scorpions. Kierowców czekają utrudnienia. 

W Warszawie utrudnienia w związku z Biegiem Powstania Warszawskiego

W sobotę w Warszawie w związku z zawodami w Śródmieściu, na Żoliborzu i Bielanach będzie zmiana organizacji ruchu. Biegacze będą mieli do wyboru dwa dystanse: 5 i 10 km. Do tej pory do udziału w biegu zgłosiło się ponad 10 tys. osób.

Nawet 120 tys. zł na rozwój małego gospodarstwa. Rusza nabór wniosków

Dofinansowanie na rozwój małych gospodarstw. Rusza nabór wniosków, który potrwa od 25 lipca do 22 sierpnia 2024 r. Uzyskane pieniądze rolnik może przeznaczyć m.in. na inwestycje budowlane czy nabycie niezbędnego wyposażenia, maszyn, urządzeń i sprzętów.

REKLAMA

Ferie zimowe 2025 – terminy, województwa [TABELA]

Planujesz ferie zimowe w 2025 roku? Znamy już terminy dla wszystkich 16 województw. Są cztery terminy ferii: 20 stycznia-2 lutego, 27 stycznia – 9 lutego, 3-16 luty i 17 lutego – 2 marca. Zaznacz w swoim kalendarzu już dziś.

Kobieta straciła 175 tys. zł, a chciała tylko sprzedać telewizor

Tym razem ofiarą "na pracownika banku" padła 32-letnie mieszkanka Lubina. Kobieta chciała tylko sprzedać telewizor na znanym portalu, w rezultacie straciła 175 tys. zł. 

To było takie proste? Bloomberg: Polska zagroziła blokadą chińskiego eksportu do UE. Teraz spokojniej na granicy z Białorusią

Prezydent Andrzej Duda podczas niedawnej wizyty w Pekinie zagroził Chinom zablokowaniem kluczowego kolejowego szlaku transportowego do UE, by osłabić kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej – napisała 24 lipca 2024 r. agencja Bloomberga. To może być przyczyna spadku nielegalnych przekroczeń tej granicy w ostatnich tygodniach.

Barszcz Sosnowskiego groźny nie tylko po dotknięciu

Barszcz Sosnowskiego (Heracleum sosnowskyi) to jedna z roślin groźnych dla zdrowia. Warto wiedzieć, że nie tylko dotykanie jej jest ryzykowne. Niebezpieczne może być przebywanie w jej otoczeniu. Co zrobić, gdy już dojdzie do oparzenia?

REKLAMA

Rządowi brakuje pieniędzy na służby: Policję, SG, PSP i SOP. Co z programem modernizacyjnym?

Cały czas mamy sytuację niepełnego pokrycia w budżecie wydatków na służby (chodzi o Policję, Straż Graniczną, Państwową Straż Pożarną i Służbę Ochrony Państwa) - poinformował 23 lipca 2024 r. podczas sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych wiceszef MSWiA Czesław Mroczek. Dodał, że w najbliższym czasie przedstawione zostaną propozycje na kolejne lata.

Przeszło 854 mln zł na Sejm w 2025 r. Podwyżki dla posłów i wszystkich pracowników Kancelarii Sejmu. Wzrosną też ryczałty na biura poselskie

Budżet Kancelarii Sejmu na 2025 r. ma wynieść 854 mln 258 tys. zł - to ponad 80 mln więcej niż w 2024 roku. W dniu 23 lipca 2024 r. sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu Kancelarii Sejmu na 2025 rok. Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki poinformował, że w 2025 roku nastąpi wzrost wynagrodzeń wszystkich pracowników Kancelarii Sejmu a także posłów.

REKLAMA