Łatwiej stracić prawo do najmu lokalu komunalnego
REKLAMA
REKLAMA
Każda gmina co dwa i pół roku sprawdzi, czy lokatorom nadal przysługuje prawo do najmu lokalu komunalnego. Tak wynika z najnowszej wersji projektu nowelizacji ustawy o finansowym wsparciu tworzenia lokali socjalnych, mieszkań chronionych, noclegowni i domów dla bezdomnych, ustawy o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego oraz niektórych innych ustaw, którą przygotowało Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Połączyło dwa odrębne projekty w jeden. Nowy dokument skierowało do konsultacji. Będą one jednak prowadzone w ekspresowym tempie – potrwają jedynie siedem dni.
REKLAMA
Skrócić kolejki
REKLAMA
Zgodnie z nowym projektem gmina będzie obowiązkowo co dwa i pół roku badała sytuację dochodową rodzin, którym wynajmuje lokale komunalne. Obecnie nie ma takiego wymogu. W przypadku gdy ustali, że dochód jest wyższy od określonego przez nią progu, podniesie czynsz.
– Takie narzędzie pozwoli gminom elastycznie dysponować zasobami lokalowymi – tłumaczy Jakub Wilczek, prezes Ogólnopolskiej Federacji na rzecz Rozwiązywania Problemu Bezdomności. Obecnie lokale komunalne często są zajmowane przez osoby, które są w bardzo dobrej sytuacji materialnej. Tymczasem ponad 165 tys. rodzin czeka na przyznanie mieszkania. W tym aż 90 tys. na kwatery socjalne. Niektórzy nawet 20 lat, bo samorządy od początku swojego istnienia nie radzą sobie z zapewnieniem potrzebującym mieszkań. Nowa regulacja pozwoli więc skrócić kolejki oczekujących.
– Lokator będzie mógł ocenić, czy nadal opłaca się mu podnajmować lokal od gminy, czy lepiej wynająć mieszkanie na wolnym rynku albo też kupić własne. Według mnie to dobra zmiana, ponieważ dzięki niej lokale gminne mogą zostać zwolnione dla tych, którzy mają gorszą sytuację dochodową – uważa Hanna Gill-Piątek, p.o. dyrektora w wydziale spraw społecznych Urzędu Miasta Gorzowa Wielkopolskiego.
Polecamy: Gazeta Samorządu i Administracji
Projekt nowelizacji przewiduje jednak mechanizm, który pozwoli złagodzić skutki dla lokatorów. Podwyżka czynszu o więcej niż 50 proc. będzie wprowadzana stopniowo, przez pierwszych sześć miesięcy.
REKLAMA
Resort infrastruktury chce też, aby samorządy zawierały umowy na najem lokali na czas nie krótszy niż pięć lat i nie dłuższy niż 10. Aby podpisać kolejną umowę, ponownie sprawdzi sytuację dochodową najemcy. Jeżeli ustalone progi zostaną przekroczone, gmina będzie miała dwie możliwości – albo podwyższy czynsz, albo wyrzuci bogatego lokatora na bruk, by zaspokoić potrzeby mieszkaniowe osób, których wniosek o najem lokalu z zasobu gminy został przyjęty do realizacji.
Trudno oszacować, ile osób będzie musiało liczyć się z podwyżką czynszu albo wyprowadzką po wprowadzeniu zmiany. Na to pytanie nie zna odpowiedzi także MIB. Wskazuje jedynie, jakie obecnie progi dochodowe są stosowane przy najmie lokali komunalnych. Z wyliczeń GUS wynika, że dla gospodarstwa jednoosobowego w największych miastach wynosiły one 1013,34–2957,55 zł, średnich 1266,68–2111,00 zł, a małych 844,45–1760,90 zł. Dla gospodarstw wieloosobowych przedstawiają się następująco: w miastach dużych 717,78–2111,12 zł/na osobę, średnich 844,45–1267 zł, a małych – 591,11–880,45 zł.
Ciężarne pod ochroną
Resort postanowił też zmodyfikować kontrowersyjny przepis zaproponowany w pierwszy projekcie, usuwający katalog osób którym gmina ma obowiązek zapewnić lokal socjalny. Wśród nich są ciężarne, małoletni, niepełnosprawni, obłożnie chorzy, emeryci i renciści (którzy spełniają kryteria do otrzymania świadczenia z pomocy społecznej) czy bezrobotni. Katalog chronionych osób w ustawie pozostanie. Z tym że resort dodał zastrzeżenie, zgodnie z którym lokal socjalny będzie się należał, o ile sytuacja materialna tych osób nie pozwala na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych we własnym zakresie.
– To zdecydowanie lepsze rozwiązanie, niż było zaproponowane w pierwszym projekcie, bo jednak chroni te osoby – ocenia Jakub Wilczek. – Lokal socjalny będzie im się należał tylko pod pewnymi warunkami – dodaje.
Resort infrastruktury nie wycofał się natomiast z wyeliminowania automatycznego dziedziczenia mieszkań komunalnych. Obecnie w razie śmierci najemcy w stosunek najmu wstępują z mocy prawa: jego małżonek, dzieci (także współmałżonka) oraz inne osoby, wobec których najemca był obowiązany do świadczeń alimentacyjnych, czy też osoba, z którą pozostawał faktycznie we wspólnym pożyciu lub prowadził gospodarstwo domowe. Z badań wynika, że osoby, które w ten sposób dostają mieszkania komunalne, stanowią ok. 30 proc. wszystkich przypadków rozdysponowania gminnych kwater. Po zmianie przepisów umowa będzie wygasać po śmierci najemcy. Ale lokatorzy będą mogli wystąpić o podpisanie kolejnego kontraktu. Wówczas gmina sprawdzi ich sytuację materialną. Z nowej wersji projektu wynika, że nawet jeżeli dochód będzie wyższy od progów określonych przez gminę, to umowa będzie mogła zostać podpisana. Z tym że samorząd będzie mógł zaproponować wyższy czynsz albo inny lokal. Dopiero gdy lokator odmówi zawarcia kontraktu, będzie musiał opuścić kwaterę. ⒸⓅ
Lokal na nowych zasadach
Urszula Mirowska-Łoskot
REKLAMA
REKLAMA