REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Inwestycja w garaż na wynajem - czy może nam się opłacić?

RynekPierwotny.pl
Portal internetowy poświęcony nowym nieruchomościom
Inwestycja w garaż na wynajem - czy może nam się opłacić?/ fot. Shutterstock
Inwestycja w garaż na wynajem - czy może nam się opłacić?/ fot. Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Nabywanie garaży czy miejsc postojowych z zamiarem zarabiania na ich wynajmie, to coraz bardziej popularna, uzupełniająca  forma inwestycji mieszkaniowych. Pytanie, czy warta świeczki, opłacalna i czym należy się kierować poszukując miejsca postojowego pod wynajem.

Atrakcyjna forma lokowania oszczędności

REKLAMA

Inwestycje tego typu dotyczą przede wszystkim miejsc postojowych w garażach pod budynkami mieszkalnymi. W przeszłości garaże na osiedlach deweloperskich dość często bywały osobnymi pomieszczeniami z własnymi podjazdami, czyli bardzo atrakcyjnymi inwestycyjnie odrębnymi nieruchomościami z własną księgą wieczystą. Dziś tej formy budowania garaży się już raczej nie praktykuje, a jeśli, to tylko w wyjątkowych przypadkach. Obecnie budowane na masową skalę, a więc najbardziej dostępne są miejsca postojowe w ramach wspólnej powierzchni garażowej.

REKLAMA

Zasadnicza zaletą omawianych inwestycji jest niski próg wejścia, czyli znacznie niższa cena nominalna miejsca postojowego w stosunku do nawet najmniejszego lokum. Stąd też na taką lokatę oszczędności mogą sobie pozwolić osoby nie dysponujące większymi kapitałami. Z drugiej strony decyzja o zakupie na wynajem kilku czy kilkunastu takich miejsc zamiast mieszkania, oznacza akceptację faktu rozdrabniania inwestycji nieruchomościowej. W sumie są to jak najbardziej atrakcyjne formy lokowania oszczędności, jednak raczej trudne do realizacji na większą skale.

Jak wybrać miejsce postojowe pod inwestycję

Tak jak w przypadku inwestycji w każdy rodzaj nieruchomości, tak i tu liczy się przede wszystkim lokalizacja. Jaka jest optymalna? Oczywiście taka, gdzie swobodne zaparkowanie samochodu jest maksymalnie utrudnione. Im bardziej ograniczona liczba miejsc postojowych zarówno naziemnych jak i w garażach pod budynkami w rozpatrywanej lokalizacji, tym oczywiście dla inwestora lepiej. Najgorsze są osiedla mieszkaniowe zazwyczaj położone daleko od centrum, gdzie bez problemu o dowolnej porze można zaparkować samochód „pod chmurką” gdzieś na drogach osiedlowych lub ogólnodostępnych parkingach. W takim przypadku nawet bardzo atrakcyjna cena nie jest wystarczającym argumentem za podjęciem decyzji o inwestycji w miejsce postojowe, które w takim przypadku może na siebie nie zarobić.

Zobacz: Zarządzanie nieruchomościami

REKLAMA

Miejsca postojowe (a dokładniej udziały we własności wspólnej powierzchni garażowej pod budynkiem) raczej nie bywają dostępne dla inwestorów z zewnątrz, czyli osób, które nie nabyły mieszkania w przedmiotowej inwestycji. Nawet jeśli zaistnieje sytuacja braku chętnych na wszystkie stanowiska, co na dziś dzień zdarza się niezwykle rzadko o ile w ogóle, to te niesprzedane deweloper pozostawia sobie, najpierw pod wynajem, a następnie z myślą o sprzedaży w późniejszym terminie. Raczej nie ma więc możliwości skutecznego zgłoszenia deweloperowi zamiaru nabycia np. 10 miejsc postojowych w sprzedawanej inwestycji.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dlatego inwestycje w miejsca postojowe są w praktyce wyłącznie domeną rynku wtórnego. A tu, podobnie jak w przypadku lokali mieszkalnych, sprzedający często proponują ceny nieadekwatne do ich wartości rynkowej. Tym sposobem bardzo łatwo jest przepłacić, a następnie ponosić konsekwencje tego w postaci symbolicznych dochodów lub nawet strat na inwestycji.

Rentowność nie mniejsza niż w przypadku mieszkań

Rynkowe ceny miejsc postojowych na parkingach pod budynkami wahają się od kilkunastu tysięcy złotych do nawet 60 tys. w przypadku warszawskich tzw. top - lokalizacji w ramach inwestycji apartamentowych.

Zazwyczaj miesięczny czynsz najmu takiej „miejscówki” jest bardzo zbliżony do jednego procenta jej wartości rynkowej, choć oczywiście nie jest to obowiązującą regułą. Czyli za miejsce warte 25 tys. zł. wychodzi 250 zł miesięcznie. Z tym jednak zastrzeżeniem, że im wyższa cena tym uzyskanie 1 proc. wartości miesięcznie trudniejsze. Wynajmujący ponosi jednak koszty własne: czynsz administracyjny rzędu kilkudziesięciu zł/mies., podatek od nieruchomości i podatek dochodowy (ryczałt albo wg. skali). Tu wartości są różne, ale w przedmiotowym przykładzie koszty powinny wynieść od 70 do 100 zł, czyli czysty zysk od 150 do 180 zł miesięcznie.

Zazwyczaj też po rezygnacji jednego najemcy nie zawsze natychmiast znajdziemy kolejnego, co też warto wziąć pod uwagę. Łatwo więc policzyć, że rentowność netto takiej inwestycji w przypadku popularnej lokalizacji wyniesie od 6 do 7,2 proc. (zakładając jednak nieprzerwaną ciągłość wynajmu), a okres zwrotu z inwestycji od 14 do 17 lat.

Wszystko wskazuje więc na to, że pod pewnymi warunkami, a przede wszystkim pod warunkiem optymalnego wyboru, inwestycja w miejsce postojowe powinna być jak najbardziej dochodowa, o stosunkowo niskim stopniu ryzyka, dająca szanse na nieco większą stopę zwrotu niż wynajem mieszkania.

Autor: Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Idą Święta. Jak rozliczyć wynagrodzenie nauczyciela w okresie między Świętami? Urząd wyjaśnia

Na pytanie o rozliczenie godzin ponadwymiarowych za okres przerwy świątecznej odpowiedziała Regionalna Izba Obrachunkowa w Białymstoku. Brak jest bowiem podstaw dla twierdzenia, że w okresie przerwy świątecznej w realizacji zajęć, ustalonej odgórnie przepisami prawa powszechnie obowiązującego (rozporządzeniem w sprawie organizacji roku szkolnego) nauczyciel pozostawał w gotowości do wykonywania pracy, bowiem w okresie jej trwania nie są realizowane zajęcia dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze, a co za tym idzie nie zaistniała realna możliwość do świadczenia pracy. Nie można więc przyjąć, że nauczyciel mógł wyrażać gotowość do świadczenia pracy a niemożność jej wykonania spowodowana została przez pracodawcę.

Premier D. Tusk i min. edukacji B. Nowacka. Podwyżki pensji nauczycieli bez udziału polityków

Mają to być „podwyżki stabilne i niezależne od jakiejkolwiek władzy”. Prawdopodobnie szefowa MEN zapowiedziała wdrożenie rozwiązań podobnych do tych ze słynnego projektu obywatelskiej nowelizacji Karty Nauczyciela - według projektu (prace trwają w Sejmie) wynagrodzenie nauczycieli ma być powiązane z bieżącymi podawanymi przez GUS danymi o wysokości przeciętnego wynagrodzenia w Polsce. Jest kilka miar tego wynagrodzenia, a cały system zależy od tego, jaką Sejm przyjmie relację procentową między wynagrodzeniem przeciętnym w gospodarce (według GUS) a pensją nauczyciela dyplomowanego (100%?, 90%, 80%). 

Samorządy: Strefy płatnego parkowania w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców

Miasta liczące mniej niż 100 tys. mieszkańców będą mogły ustanawiać śródmiejskie strefy płatnego parkowania – taką zmianę przepisów proponują posłowie. Jeśli zmiana wejdzie w życie, to samorządy będą mogły ustalić wyższe opłaty za parkowanie w centrum miejscowości.

Rząd i nauczyciele: W grudniu o losie 14 postulatów ZNP z 2024 r. Czy i co będzie zrealizowane w 2025 r.?

W grudniu 2024 r. zespół do spraw pragmatyki zawodowej nauczycieli zbierze prace z grup roboczych i opracuje harmonogram wdrożenia zmian w przepisach ważnych dla nauczycieli. Wszystko prawdopodobnie w 2025 r. i latach kolejnych.

REKLAMA

System kaucyjny od 1 października 2025 r. Ekspert pozytywnie o zmianach

System kaucyjny od 1 października 2025 r. Ekspert pozytywnie o poprawkach przyjętych przez podkomisję nadzwyczajną dotyczącą nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Chodzi m.in. o wyłączenie z systemu kaucyjnego opakowań mleka i produktów mlecznych.

W Tatrach ratownicy ogłosili zagrożenie lawinowe pierwszego stopnia

Pierwszy stopień zagrożenia lawinowego ogłosili w czwartek ratownicy TOPR. Obowiązuje od wysokości 1800 m n.p.m. Mogą samoistnie schodzić małe i średnie lawiny. 

Będą pieniądze na budowę i przystosowanie schronów. Nawet 6 mld zł rocznie

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że ok. 6 mld zł rocznie będzie przeznaczonych na budowę i przystosowanie schronów w samorządach. Niebawem na ten cel zostanie przekazanych 0,15 pkt proc. PKB.

Znów rekord odprawionych pasażerów z Lotniska Chopina. Dokąd latamy najczęściej?

W ciągu 10 miesięcy Lotnisko Chopina odprawiło ponad 18 mln pasażerów. Tylko w październiku Okęcie odprawiło blisko 1,9 mln podróżnych. Najwięcej osób podróżowało w niedzielę, 6 października – 68 tys. 883.

REKLAMA

Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców. Na koniec października było ich 1 mln 191 tys. [Dane ZUS]

Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował o wzroście liczby ubezpieczonych cudzoziemców. Jak wynika z najnowszych danych ZUS, na koniec października 2024 r. do ubezpieczeń społecznych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 191 tys. cudzoziemców.

MEN: Jest 27 000 nauczycieli religii. 45% poradzi sobie z ograniczeniem godzin religii z 2 do 1 tygodniowo [Wykaz]

MEN podał informacje o liczbie katechetów w Polsce (w tym liczbę katechetów mających uprawnienia do nauki innego przedmiotu). Przeszło 27 000 nauczycieli wiąże swoje zajęcia zawodowe z nauczaniem religii. I taka jest liczba osób, które z niepokojem czekają na ostateczny kształt lekcji religii. Czy min. Barbarze Nowackiej uda się redukcja liczby godzin religii z 2 do 1 tygodniowo? Czy za drugą godzinę odbywającą się np. w salkach katechetycznych rząd wypłaci wynagrodzenia katechetom? Na ogólną liczbą 27 000 katechetów uczyć innego przedmiotu niż religia może 12 304 nauczycieli. 

REKLAMA