REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Mieszkanie dla Młodych u schyłku - czy w ciągu kilku lat funkcjonowania spełniło swój cel?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
RynekPierwotny.pl
Portal internetowy poświęcony nowym nieruchomościom
Mieszkanie dla Młodych u schyłku - czy w ciągu kilku lat funkcjonowania spełniło swój cel?/ fot. Fotolia
Mieszkanie dla Młodych u schyłku - czy w ciągu kilku lat funkcjonowania spełniło swój cel?/ fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Już tylko miesiące pozostały do końca misji Mieszkania dla Młodych, najpewniej ostatniego rządowego programu subwencjonującego mieszkaniową własność Polaków. Ocena MdM-u jako pomocowego środka w zapewnieniu młodym rodakom dachu nad głową jest zadaniem złożonym, a na wiele pytań nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Kropla w morzu potrzeb

REKLAMA

Już na początku przyszłego roku dobiegnie swego finału MdM - popularny program rządowych dopłat do kredytów mieszkaniowych. Jak tłumaczy Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl, do rozdysponowania pozostało jeszcze około 350 mln zł z puli przeznaczonej na 2018 rok. Cały program natomiast zasili rodzimą mieszkaniówkę kwotą niespełna 3 mld zł, co jest sumą na pewno znaczącą, jednak w świetle skali deficytu mieszkań w Polsce zaledwie „kroplą w morzu potrzeb”. Dla porównania, to równowartość kosztu wybudowania około 50 km autostrady.

REKLAMA

Pytanie, czy środki te zostały rozdysponowane we właściwy sposób, docierając z pomocą do tych najbardziej potrzebujących wsparcia młodych Polaków. Miało to być bowiem głównym priorytetem MdM, za którym stały cele pośrednie, a więc stymulowanie krajowej mieszkaniówki i gospodarki, czy wreszcie poprawa dramatycznych parametrów rodzimej demografii. Co z tego udało się osiągnąć za sprawą MdM?

Syndrom „anty - Janosika”

REKLAMA

Od początku transformacji ustrojowej wszelkie najważniejsze programy państwowego wsparcia procesu zaspokajania potrzeb mieszkaniowych Polaków polegały na subwencjonowaniu własności. Po prostu państwo dopłacało i do końca trwania MdM-u będzie dopłacać obywatelom do zakupu wymarzonego lokum „żywą gotówkę”. Zaczęło się od podatkowej dużej ulgi mieszkaniowej jeszcze w ostatniej dekadzie ub. wieku, by w ostatnich latach poprzez Rodzinę na Swoim dojść do właśnie kończącego swą misję Mieszkania dla Młodych.

Tego typu polityka mieszkaniowa była pokłosiem stricte liberalnej polityki mieszkaniowej poprzednich ekip rządowych, opartej na założeniu, że najlepszym narzędziem zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych obywateli jest „niewidzialna ręka rynku”. W jej ramach absolutnie nadrzędnymi podmiotami, ale przy okazji głównymi beneficjentami, na których spoczywał praktycznie cały ciężar rozwoju krajowej mieszkaniówki, były banki i deweloperzy.

Zasadniczą wadą tak jednostronnego stymulowania rynku mieszkaniowego przez państwo, było być może mimowolne, jednak zdecydowane faworyzowanie tylko tej lepiej sytuowanej części młodych rodaków, przez których rozumieć należy szczęśliwych posiadaczy zdolności kredytowej. W ten sposób cała reszta, czyli blisko połowa obywateli III RP, pozostawała i wciąż pozostaje bez jakiegokolwiek wsparcia, a więc także bez większych szans na „własny kąt” w przewidywalnej przyszłości.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Co więcej, taki system o ile w ogóle kreował osobny, a więc dodatkowy popyt na rynku mieszkaniowym, to czynił to w marginalnym stopniu. Natomiast przede wszystkim dofinansowywał ten już istniejący popyt efektywny, co gorsza w znaczącym stopniu także z kieszeni tych mniej zamożnych, a więc w większości wykluczonych z rynku mieszkaniowego rodaków. Można by więc cały system dopłat w ramach MDM, a wcześniej także RnS, porównać do swoistego „anty-Janosika”, czerpiącego z danin także tych biedniejszych „bezdomnych” podatników w celu dołożenia do kupna mieszkania ich dużo lepiej sytuowanym rówieśnikom.

Zobacz serwis: Rozwój i promocja

Innymi słowy, beneficjenci programów dopłat w ogromnej większości i tak prędzej czy później nabyli by sobie lokum na własność i bez jakiejkolwiek rządowej pomocy. Odpada więc koronny argument entuzjastów RnS i MdM, jakoby państwowe subwencje mieszkaniowe w nadzwyczajny sposób pobudzały gospodarkę czy choćby samą mieszkaniówkę, stymulowały rynek pracy, czy też generowały dodatkowe znaczące wpływy z podatków do budżetu – podsumowuje ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Trudno też dopatrzeć się jakiegokolwiek pozytywnego wpływu MdM na wskaźniki demografii. Wynika to z prostej przyczyny długoterminowego zadłużenia się młodych ludzi na znaczącą, nawet pomimo państwowej dopłaty kwotę. Konsekwencją jest drastyczne uszczuplenie na długie lata domowego budżetu o comiesięczną ratę kredytową. W tej sytuacji tylko niewielki odsetek gospodarstw domowych spłacających hipoteki, w tym i te z subwencją MdM, stać na więcej niż jedno dziecko, co nie tylko nie poprawia, ale wręcz pogrąża statystyki krajowej demografii.

Choć niedoskonały, to i tak potrzebny

Mimo wszystko jednak programów subwencjonowania kredytów mieszkaniowych z MdM na czele nie należy w żadnym razie demonizować. Ekspert portalu RynekPierwotny.pl tłumaczu że każda, bez wyjątku, finansowa pomoc państwa w zdobyciu mieszkania przez własnych obywateli jest zjawiskiem pożądanym i jak najbardziej godnym uznania. Jednak zasadniczą wadą MdM jest zdecydowanie niedostateczna uniwersalność pomocy, skierowanej tylko do wybranych. Inicjatywa ta miałaby zupełnie inny wydźwięk społeczny i budziła znacznie mniej kontrowersji, gdyby równolegle z nią realizowana była koncepcja pomocy gospodarstwom domowym o dochodach niewystarczających do zaciągnięcia kredytu mieszkaniowego.  

A jednak dzięki MdM już prawie 100 tys. gospodarstw domowych poprzez sfinansowanie wkładu własnego przez państwo zadłużyło się na mieszkanie w odczuwalnie mniejszym stopniu, często mogło pozwolić sobie na większe lokum albo istotnie przyśpieszyć decyzje o jego kupnie. To jednak zdecydowanie za mało, by można było zasługi MdM dla krajowej mieszkaniówki ocenić jako „wiekopomne”, a jego cele jako w pełni dokonane.

Bieżący rok jest okresem przejściowym od dotychczasowej polityki mieszkaniowej państwa do tej nowej, opracowanej i wprowadzanej przez obecną ekipę rządową. Rynkowa konwersja MdM na Mieszkanie Plus stanowi w rodzimych realiach rynkowych na tyle specyficzne novum, że stwarza wszelkie warunki do istotnego przeobrażenia krajobrazu rynku nieruchomości mieszkaniowych w kierunku większego dopasowania do potrzeb Polaków, pod warunkiem jednak pełnego sukcesu nowej rządowej inicjatywy.

Autor: Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl

www.rynekpierwotny.pl

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zamówienia publiczne: jakie zmiany są konieczne? 130 tys. zł progu zamiast 80 tys. zł

Konieczne są zmiany w zamówieniach publicznych. Pierwsza dotyczy zasady konkurencyjności, której prawidłowe stosowanie sprawia beneficjentom duże problemy. Druga zmiana polega na podwyższeniu progu kwotowego na 130 tys. zł.

NSZZ „Solidarność” na wojennej ścieżce z MEN: To nie reforma, to degradacja zawodu nauczyciela!

Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” ostro krytykuje planowane przez Ministerstwo Edukacji zmiany w zatrudnianiu specjalistów oraz rozszerzenie obowiązków nauczycieli bez dodatkowego wynagrodzenia. Związkowcy alarmują: MEN łamie prawo pracy, podważa autorytet pedagogów i ignoruje realne potrzeby oświaty. W tle – groźba protestów i oskarżenia o systemowe niszczenie zawodu nauczyciela.

Nowe standardy żywienia w szpitalach 2025: Ministerstwo Zdrowia wprowadza obowiązkowe diety dla pacjentów [PROJEKT]

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło projekt rozporządzenia, które ma ujednolicić standardy żywienia pacjentów w szpitalach. Zmiany mają zagwarantować zdrowe, zbilansowane i dostosowane do stanu zdrowia posiłki, a także zwiększyć transparentność i jakość usług cateringowych w placówkach medycznych.

Pogoda. Gwałtowne burze w dziewięciu województwach. Ostrzeżenia RCB

Na terenie dziewięciu województw można spodziewać się gwałtownych burz. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa już wysłało alerty.

REKLAMA

Podwyżki w ochronie zdrowia: Ministra Izabela Leszczyna ogłosiła już decyzję

Podwyżki w ochronie zdrowia już na horyzoncie. "W ciągu najbliższych 12 miesięcy do podmiotów leczniczych trafi dodatkowo blisko 18 mld zł m.in. na sfinansowanie lipcowych podwyżek płac minimalnych w ochronie zdrowia" - tak poinformowała ministra zdrowia Izabela Leszczyna.

Polska mówi "nie" umowie UE–Mercosur. Minister Siekierski: Rolnictwo nie może być kartą przetargową

Minister rolnictwa Czesław Siekierski stanowczo sprzeciwił się obecnemu kształtowi umowy handlowej między Unią Europejską a krajami Mercosur. Jak podkreślił, Polska nie zgadza się na ustępstwa w sektorze rolnym, które miałyby być ceną za korzyści w innych branżach. Wskazał m.in. na zbyt wysokie kontyngenty na mięso oraz brak odpowiednich mechanizmów ochronnych dla europejskich rolników.

Bioodpady z potencjałem. W 2026 r. mogą przyjść długo oczekiwane zmiany w prawie [WYWIAD]

Choć legislacja koncentruje się dziś głównie na tworzywach sztucznych, sektor bioodpadów czeka na własną, systemową rewolucję. Eksperci są zgodni: czas na normy jakości nawozów z odpadów i impuls inwestycyjny dla fermentacji kuchennych resztek.

Forum Liderów PPP z Wielkim Medalem Senatu. Dziesięć lat promocji partnerstwa publiczno-prywatnego

Jubileuszowa, dziesiąta edycja Forum Liderów PPP, która odbyła się w Warszawie, stała się okazją do podsumowania dekady promocji partnerstwa publiczno-prywatnego w Polsce. Gościem honorowym wydarzenia był senator Adam Szejnfeld – inicjator jednej z najbardziej nowoczesnych ustaw o PPP w Europie. Z jego inicjatywy, przy poparciu senatorów zaangażowanych w rozwój PPP, Senat Rzeczypospolitej Polskiej uhonorował Forum Wielkim Medalem Senatu. Wyróżnienie odebrała prezes Kamila Król, doceniona za wieloletnie zaangażowanie w popularyzację idei partnerstwa publicznego i prywatnego oraz skuteczne wdrażanie przepisów ustawy o PPP.

REKLAMA

PPP rośnie w siłę. Podsumowanie X Forum Liderów PPP

„Przyszłość PPP w Polsce” była tematem przewodnim jubileuszowej, dziesiątej edycji Forum Liderów PPP, która odbyła się 16 czerwca 2025 roku w Warszawie. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele administracji rządowej i samorządowej, parlamentarzyści, eksperci, instytucje finansujące, partnerzy prywatni oraz promotorzy projektów realizowanych w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Wśród gości znaleźli się m.in. wicemarszałek Senatu Maciej Żywno, senatorowie Joanna Sekuła i Adam Szejnfeld, a także praktycy rynku PPP z Polski i Europy.

Nowy wariant Covid-19 o nazwie Nimbus. Jakie objawy?

Nowy wariant koronawirusa Covid-19, nazwany Nimbus, zaczyna się rozprzestrzeniać – podaje amerykańskie Centrum Prewencji i Kontroli Chorób (CDC). Zakażenia tym szczepem odnotowano już w Azji, Stanach Zjednoczonych oraz Europie. Nimbus objawia się przede wszystkim silnym bólem gardła, jednak nie jest groźniejszy niż wcześniejsze warianty Omikrona.

REKLAMA