REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Projekt ustawy o dopłatach do czynszów, czyli Mieszkania Plus opcja awaryjna

RynekPierwotny.pl
Portal internetowy poświęcony nowym nieruchomościom
Projekt ustawy o dopłatach do czynszów, czyli Mieszkania Plus opcja awaryjna./ fot. Fotolia
Projekt ustawy o dopłatach do czynszów, czyli Mieszkania Plus opcja awaryjna./ fot. Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Mieszkanie Plus (M+), czyli flagowy program rządu z dedykowaną misją wsparcia licznej społeczności mniej zasobnych rodaków w drodze do własnego dachu nad głową, radykalnie zmienił orientację. Pytanie, czy z wystarczająco zadowalającym skutkiem dla swoich przyszłych beneficjentów.

Opcja awaryjna

Wiele wskazuje na to, że ustawa o pomocy państwa w ponoszeniu wydatków mieszkaniowych w pierwszych latach najmu mieszkania, a więc uaktualniona, najnowsza opcja państwowego wsparcia w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych Polaków w ramach M+, okaże się typową opcją awaryjną. A to oznacza ryzyko marginalizacji obecnej polityki mieszkaniowej rządu i jej pozorną tylko wagę w procesie podnoszenia parametrów rodzimej dostępności mieszkaniowej.

REKLAMA

Po z górą dwóch latach komunikowania opinii publicznej idei perspektyw budowania na masową skalę „tanich mieszkań” na powszechnie dostępnych bezkosztowych państwowych gruntach z opcją dojścia do własności, okazało się dość nagle, że pierwotne założenia były zbyt optymistyczne, aby mogły zostać zrealizowane. Zastąpiono je więc koncepcją mieszkaniowego wynajmu po jedynie realnych cenach rynkowych z okresowymi dopłatami do czynszów najmu dla odpowiednio mniej zasobnych beneficjentów programu.

Okresowe wsparcie z wątpliwym potencjałem

REKLAMA

Projekt ustawy o pomocy państwa w ponoszeniu wydatków mieszkaniowych w pierwszych latach najmu mieszkania bardzo precyzyjnie warunkuje otrzymanie wsparcia. Beneficjentami programu dopłat będą więc mogły zostać gospodarstwa domowe o dochodach mieszczących się w widełkach pomiędzy minimum określającym zdolność czynszową a maksimum wyznaczonym progiem dochodowym. Ten ostatni ma być kombinacją odsetka średniej krajowej płacy w gospodarce narodowej i liczby osób w gospodarstwie domowym.

I tak w przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego dopłata będzie mogła być przyznana, jeżeli średni miesięczny dochód nie przekroczy 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej.
Z kolei za każdą kolejną osobę w gospodarstwie domowym limit 60 proc. zostanie podbity o 30 p.p. W efekcie w przypadku dwuosobowego gospodarstwa limit dochodu uprawniający do ubiegania się o dopłatę wynosi 90 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, w przypadku trzyosobowego - 120 procent itd. W ten sposób system ma faworyzować rodziny wielodzietne, akcentując prorodzinny charakter nowych przepisów.

Z kolei miesięczna wysokość dopłaty będzie wyliczana w oparciu o iloczyn wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 mkw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych, obowiązującego w dniu złożenia wniosku o dopłaty w gminie, na terenie, której położone jest mieszkanie, powierzchni normatywnej mieszkania oraz współczynnika dopłaty, różnego dla trzech kolejnych 3-letnich okresów dopłat.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz: Postępowanie administracyjne

REKLAMA

Dopłaty będą bowiem przysługiwać rodzinom jedynie okresowo przez 9 lat. Po 3 latach, a później po 6 nastąpi ich stopniowe, acz istotne zredukowanie. Dodatkowo beneficjentów co 3 lata czeka weryfikacja pod kątem kryteriów dochodowych, uprawniających do kontynuacji otrzymywania dopłat. W przypadku negatywnej weryfikacji dopłaty zostaną cofnięte. Natomiast dalszego postępowania wobec najemców po upływie okresu 9-letniego ustawa nie precyzuje.

Co ciekawe, a i dość kontrowersyjne, dopłaty będą dotyczyły wyłącznie mieszkań zasiedlanych po raz pierwszy. Dotyczy to nowo wybudowanych lokali lub tych zlokalizowanych w istniejącym budynku na obszarze Specjalnej Strefy Rewitalizacji, który został poddany remontowi lub przebudowie. Takie rozwiązanie zdaniem ustawodawcy zabezpieczy proinwestycyjną misję ustawy i podziała stymulująco na wolumen inwestycji mieszkaniowych.

Poważne wątpliwości budzi też sam potencjał programu, wynikający z zakładanych proporcji maksymalnego progu dochodów subsydiowanych gospodarstw domowych do wysokości rynkowych czynszów najmu i skali dopłat.

Program podwyższonego ryzyka

Najprostszy przykład to najczęściej występujące w rodzimej przestrzeni społecznej 3-osobowe gospodarstwo domowe, czyli modelowe małżeństwo z jednym dzieckiem. Próg dochodowy wynosi w tym przypadku 5126 zł brutto, co przy dwóch pracujących osobach daje kwotę netto rzędu 3,7 tys. zł. Dopłaty wyniosą w tym przypadku w Warszawie w kolejnych okresach 3-letnich w przybliżeniu odpowiednio 450 zł, 300 zł i 150 zł. Przy komercyjnych miesięcznych kosztach wynajmu w stolicy przeciętnego mieszkania o pow. 50 mkw. na poziomie 2000 – 2200 zł, pomoc państwa nawet w pierwszym 3-letnim okresie w wymiarze nieco ponad jednej piątej wydaje się stosunkowo skromna. W kolejnych zaś latach będzie wręcz symboliczna, a więc zniechęcająca do skorzystania z dobrodziejstw ustawy.

Co jednak ciekawsze, koszt najmu w każdym okresie, nawet tym pierwszym z najwyższą dopłatą, będzie dość mocno korespondował z ratą 30-letniego kredytu hipotecznego na analogiczne mieszkanie, nawet przy uwzględnieniu niuansów wynikających z obowiązkowego wkładu własnego. Pytanie, jak tego typu okoliczność ma się do deklaracji animatorów rządowego programu, że jest on dedykowany wyłącznie osobom bez zdolności kredytowej.

Tymczasem w Polsce, w przeciwieństwie do tendencji preferowanej w rozwiniętych gospodarkach Europy i świata, wynajem mieszkania traktowany jest jako rozwiązanie typowo przejściowe. Wynika to z faktu, że w rodzimych warunkach zdecydowanie bardziej opłaca się kredyt mieszkaniowy i budowanie własnego majątku, niż długookresowy wynajem i „nabijanie kabzy” wynajmującego. Nowa odsłona M+ w najmniejszym stopniu tej tendencji nie zahamuje, a tym bardziej nie odwróci, wręcz przeciwnie, stąd masowy udział w programie dopłat inwestorów prywatnych, a więc głównie deweloperów, z racji zdecydowanie podwyższonego ryzyka inwestycyjnego jest praktycznie wykluczony. Skoro nie oni, to w takim razie kto?

Czyżby FMnW ciąg dalszy?

Niestety wciąż jedynym faktycznie aktywnym inwestycyjnie ogniwem programu M+ jest BGK Nieruchomości. Ostatnio najlepszym przykładem przedsiębiorczości państwowej agendy, a zarazem ewolucji koncepcji realizacji rządowej inicjatywy budowy „tanich mieszkań” na wynajem w ramach M+ na „darmowych” państwowych gruntach, jest realizacja modelowej inwestycji „Spacerowa” na osiedlu Kliny pod Krakowem. Jak mianowicie ostatnio zakomunikowała Gazeta Krakowska, zamiast tanich mieszkań na bezpłatnych parcelach realizowanych jest w pierwszym etapie 500 lokali za około 300 mln zł, w dodatku na kilkunastu hektarach gruntów nabytych od tajemniczego biznesmena za dokładnie nieokreśloną sumę, liczoną jednak w dziesiątkach milionów złotych. W ten sposób koszt budowy mieszkań ma być podobno aż trzykrotnie wyższy od obowiązującego w Krakowie i okolicach. Pytanie, jak będą w tym stanie rzeczy wyglądać czynsze na osiedlu „Spacerowa” w ramach programu Mieszkanie Plus.

Tak czy inaczej, wygląda na to, że program M+ przyjmie formę kontynuacji idei Funduszu Mieszkań na Wynajem. Prawdopodobnie więc BGK Nieruchomości w miarę możliwości technicznych i finansowych będzie budować bądź pozyskiwać w ten czy w inny sposób bazę lokali w ramach programu dopłat, a następnie je wynajmować po stawkach rynkowych z dopłatami lub bez. Pytanie tylko, czy w ten sposób realizowany Narodowy Program Mieszkaniowy w pełni zadowoli miliony młodych rodaków, którzy uwierzyli, że dzięki Mieszkaniu Plus doczekają wreszcie swoich upragnionych czterech kątów.

Autor: Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Min. edukacji B. Nowacka: Nauka pisania i czytania w "zerówkach". Zajęcia dodatkowe

Temat tego zakazu pilotuje Onet. Portal ustalił, że dr Gabriela Olszowska (Małopolski Kurator Oświaty) w rozesłanym piśmie do placówek oświatowych zniechęca uczenia dzieci w zerówkach do nauki ….. pisania i czytania. Używa przy tym dyskusyjnych argumentów np., że rączka dziecka w wieku 6 lat źle znosi … pisanie literek, a w wieku 7 lat już tego problemu nie ma. Kurator sugeruje też, że nauczyciele w zerówkach nie mają kompetencji do uczenia dzieci w sposób nie powodujący dysleksji u nich. Powstaje też wątpliwość, czy kuratorium wprowadza zakaz nauki pisania i czytania małych dzieci, czy też jest to tylko sugestia. 

Oszuści podszywają się teraz pod zbiórki dla powodzian

Oszuści wiedzą, co działa na potencjalne ofiary, dlatego teraz zaczęli wykorzystywać wątki powodziowe. Na przykład do oszustw inwestycyjnych. NASK apeluje o czujność. Zbiórki można zweryfikować. 

Dlaczego seniorzy czują się samotni i co miasta mogą z tym zrobić?

Samotność to poważny problem, zwłaszcza wśród seniorów. Z badań wynika, że większość osób w wieku 66-85 lat uważa ją za główną przyczynę problemów psychicznych. Miasta mogą odegrać istotną rolę, oferując wsparcie w postaci zajęć, wydarzeń kulturalnych i darmowej pomocy psychologicznej.

Próg pomoc wynosi 1 milion zł. Przedsiębiorca poszkodowany w powodzi ma do wybory dwie opcje: 16 tys. zł na każdą z ubezpieczonych w firmie osób lub 75 proc. średniomiesięcznego przychodu za ubiegły rok

Świadczenie dla przedsiębiorców poszkodowanych w powodzi będzie wypłacane do miliona złotych lub wartości poniesionych szkód. Do wyboru są dwie opcje: 16 tys. zł na każdą z ubezpieczonych w firmie osób lub 75 proc. średniomiesięcznego przychodu za ubiegły rok. Aby otrzymać świadczenie pomocowe poszkodowany przedsiębiorca powinien udać się do ZUS-u i tam złożyć wniosek oraz oświadczenie.

REKLAMA

Mianowania urzędników w służbie cywilnej 2025–2027 [limity]. Decyzja Rady Ministrów

Rada Ministrów przyjęła 28 września 2024 r. trzyletni plan limitu mianowań urzędników w służbie cywilnej na lata 2025–2027, przedłożony przez Szefa Służby Cywilnej.

mLegitymacja studencka. Warto ją dodać do aplikacji mObywatel

Elektroniczna legitymacja studencka to cyfrowa wersja legitymacji tradycyjnej. Dzięki niej studenci mogą korzystać z różnych zniżek, np. na komunikację miejską, bilety do kina czy teatru. Już ponad 218 tys. studentów korzysta z mLegitymacji.

QUIZ Dzielnice Warszawy - sprawdź, czy nie pomylisz nazwy. Łatwiej być nie może
Jak dobrze znasz dzielnice stolicy? Sprawdź w quizie, czy uda Ci się bezbłędnie odpowiedzieć na wszystkie pytania.
Barbara Nowacka: Trwają prace nad rozporządzeniem w sprawie jednej lekcji religii w tygodniu

Barbara Nowacka zapowiedziała, że projekt rozporządzenia w sprawie jednej lekcji religii w tygodniu trafi do konsultacji. Szefowa resortu edukacji zakłada, że do końca roku rozporządzenie będzie podpisane.

REKLAMA

Polska wkroczyła w okres kryzysu demograficznego. Ekspert: programy społeczne nie wpływają na wzrost dzietności; zmienił się trend kulturowy

GUS podał, że Polska wkroczyła w okres kryzysu demograficznego. "Programy społeczne, jak 800 plus, nie przekładają się na wzrost dzietności. Oprócz trudności z infrastrukturą opiekuńczą mamy do czynienia ze zmianą trendu kulturowego. Obecnie młodzi ludzie rzadziej decydują się na posiadanie dzieci" – powiedział Dominik Owczarek z Instytutu Spraw Publicznych.

Top 5 najpiękniejszych jarmarków bożonarodzeniowych w Europie. Gdzie się wybrać?

Jarmarki świąteczne w Europie to niepowtarzalna okazja, by poczuć magiczny nastrój świąt, odkryć regionalne przysmaki oraz rękodzieło, a także zanurzyć się w atmosferze pełnej kolorowych świateł i świątecznej muzyki. 

REKLAMA