Nowy program wspierania rodzin wielodzietnych
REKLAMA
Program ma objąć trzy ustawy: o pieczy zastępczej, o formach opieki (tzw. żłobkowa) i nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Dwie pierwsze ustawy są obecnie na etapie konsultacji międzyresortowych, nad nowelą ustawy antyprzemocowej pracuje Sejm. Resort zamierza też "zmienić filozofię" świadczeń rodzinnych, w taki sposób, żeby wspierać rodziny wychowujące więcej niż jedno dziecko. Zasiłki rodzinne na kolejne dzieci byłyby coraz wyższe.
REKLAMA
"Można byłoby rozważyć taką ewentualność dotyczącą becikowego" - dodała minister. Zaznaczyła przy tym, że "becikowe" jest tylko jednorazowym świadczeniem materialnym dla rodziny, zaś podstawowym jest zasiłek na dziecko, wypłacany co miesiąc.
Fedak nie podała kwoty, która będzie przeznaczona na nowy program. "Strumień pieniędzy, który jest kierowany teraz do rodzin, powinien być utrzymany, wraz z właściwą waloryzacją" - powiedziała.
Świadczenia mają przysługiwać nie tylko rodzinom ubogim. "To jest kwestia kierowania pieniędzy nie dlatego, że ktoś jest biedny, tylko dlatego, że podejmuje trud wychowania i opieki nad dziećmi" - powiedziała.
REKLAMA
Fedak dodała, że wystąpiła do Ministra Zdrowia o wydanie opinii dotyczącej udokumentowania opieki lekarskiej nad kobietami od 10. tygodnia ciąży - co jest obecnie warunkiem otrzymania "becikowego". Jak zaznaczyła minister, przepis ten jest w niektórych środowiskach krytykowany jako zbyt restrykcyjny. "Jeśli uzyskam tu przychylność ministra zdrowia, to będziemy myśleli też o ewentualnej nowelizacji tej ustawy" - dodała Fedak.
Minister powiedziała, że trwają konsultacje dotyczące ustawy, która umożliwi wprowadzenie bardziej elastycznych form opieki nad małymi dziećmi do 3 lat. Jak tłumaczyła, chodzi m.in. o żłobki, które w obecnym stanie prawnym są zakładami opieki zdrowotnej. Dla samorządów - mówiła Fedak - ta forma organizacyjna jest "droga i sztywna", co powoduje, że nie organizują one tego typu opieki.
Ustawa ułatwić ma organizowanie żłobków przy zakładzie pracy oraz wprowadzić tzw. nianie samorządowe tam, gdzie nie będzie konieczny żłobek. "W mniejszej gminie wystarczy być może niania samorządowa, czy kilka niań, które będą się opiekowały swoimi i innymi dziećmi, a inne kobiety mogłyby pracować" - powiedziała Fedak.
PAP
REKLAMA
REKLAMA