REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Prof. Szuster-Ciesielska: spada odporność populacyjna przeciwko COVID-19, potrzebna kolejna kampania szczepień

Prof. Szuster-Ciesielska: spada odporność populacyjna przeciwko COVID-19, potrzebna kolejna kampania szczepień
Prof. Szuster-Ciesielska: spada odporność populacyjna przeciwko COVID-19, potrzebna kolejna kampania szczepień
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Spada odporność populacyjna przeciwko COVID-19, przed nami kolejna, jeszcze trudniejsza kampania szczepień – powiedziała PAP prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog z Lublina. Ostrzegła, że wariant Omikron nie jest żadną naturalną szczepionką i wciąż zagraża nam Delta. Specjalistka jest naukowcem, pracuje w Katedrze Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Zwraca uwagę, że u wielu zaszczepionych osób minęło ponad pół roku od podania dawki przypominającej, zwłaszcza wśród osób starszych. A po tym okresie odporność znacząco spada, nawet u ludzi młodszych. Nadal jednak część osób, a wśród nich są nawet lekarze, jest przeciwna szczepieniom przeciwko SARS-CoV-2.

Spora grupa lekarzy nadal kwestionuje szczepienia na COVID-19

PAP: Podczas niedawnego XV Krajowego Zjazdu Lekarzy Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej lek. Grzegorz Wrona powiedział, że zatwierdził wnioski o ukaranie 116 lekarzy i lekarzy dentystów, którzy pod koniec listopada 2020 r. złożyli swój podpis pod apelem do władz i nie wycofali się ze swego stanowiska, ostrzegającego przed szkodliwością szczepień przeciwko COVID-19. Pani stwierdziła na Twitterze, że sprzeciw wobec szczepień przeciwko COVID-19 w ogóle nie był uzasadniony naukowo. Od tego czasu minęło prawie półtora roku, nadal duża jest grupa lekarzy negujących te szczepienia?

REKLAMA

REKLAMA

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska: Tak, to spora grupa i dobrze zorganizowana. Jej działalność jest szczególnie szkodliwa, gdyż zrzesza lekarzy i naukowców, do tego przedstawiających się jako tzw. niezależnych, prezentujących nieprawdziwe informacje o braku potrzeby szczepień przeciwko COVID-19, a nawet ich szkodliwości.

Koniec pandemii COVID-19?

PAP: Ostatnio pandemia się wycofała, znacznie spadła liczba zakażeń i zgonów.

Prof. A. Sz.-C.: Zamiast epidemii mamy stan zagrożenia epidemicznego, w związku z czym zniesiono wszystkie obostrzenia, na przykład konieczność noszenia maseczek. To z kolei może sugerować, że nie ma zagrożenia. Tymczasem sygnały, jakie docierają do nas ze świata o zakażeniach COVID-19, nie są zbyt optymistyczne.

REKLAMA

Omikron nie jest naturalną szczepionką

PAP: Wiemy, że wciąż krąży wariant Omikron.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Prof. A. Sz.-C.: I uważa się, że jest on naturalną szczepionką.

PAP: To nieprawda?

Prof. A. Sz.-C.: Nieprawda. Wariant Omikron nie jest tak łagodny, jak się uważa; jeśli chodzi o liczbę hospitalizacji to jest porównywalny z Deltą. Z danych Our World in Data wynika, że w Stanach Zjednoczonych podczas fali wywołanej przez Omikron liczba hospitalizacji liczona tygodniowo była nawet wyższa niż wtedy, gdy zakażenia COVID-19 napędzała Delta.

Czy zagrażają nam inne warianty koronawirusa?

PAP: Zagrażają nam inne warianty?

Prof. A. Sz.-C.: Zagrażają. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) dodała niedawno wszystkie podlinie Omikronu do grupy wariantów budzących niepokój, które mogą zwiększyć zachorowania i przedłużyć epidemię. Niepokojące są subwarianty Omikrona BA.4, BA.5 i BA.2.12.1, wykazujące jeszcze większą transmisyjność i wywołujące tzw. wąska odporność.

PAP: Co to znaczy?

Prof. A. Sz.-C.: Dotychczasowe warianty, takie jak Alfa, Beta czy Delta, budowały w naszym organizmie szerszą odporność. Polega to na tym, że osoby, które się z nimi zetknęły, na przykład z Alfą, uzyskiwały odpornością chroniącą - przynajmniej przez pewien czas - przed innymi wariantami, takimi jak Beta i Delta. Z kolei najnowsze sublinie Omikrona wytwarzają węższą odporność. To powoduje, że osoba, która zakaziła się wariantami Omikrona BA.2 czy BA.4 w znacznie mniejszym stopniu jest chroniona przed innymi podtypami.

PAP: Jakie mogą być tego skutki? Cięższy przebieg choroby?

Prof. A. Sz.-C.: Dolegliwości powodowane tym zakażeniem nie muszą być poważniejsze, jednak powikłania po COVID-19 mogą występować bez względu na to, czy były jakiekolwiek objawy.

Powikłania - long COVID-19

PAP: Odlegle powikłania, czyli tzw. long COVID-19, to kolejne wyzwanie pandemii.

Prof. A. Sz.-C.: Tak i to poważne. Do niedawna uważano, że 30 proc. osób zakażonych którymś z wariantów SARS-CoV-2 doświadcza długoterminowych objawów tej choroby, a wyszczególniono ich już ponad 200. Najnowsze dane obserwacyjne wskazują, że odsetek chorych z odległymi objawami wzrósł już do 50 proc. A są to pacjenci, którzy nierzadko muszą się zmagać z poważnymi dolegliwościami, jak zaburzenia snu i pamięci oraz stany depresyjne, trudności w oddychaniu, zaburzenia kardiologiczne. I nie chodzi jedynie o zdrowie publiczne, lecz także o ekonomię, gdyż takie osoby z long COVID-19 mogą być mniej wydolne w pracy.

Warianty koronawirusa - co nowego. Wariant Delta nadal aktywny

PAP: Wróćmy do wariantów SARS-CoV-2, co się zmienia?

Prof. A. Sz.-C.: Dotąd było tak, że każdy kolejny wariant wypierał poprzedni. Najnowsze badania w Izraelu polegające na monitorowaniu ścieków sugerują, że wariant Delta, który wywołał poprzednią falę zakażeń, wciąż jest aktywny. Nadal skrycie krąży między ludźmi i się utrzymuje, nie tylko w Izraelu, ale z pewnością także w innych krajach.

PAP: To niepokojące?

Prof. A. Sz.-C.: Tak, ponieważ spada odporność poszczepienna, jak również ta wytworzona po infekcji wywołanej przez ten wariant. U wielu zaszczepionych osób minęło ponad pół roku od podania dawki przypominającej, zwłaszcza wśród osób starszych, bardziej narażonych na zakażenie i powikłania po COVID-19. Delta może zatem znowu uderzyć w postaci tego samego wariantu lub jego podlinii.

Szczepienia przed jesienią 2022 r. Będą zaktualizowane szczepionki

PAP: Przed nami kolejna, pewnie jeszcze trudniejsza akcja szczepień przeciwko COVID-19.

Prof. A. Sz.-C.: Już apelujemy o tworzenie rozsądnej polityki zachęcającej do szczepień jeszcze przed jesienią. To, co się dzieje teraz, nie sprzyja bowiem ponownej mobilizacji ludzi do tego, żeby się szczepić.

PAP: Podnoszone są argumenty, że szczepionki nie są już aktualne, gdyż powstały na bazie wariantu wirusa z Wuhan, który zapoczątkował epidemię ponad dwa lata temu.

Prof. A. Sz.-C.: Kilka firm pracuje nad uaktualnieniem szczepionek, najbardziej zaawansowane prace prowadzi w tym zakresie firma Moderna, jeden z producentów preparatu w technologii mRNA. To ma być szczepionka biwalentna, czyli dwuskładnikowa, dotycząca dwóch wariantów wirusa SARS-CoV-2 – oryginalnego z Wuhan i Beta. Również firma Pfizer prowadzi zaawansowane badania nad szczepionką na bazie Omikronu, konkretnie subwariantu BA.1.

PAP: Kiedy będzie gotowa?

Prof. A. Sz.-C.: Jest duża nadzieja, że szczepionki te zostaną udostępnione przed kolejnym sezonem zakażeń, jakiego oczekujemy jesienią.

PAP: Nadzieja?

Prof. A. Sz.-C.: Tak zapewniali przedstawiciele koncernów.

Odporność populacyjna przeciwko COVID-19 spada

PAP: Tymczasem wraz z kolejnymi miesiącami spada odporność populacyjna przeciwko SARS-CoV-2, a jesienią będzie jeszcze gorzej.

Prof. A. Sz.-C.: Już teraz u co drugiej osoby po 80. roku życia minęło co najmniej sześć miesięcy od przyjęcia trzeciej, tzw. dawki przypominającej. Takie są dane Europejskiego Centrum Kontroli Chorób (ECDC). W pozostałych grupach wiekowych ten odsetek sięga 30 proc. A mamy dopiero maj, do jesieni pozostało jeszcze kilka miesięcy. Spadek odporności będzie wtedy większy, zarówno u osób zaszczepionych, jak tych, które przechorowały COVID-19.

Czy konieczne są kolejne dawki przypominające szczepionki?

PAP: Trudniej będzie namówić do przyjęcia trzeciej, czy tym bardziej czwartej dawki szczepionki.

Prof. A. Sz.-C.: Z pewnością, to będzie duże wyzwanie. Według opinii publicznej, szczepionki są „nieskuteczne”, nie chronią przed transmisją, mają działania uboczne i są „zbyt często” podawane. Do pewnego stopnia jest to prawdą, ale stawianie takich „zarzutów” szczepionkom, które uratowały miliony istnień ludzkich na całym świecie, jest nieuczciwe. To przyspieszona, podstępna ewolucja wirusa, który z biegiem czasu stał się bardziej groźny jest teraz źródłem naszego problemu.

PAP: I to się raczej nie zmieni.

Prof. A. Sz.-C.: Trzeba pamiętać, że to jest praca na żywym organizmie. Nikt nie był w stanie na początku zapewnić, że wystarczy tylko jedna dawka szczepionki dla uzyskania długotrwałej odporności. Po raz pierwszy mamy do czynienia z nowym koronawirusem i dopiero po pewnym czasie wiadomo na ile badania się sprawdziły.

PAP: Konieczna jest też aktualizacja szczepień.

Prof. A. Sz.-C.: Tak, początkowo mówiło się jedynie o dwóch dawkach szczepionki przeciwko COVID-19, później się okazało, że konieczna jest dawka przypominająca, a teraz wprowadzana jest kolejna, druga dawka przypominająca.

PAP: Jak zatem będzie w przyszłości?

Prof. A. Sz.-C.: Nie wiemy, jaki będzie dalszy scenariusz szczepień. Wciąż mamy pandemię i dopóki ona nie ustąpi, być może będą częściej potrzebne szczepienia aktualizujące.

Czy trwała odporność jest możliwa?

PAP: Taka jest natura koronawirusów - zarówno po przechorowaniu, jak i zaszczepieniu nie uzyskuje się długotrwałej odporności?

Prof. A. Sz.-C.: Tak, to prawda. Na jedne wirusy organizm buduje długotrwałą odporność, tak jest w przypadku wirusa różyczki czy odry. Z kolei inne patogeny tak długiej odporności nie dają i do nich należą koronawirusy. Odporność przeciwko koronawirusom wywołującym przeziębienia trwa od 12 do 24 miesięcy, w zależności od indywidualnej reakcji. Później ponownie można zakazić się tym samym koronawirusem.

PAP: Jak wypadają szczepionki w porównaniu do odporności uzyskiwanej przez przechorowanie?

Prof. A. Sz.-C.: Niewiele jest infekcji wirusowych, przeciwko którym opracowano szczepionkę bardziej skuteczną niż odporność wywołana danym wirusem. Przykładem jest onkogenny wirus brodawczaka ludzkiego HPV (zwiększającym ryzyko raka szyjki macicy u kobiet). Tego wirusa bardzo trudno jest naszemu organizmowi zwalczyć, a szczepionka przeciwko niemu jest bardzo skuteczna, o wiele bardziej niż przejście samego zakażenia.
W przypadku COVID-19 powstały różnego typu szczepionki przeciwko wirusowi SARS-CoV-2, genetyczna (mRNA), wektorowa (wykorzystująca adenowirusa jako nośnika materiału genetycznego dla białka kolca SARS-CoV-2) i podjednostkowa (zawierająca białko kolca wirusa), jednak żadna z nich nie zapewnia tak długotrwałej odporności.

Jaka odporność populacyjna w Polsce?

PAP: Jaka jest aktualnie odporność populacyjna w naszym społeczeństwa? Sięga 95 proc., jak poinformował niedawno minister zdrowia?

Prof. A. Sz.-C.: Z Ogólnopolskiego Badania Seroepidemiologicznego OBSER-CO trzeciego etapu, do którego zgłosiło się 6 tys. osób od 20. roku życia, wynika, że odporność mierzona przeciwciałami przeciwko wirusowi SARS-CoV-2 posiada około 80 proc. polskiej populacji w tym wieku. Wyniki tego grudniowego badania przedstawiono w marcu 2022 r. Ponieważ jednak z czasem odporność ta spada, nie jestem przekonana, czy faktycznie mamy obecnie odporność populacyjną na poziomie 95 proc. W każdym razie za kilka miesięcy do jesieni z pewnością zmniejszy się ona w znaczącym stopniu.

PAP: Jaka wtedy może być odporność populacyjna?

Prof. A. Sz.-C.: Trudno mi to oszacować, ale obawiam się, że nie będzie sięgać nawet 80 proc. (PAP)

Rozmawiał: Zbigniew Wojtasiński (PAP)

zbw/ agt/

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Brakuje 800 tys. zł na start Domu dla Młodych Mam w wieku 18 i 19 lat będących w ciąży lub z małymi dziećmi

Dom dla Młodych Mam w wieku 18 i 19 lat będących w ciąży lub z małymi dziećmi nie może wystartować. Brakuje 800 tys. zł na roczne utrzymanie miejsca. Tymczasem budynek jest gotowy do zamieszkania przez pierwsze osoby.

Inne zasady dla rolników w piątki i w soboty, a inne w pozostałe dni tygodnia. Kiedy i dlaczego mogą skorzystać ze zwolnienia podatkowego?

Produkty prosto od rolnika – czy to tylko hasło reklamowe, czy rzeczywista potrzeba? Jak wskazują doświadczenia ostatnich lat, raczej to drugie. Od czasu gdy gminy zostały obciążone obowiązkiem ułatwiania rolnikom prowadzenia handlu, taką potrzebę można łatwiej zrealizować.

Dalej nie ma żłobków aż w 114 gminach na Mazowszu. Jak rozwiązać ten problem? Program „Aktywny dzienny opiekun w gminie 2026”

Nie ma żłobków aż w 114 gminach na Mazowszu. Jak można to rozwiązać? Wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska proponuje, aby samorządy startowały do programu „Aktywny dzienny opiekun w gminie 2026”. Można uzyskać 300 tys. na miejsca żłobkowe i 8 tys. na ich utrzymanie. Do kiedy można składać wnioski?

Co nam grozi gdy Prezydent skieruje do TK ustawę budżetową? Budżet państwa jako zakładnik sporu politycznego

W ostatnich dniach prawdziwą burzę wywołały słowa Prezydenta, który zadeklarował, że „jest gotów podjąć każdą decyzję” w sprawie ustawy budżetowej. Ceną za rozszerzenie konfliktu politycznego na obszar budżetu może być integralność państwa - pisze Michał Ostrowski, ekspert Instytutu Podatków i Finansów Publicznych.

REKLAMA

Fundusz Autobusowy w 2026 r.: 75 mln zł dla samorządów z województwa małopolskiego. Wnioski do 5 grudnia

Wnioski o dofinansowanie przewozów autobusowych w 2026 roku w samorządach województwa małopolskiego można składać do 5 grudnia 2025 roku. Na działania wieloletnie przeznacza się prawie 75 mln zł.

Autonomia samorządu pod presją przepisów. Granice samodzielności JST w ochronie zabytków

Choć samorząd terytorialny od 35 lat stanowi trzon lokalnej administracji publicznej, to w obszarze ochrony zabytków jego możliwości działania są wyraźnie ograniczone. Wynika to nie z ocen czy praktyk, ale z samej konstrukcji przepisów, które powierzają zasadnicze władztwo organom administracji rządowej. Warto więc przyjrzeć się, jak ustawodawca wyznacza granice samodzielności jednostek samorządu terytorialnego (JST) w tym szczególnym sektorze.

Rozstrzygnięcie konkursu FERS "Doskonalenie zawodowe pracowników systemu ochrony zdrowia z zakresu leczenia uzależnień" [MZ]

Już jest rozstrzygnięcie konkursu FERS "Doskonalenie zawodowe pracowników systemu ochrony zdrowia z zakresu leczenia uzależnień". Komisja Oceny Projektów wybrała 5 wniosków do dofinansowania.

Wyższe dodatki stażowe i nagrody jubileuszowe. Kto skorzysta na zmianach w 2026 r.?

Na zwiększeniu stażu pracy uwzględnianego przy świadczeniach pracowniczych zyska m.in. wielu nauczycieli i pracowników samorządowych. Dla samorządów konieczność wypłaty wyższych nagród jubileuszowych, świadczeń urlopowych, dodatków stażowych i odpraw będzie nowym obciążeniem.

REKLAMA

Dzierżawa infrastruktury szpitalnej pozwala na lepsze zarządzanie jego majątkiem i finansami. To nie prywatyzacja ani oddanie szpitala w obce ręce

Dzierżawa infrastruktury szpitalnej nie jest zjawiskiem nowym ani wyjątkowym dla Polski - to powszechny, od lat stosowany na świecie model transformacji szpitalnictwa, który w odpowiednio zaplanowanym kontekście potrafi przywrócić płynność, uratować miejsca pracy i nadać nowy impuls rozwojowy placówkom ochrony zdrowia. W istocie nie mówimy o prywatyzacji ani o oddaniu szpitala w obce ręce – lecz o zmianie sposobu zarządzania majątkiem i przepływem kapitału, która pozwala na zachowanie misji publicznej, przy jednoczesnym wprowadzeniu profesjonalnych metod zarządzania finansami i inwestycjami. W ujęciu systemowym dzierżawa powinna być traktowana nie jako prywatyzacja, lecz jako instrument modernizacji infrastruktury zdrowotnej – rozwiązanie pragmatyczne, które pozwala utrzymać publiczny charakter systemu, a jednocześnie otwiera go na nowoczesne formy finansowania. To mechanizm, który łączy interes publiczny z logiką biznesową, a jego skuteczność potwierdzają dane z rynków zagranicznych.

Gorzów Wlkp. uruchamia nową farmę fotowoltaiczną. Oszczędności 570 tys. zł rocznie i wyższy udział OZE w PWiK

Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (PWiK) w Gorzowie Wlkp. zakończyło budowę szóstej instalacji fotowoltaicznej. Farma kosztowała 2,2 mln zł i powstała na terenie oczyszczalni ścieków przy ul. Kostrzyńskiej – poinformował rzecznik Urzędu Miasta Gorzowa Wlkp. Wiesław Ciepiela.

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA