Debata na temat nowelizacji ustawy o pieczy zastępczej
REKLAMA
Ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej weszła w życie z początkiem roku. Jednak samorządy twierdzą, że nie mają środków na jej realizację. Z tego powodu zdecydowano o przesunięciu w czasie niektórych rozwiązań, co pozwoli na obniżenie kosztów. Nowela została przygotowana przez posłów PO w porozumieniu z samorządami. Szacuje się, że zaproponowane w niej zmiany ograniczą ich wydatki co najmniej o 25 mln zł w skali roku.
REKLAMA
REKLAMA
Senackie komisje zaproponowały do ustawy kilkanaście poprawek. Jak wyjaśnił Augustyn, który jest przewodniczącym komisji rodziny i polityki społecznej, większość z nich ma charakter doprecyzowujący i redakcyjny. Merytoryczna jest m.in. poprawka dopuszczająca, by w placówce opiekuńczej typu rodzinnego mogło przebywać więcej niż 10 dzieci, jeśli limit ten miałby być przekroczony z powodu umieszczenia w niej rodzeństwa.
Augustyn zgłosił też poprawkę, dzięki której usamodzielniający się wychowanek nie straciłby pomocy finansowej na kontynuację nauki, jeśli podjąłby pracę. Pomoc ta uzależniona jest od dochodu, więc gdy uczący się młody człowiek zaczyna zarabiać, może stracić do niej prawo. Zdaniem Augustyna byłoby to niewłaściwe.
Poprawki podczas debaty zgłosili również senatorowie Jan Rulewski (PO) i Waldemar Kraska (PiS).
Wcześniej, podczas spotkania z dziennikarzami, Augustyn przekonywał, że mimo odłożenia w czasie pewnych rozwiązań ustawa wciąż ma sens i może służyć dzieciom. Przyznał, że samorządy miały za mało czasu, by przygotować się finansowo do wprowadzenia ustawy. Podkreślił, że opieka rodzinna jest tańsza niż instytucjonalna i inwestowanie w pracę z rodziną i rodziny zastępcze w przyszłości okaże się opłacalne i przyniesie oszczędności. Jego zdaniem trzeba skłaniać gminy, by ponosiły koszty opieki zastępczej, wtedy bardziej będą się starać, aby dzieci do niej nie trafiały.
Zaznaczył, że nowela jest efektem kompromisu - wszystkie zaproponowane w ustawie rozwiązania pozostają, ale mogą być wdrażane w wolniejszym tempie. Dodał, że wiele samorządów już ustawę realizuje.
Nowelizacja przewiduje m.in., że asystenci rodziny będą przydzielani tylko wtedy, jeżeli z analizy sytuacji rodziny wynika taka konieczność. W okresie trzech lat od wejścia w życie ustawy (czyli do końca 2014 r.) ośrodek pomocy społecznej będzie mógł, a nie musiał, zatrudnić asystenta rodziny. Nowela umożliwia także łączenie pracy asystenta z wykonywaniem obowiązków pracownika socjalnego, jeżeli zadania te wykonywane są w różnych gminach.
Zamów książkę: Dyscyplina finansów publicznych po zmianach >>
W myśl ustawy wsparcie rodzin zastępczych pomocą rodziny pomocowej będzie możliwością, a nie obowiązkiem. Także objęcie opieką koordynatora rodzinnej pieczy zastępczej będzie - w okresie pierwszych trzech lat obowiązywania ustawy - zadaniem fakultatywnym powiatu. Opieką koordynatora obowiązkowo objęte zostaną tylko rodziny zastępcze i rodzinne domy dziecka nieposiadające dwuletniego doświadczenia (obecnie to trzy lata). Po trzech latach, w przypadku rodzin o dłuższym doświadczeniu, jeżeli rodzina złoży wniosek o przyznanie koordynatora, powiat będzie miał jedynie możliwość uwzględnienia tego wniosku. Od 2015 r., w przypadku złożenia wniosku, powiat będzie miał obowiązek przydzielenia koordynatora.
Pod opieką koordynatora znajdować się będzie mogło do 30 rodzin zastępczych lub rodzinnych domów dziecka (obecnie 15).
Nowela stanowi także, że ośrodki adopcyjne wykonują swoje zadania nieodpłatnie. Przepis ten został wprowadzony na wniosek przedstawicieli tych ośrodków, którzy wskazywali na rosnącą komercjalizację usług, w szczególności szkoleń dla rodziców adopcyjnych, jakie obowiązkowo muszą mieć wszyscy kandydaci, co ograniczało dostęp do adopcji osobom mniej zamożnym.
To już druga nowelizacja ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej.
REKLAMA
REKLAMA