Władze Łodzi zachęcają instytucje publiczne, by przeniosły tam swoje siedziby
REKLAMA
Wiceprezydent Łodzi Marek Cieślak podkreślił, że jeśli instytucje publiczne, ale nie tylko, mają kłopoty lokalowe w Warszawie, to władze miasta zapraszają je do Łodzi.
REKLAMA
"IPN jest pewnym pretekstem. Chcemy zwrócić uwagę na to, że naprawdę odległość między Warszawą a Łodzią się zmieniła i niekoniecznie wszelkie instytucje centralne powinny znajdować się w Warszawie" - mówił Cieślak w czwartek na spotkaniu z dziennikarzami.
Jak zaznaczył, dzięki autostradzie A2 czas dojazdu do stolicy skrócił się, a kolej po modernizacji odcinka między tymi miastami gwarantuje, że w ciągu 55 minut z centrum Łodzi do centrum Warszawy można dojechać.
REKLAMA
W Łodzi jest ponad 200 tys. m. kw. powierzchni biurowych, a ceny są zdecydowanie niższe niż w stolicy. 17 proc. powierzchni jest wciąż do zagospodarowania. "Budynek klasy A można wynająć w Łodzi za ok. 11 euro za m kw., w Warszawie jest to od 17 do 25 euro" - argumentował Cieślak. Podkreślił, że generalnie łódzkie biurowce znajdują się w centrum miasta.
"Mamy także do zrewitalizowania parę obiektów poprzemysłowych. Myślę, że warto skorzystać i patrzeć na to także pod kątem ekonomicznym. Mam nadzieję, że powoli stajemy się alternatywą dla tego, co dzieje się z powierzchniami biurowymi w Warszawie" - zaznaczył wiceprezydent Łodzi.
Podkreślił, że decyzje o przenosinach do Łodzi zaczęły już podejmować niektóre firmy związane z branżą BPO, przenosząc tu swoje centra usług. "To dlaczego także instytucje publiczne nie mogłyby z tej oferty skorzystać?" - pytał.
REKLAMA
Cieślak ma nadzieję, że będzie to naturalny trend, który być może wzmocnią także instytucje publiczne. Według niego w przypadku siedziby IPN mogłaby to być np. oferta dzierżawy/wynajmu zabytkowego, zrewitalizowanego i rozbudowanego budynku Instytutu Europejskiego przy głównej ulicy miasta - Piotrkowskiej.
We wtorek IPN poinformował, że spółka Ruch S.A. sprzedała budynek przy ul. Towarowej w Warszawie, w którym mieści się centrala Instytutu, firmie GHN (należącej do grupy Skanska). Umowa została zawarta 17 sierpnia. Nie ujawniono kwoty transakcji. IPN tłumaczył, że nie mógł kupić budynku z powodu cięć budżetowych i braku odpowiedzi resortu finansów na ofertę zakupu gmachu na raty. Firma GHN zapewniła, że chce w pierwszej kolejności z najemcą przedyskutować obecną sytuację i możliwe rozwiązania. (PAP)
REKLAMA
REKLAMA