Monitoring w szkole - wytyczne GIODO
REKLAMA
REKLAMA
Przed stosowaniem monitoringu w szkole dyrektor powinien ocenić czy bezpieczeństwa nie zapewnią inne, mniej ingerujące w prywatność metody - ocenia GIODO w rekomendacjach ws. kamer w szkołach. Według GIODO monitoring nie powinien służyć do kontroli pracy nauczycieli.
REKLAMA
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych przygotował wytyczne dla szkół dotyczące korzystania z monitoringu wizyjnego.
REKLAMA
Wskazuje w nich, że w Polsce brakuje kompleksowej regulacji dotyczącej monitoringu wizyjnego, a obecne przepisy są niewystarczające, ponieważ odnoszą się tylko do służb zobowiązanych do zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego jak policja, Straż Graniczna, Straż Miejska i służby specjalne. Brak jest natomiast ustawowych uregulowań w tym zakresie dotyczących m.in. szkół.
GIODO podkreśla, że szkoła, która zamierza wprowadzić monitoring, powinna wykazać zasadność jego stosowania, w tym proporcjonalność tego środka do celu, jakiemu ma on służyć (poprawa bezpieczeństwa). Dyrektor szkoły powinien ocenić, czy inne, mniej ingerujące w prywatność rozwiązania nie przyniosłyby oczekiwanych i wystarczających efektów w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa.
Zobacz również: Reforma oświaty
Decyzja o stosowaniu monitoringu powinna być podjęta w sytuacji, gdy inne środki prewencyjne są niewystarczające. Na przykład brak jest wystarczającej liczby nauczycieli i pracowników do pełnienia dyżuru, albo jest zbyt duży obszar, aby można było objąć wszystkie newralgiczne miejsca taką formą nadzoru.
REKLAMA
Generalny inspektor zwraca też uwagę, że szkoły instalujące monitoring powinny wziąć pod uwagę również ryzyko przetwarzania danych osobowych innych osób, które mogą znaleźć się w obszarze monitorowanym (wejścia do szkoły, jej otoczenie, jak ulice, chodniki, boiska czy place zabaw). Osoby takie powinny być poinformowane o stosowaniu obserwacji. W opinii GIODO stosowanie atrap kamer powinno być zakazane.
Monitoring w szkole nie może też służyć kontroli pracy nauczycieli i pracowników. W związku z tym - jak wskazuje generalny inspektor - niedopuszczalne jest instalowanie monitoringu w klasach, w których podczas trwania zajęć lekcyjnych nauczyciel sprawuje nadzór nad bezpieczeństwem uczniów i mienia.
GIODO przypomina, że w Kodeksie pracy określono zasadniczy katalog danych osobowych pracownika, które mogą być przetwarzane przez pracodawcę. "Nie ma wśród nich danych pozyskiwanych za pomocą monitoringu wizyjnego" - podkreślono w dokumencie.
Dyrektor szkoły, wyrażając zgodę na montaż systemu monitoringu powinien pamiętać o istnieniu tych przestrzeni, w których monitoring jest niedopuszczalny. Chodzi głównie o takie miejsca jak przebieralnie, szatnie, toalety, natryski, czy łazienki, kamery nie powinny być bezpośrednio skierowane także na ekran komputera pracownika szkoły i umożliwiać śledzenie wykonywanych przez niego czynności na tym urządzeniu.
"Pamiętać także należy, że niektóre strefy w miejscu pracy, takie jak biurko czy szafka, objęte są szczególnie silnym i uzasadnionym oczekiwaniem prywatności" - wskazano w dokumencie.
Generalny inspektor zwraca uwagę, że okres przechowywania nagrań, nie jest w polskich przepisach określony jednak powinien być "raczej liczony w dniach niż w tygodniach". Nagrania dotyczące incydentów mogą być przechowywane dłużej – do czasu wyjaśnienia sprawy albo zakończenia odpowiednich postępowań.
GIODO przypomina także, że za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej, pozwalające na określenie tożsamości tej osoby. Danymi osobowymi nie będą jednak pojedyncze informacje o dużym stopniu ogólności. Staną się nimi dopiero z chwilą zestawienia ich z innymi, dodatkowymi informacjami, które w konsekwencji pozwolą na odniesienie ich do konkretnej osoby.
Można rozróżnić dwa rodzaje danych osobowych. Pierwszy to tzw. dane zwykłe takie jak np. imię, nazwisko, adres zamieszkania, data i miejsce urodzenia, numer telefonu, wykonywany zawód itp.
Drugi rodzaj danych osobowych to dane szczególnie chronione(tzw. dane wrażliwe) są to dane dotyczące pochodzenia rasowego lub etnicznego, poglądów politycznych, przekonań religijnych lub filozoficzny, przynależności wyznaniowej, partyjnej lub związkowej, dane o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym.. Do tej grupy zalicza się także dane dotyczące skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, orzeczenia wydane w postępowaniu sądowym lub administracyjnym. Przetwarzanie danych wrażliwych związane jest z koniecznością spełnienia dodatkowych gwarancji ich ochrony.
Szczegółowe informacje dla szkół wykorzystujących kamery można znaleźć na stronie internetowej http://giodo.gov.pl/1520056/id_art/9840/j/pl/ .
Dokument został opracowany we współpracy z ministerstwem edukacji narodowej i przekazany do kuratoriów w Polsce.
W poniedziałek Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie o monitoringu w szkołach wskazała, że szkoły wykorzystują głównie prewencyjne funkcje monitoringu kamer; większość placówek nie miała systemu pozwalającego wykorzystać zapis z kamer do natychmiastowej interwencji w przypadku np. bójek czy kradzieży.
Dyrektorzy szkół nie realizowali także obowiązku zgłoszenia Generalnemu Inspektorowi Ochrony Danych Osobowych zbioru danych osobowych z monitoringu wizyjnego, w celu rejestracji.
Z drugiej strony Izba podkreśliła, że rozmieszczenie w szkole kamer pozytywnie wpływa na "poziom i poczucie bezpieczeństwa uczniów i pracowników skontrolowanych szkół, a także komfort pracy nauczycieli".
"Wpływ monitoringu na bezpieczeństwo pozytywnie ocenili zarówno dyrektorzy kontrolowanych szkół, jak i nauczyciele oraz uczniowie. Również dane pozyskane z 5 tys. szkół potwierdziły, że kamery w szkołach pozwoliły na wykrycie sprawców lub uczestników niepożądanych zdarzeń (głównie bójek, dewastacji mienia, kradzieży)" - podkreśliła w raporcie NIK.
Inspektorzy wskazali, że rozmieszczanie kamer w skontrolowanych szkołach pozwalało na realizację postawionych celów. "Tylko w jednym przypadku stwierdzono naruszenie intymności poprzez lokalizację kamery (lokalizacja kamery w męskiej toalecie)" - poinformowała Izba. (PAP)
REKLAMA
REKLAMA