REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jawność życia publicznego - co się zmieni?

Subskrybuj nas na Youtube
Jawność życia publicznego - co się zmieni?/ fot. Fotolia
Jawność życia publicznego - co się zmieni?/ fot. Fotolia
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Projekt ustawy o jawności życia publicznego został opublikowany w RCL. Ustawa ma zwiększyć jawność zamówień publicznych, ograniczyć skalę korupcji oraz wymusić wprowadzenie procedur antykorupcyjnych. Co się zmieni?

Wzmocnienie przejrzystości państwa poprzez m.in. stworzenie jawnego rejestru umów cywilnoprawnych w sektorze publicznym, nowy wzór jawnych i jednakowych dla wszystkich zobowiązanych oświadczeń majątkowych - zakłada przedstawiony w poniedziałek projekt ustawy o jawności życia publicznego.

REKLAMA

REKLAMA

Projekt przedstawił minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński; zapowiedział, że ustawa, która ma obwiązywać już od nowego roku ma zawierać obowiązek wprowadzenia wewnętrznych procedur antykorupcyjnych w sektorze publicznym oraz w średnich i większych firmach.

Kamiński i jego zastępca Maciej Wąsik, którzy przygotowywali projekt podali, że wprowadza on do polskiego prawa pojęcie sygnalisty – osoby informującej o nieprawidłowościach, która będzie chroniona z mocy ustawy.

Według Kamińskiego, podstawowym celem ustawy o jawności życia publicznego jest zwiększenie transparentności państwa polskiego i kontroli społecznej nad osobami pełniącymi funkcje publiczne zarówno rządowe, samorządowe, jak i funkcje w spółkach, organach, spółek Skarbu Państwa i samorządów. Nowa ustawa zlikwiduje trzy obecnie istniejące: o ograniczeniu działalności gospodarczej osób pełniących funkcje publiczne, o lobbingu i o dostępie do informacji publicznej.

REKLAMA

Ministrowie poinformowali, że projekt przewiduje obowiązek prowadzenia rejestru umów cywilnoprawnych - jawnego i ogłaszanego w Biuletynie Informacji Publicznej lub na stronach internetowych danej instytucji, instytutach badawczych lub firmach z ponad 10 proc. udziałem Skarbu Państwa lub samorządu. "Naszym celem jest zwiększenie transparentności, zwiększenie kontroli społecznej, również nad sposobem dysponowania, sposobem zarządzania majątkiem publicznym" - powiedział Kamiński.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz: Zamówienia publiczne

Projekt wprowadza nowy, jednakowy dla wszystkim wzór oświadczenia majątkowego. Wszystkie oświadczenia będą jawne i publikowane w BIP, poza oświadczeniami funkcjonariuszy służb. Rozszerzeniu ulegnie katalog osób zobowiązanych do złożenia oświadczenia majątkowego. Będą je musieli składać m.in. prezesi i członkowie zarządów oraz rad nadzorczych spółek z ponad 10 proc udziałem Skarbu Państwa lub samorządów, osoby uczestniczące w procesie udzielania zamówień publicznych, uczestniczące w procesach prywatyzacyjnych.

Katalog ten obejmie też sprawujących funkcje kierownicze w instytucjach samorządu terytorialnego, a także członków zarządów i rad nadzorczych powszechnych towarzystw emerytalnych.

Zgodnie z założeniami projektu samorządowcy - wójtowie, burmistrzowie, prezydenci, starostowie, marszałkowie i członkowie zarządów województwa - nie będą mogli zasiadać w spółkach prawa handlowego nawet prowadzonych przez ten samorząd. Według projektu prezesi i członkowie zarządów spółek samorządowych, i przynajmniej 10 proc. udziałem Skarbu Państwa, będą mogli zasiadać w zarządach spółek-córek, ale tylko pod warunkiem, że będą wykonywać tę pracę bezpłatnie.

"Nie będzie możliwości brania dwóch, albo trzech pensji z różnych instytucji, które są w jednej grupie. Tak naprawdę prezesi spółek będą mogli brać tylko jedną pensję, chyba, że nie będą chcieli zasiadać w organach nadzorczych spółek podległych" - powiedział Wąsik.

Z roku do trzech lat ma zostać wydłużony zakaz zatrudniania po zakończeniu pełnienia funkcji publicznej w podmiotach, na rzecz których podejmowano ważne decyzje.

"Osoba, która decydowała o tym, że dana, czy inna firma, weźmie zlecenie ze spółki, czy samorządu, nie będzie mogła przez trzy lata w takim podmiocie pracować. Nadajemy także temu zakazowi sankcje karną. Dotychczas było to wykroczenie, teraz to będzie przestępstwo, za które grozi dwa lata więzienia i sąd będzie zobowiązany w przypadku ujawnienia takiej sytuacji, nałożyć nawiązkę na taką osobę w wysokości całości dochodu, jaki ta osoba z tej sytuacji wyniosła" - podał Wąsik.

Projekt reguluje status zgłaszającego informacje o podejrzeniu popełnienia przestępstwa korupcyjnego, w którym, lub dla którego, dana osoba świadczy pracę. Tzw. sygnalistom taki status będzie przyznawał prokurator. "Chcemy, aby osoby, które działają z pobudek obywatelskich, które mogą być szczególnie narażone na odwet ze strony swoich pracodawców, były poddane szczególnej ochronie prawnej" - wyjaśnił Kamiński.

Sygnalista uzyska od państwa ochronę i pomoc prawną w postaci zwrotu kosztów poniesionych na ochronę prawną, ochronę umowy o pracę – bez zgody prokuratora sygnaliście nie może być wypowiedziana umowa o prace lub nie mogą być zmienione jej warunki. Autorzy projektu chcą też, by taka osoba miała prawo do dwuletniej odprawy, jeżeli pracodawca bez zgody prokuratora rozwiąże z nim umowę o pracę; po zakończeniu postępowania karnego, sygnaliście przysługuje ochrona jeszcze przez rok.

Taki status będzie mógł też otrzymać przedsiębiorca związany umową z firmą, czy instytucją, którego dotyczą wiarygodne informacje o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Nie będzie można zerwać takiej umowy, a gdyby do tego doszło przedsiębiorcy - sygnaliście ma przysługiwać całość wynagrodzenia.

Założenia do projektu przewidują wprowadzenie obowiązku przygotowania i stosowania wewnętrznych procedur antykorupcyjnych w jednostkach sektora publicznego oraz w średnich i większych przedsiębiorstwach. Istnienie takich faktycznych procedur będzie sprawdzało Centralne Biuro Antykorupcyjne, gdy osobie działającej w imieniu lub na rzecz przedsiębiorcy, albo urzędnikowi prokurator postawi zarzut korupcyjny. Brak procedur lub ich fasadowość będzie karana.

Korupcja nie może się opłacać przedsiębiorstwu - oświadczył Wąsik. Jak zauważył, w przypadku tzw. infoafery, wielkie koncerny komputerowe zapłaciły kary finansowe za korupcję swoich pracowników, ale - dodał - "zapłaciły je za granicą". Na wniosek CBA, w razie braku wewnętrznych procedur antykorupcyjnych, UOKiK mógłby ukarać takie przedsiębiorstwo karą od 10 tys. do 10 mln zł - od czego przysługiwałby odwołanie do sądu. Takie przedsiębiorstwo byłoby też na 5 lat wykluczone z przetargów publicznych.

Wąsik powiedział PAP, że w związku z dużo większym zakresem obowiązków CBA budżet Biura zwiększy się do 200 mln zł ze 150 mln obecnie. Zwiększy się również liczba funkcjonariuszy CBA - zaznaczył.

Według Kamińskiego zadania CBA zawarte w projekcie są bardzo ważne, dlatego CBA będzie ulegało wzmocnieniu. "To będzie budżet wyraźnie większy, w tym zwiększona będzie liczba funkcjonariuszy CBA" - zapowiedział. Poinformował, że decyzje w tej sprawie już zapadły.

Na pytanie, kiedy przepisy ustawy o jawności życia publicznego, mogłyby wejść w życie, powiedział: "Naszym celem jest to, żeby w przyszłym roku kalendarzowym przepisy tej ustawy były obowiązujące".

Wąsik powiedział, że według tych propozycji, wszystkie instytucje publiczne oraz "co najmniej średnie" przedsiębiorstwa, będą musiały mieć kodeksy antykorupcyjne, które zakazywałyby np. tworzenia funduszów korupcyjnych i zakładałyby brak akceptacji dla korupcji - jako formy prowadzenia ich interesów.

Kamiński zapowiedział, że projekt ustawy będzie "maksymalnie" skonsultowany społecznie i zadeklarował, że jest bardzo otwarty na wszelkie konkretne propozycje z nich płynące. W najbliższym czasie przewidziane jest wysłuchanie publiczne projektu ustawy.

"Z pełną otwartością podchodzimy do wszystkich, którzy są rzeczywiście w sposób znaczący przyczynić się do ograniczenia skali korupcji w naszym kraju" - zadeklarował Kamiński.

Ustawa po wejściu w życie zwiększy jawność zamówień publicznych, wprowadzi też dostęp do umów, które spółki samorządu zawierają ze swoimi kontrahentami - tłumaczył Wąsik. "Dotychczas było to objęte tajemnicą przedsiębiorstwa. Będzie to objęte tajemnicą przedsiębiorstwa, ale radni będą mieli dostęp do tych umów, żeby sprawować większą kontrole nad jednostkami, spółkami, które realizują zadania samorządu" - zaznaczył.

W założeniach ustawy zaproponowano także poszerzenie tzw. klauzuli niekaralności w przypadku korupcji. Obecnie jeżeli ktoś, kto wręczył, lub otrzymał łapówkę zgłosi to organom ścigania zanim dowiedzą się o tym, nie zostanie ukarany. "Proponujemy, żeby można było stosować ten przepis także w przypadki ujawnienia korupcji menedżerskiej i przy korupcji sportowej. To jest rozbicie solidarności dającego i biorącego łapówkę" - podkreślił Wąsik.

Ustawa ma też zawierać przepisy doprecyzowujące, np. gdy wójt, burmistrz lub prezydent miasta, czyli osoba pochodząca z bezpośredniego wyboru, zostanie aresztowana, wówczas Prezes Rady Ministrów będzie obligatoryjnie mianował komisarza. "Dotychczas zastępca mianowany przez tego samorządowca pełnił taką funkcję" - zauważył Wąsik.(PAP)

autor: Aleksander Główczewski

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
HPV: szczepienia obowiązkowe od 2027 roku. Ministerstwo Zdrowia wprowadza nowe przepisy

Szczepienia przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) staną się obowiązkowe dla dzieci od 9. do 15. roku życia. Nowe przepisy mają na celu skuteczniejsze zapobieganie nowotworom wywoływanym przez HPV – w tym rakowi szyjki macicy.

Forum Rynku Zdrowia 2025: Prof. Czauderna apeluje o wzrost składki zdrowotnej. Minister zdrowia: tego się nie da już spiąć

Podczas XXI Forum Rynku Zdrowia w Warszawie doradca społeczny prezydenta, prof. Piotr Czauderna, wezwał do rozpoczęcia poważnej debaty o wzroście składki zdrowotnej. Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda przyznała, że mimo rosnących kosztów ochrony zdrowia, rząd nie planuje podwyżki składki.

Rząd: w dwa lata na budowanie populacyjnej odporności wydamy prawie 34 mld zł

Łącznie przez dwa najbliższe lata wydanych zostanie prawie 34 mld zł, aby budować populacyjną odporność dla całej Polski na najbardziej trudne wydarzenia - poinformował w poniedziałek minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.

Czekał w SOR na lekarza 3 godziny i 5 minut. Był sam w poczekalni. Lekarz spał? Lekarz operował innego pacjenta? Lekarz był na innym oddziale?

Internauta opisał pobyt na SOR w Przemyślu. W poczekalni nie było nikogo. Pomimo to wyznaczono mu 3 h (i 5 minut) oczekiwania. W rozmowie o tym zdarzeniu inni internauci żartowali, aby autor historii okazał zrozumienie dla lekarzy pracujących na 4 etatach i nie mogących oderwać się dla niego od szczytnych obowiązków. Złośliwi pisali z sarkazmem: 1) "Nie wstyd Ci, myślisz, że dla Ciebie pielęgniarka zbudzi lekarza" 2. "w takim razie gdzie informacja że "pacjenci w stanie nie zagrażającym życiu nie będą przyjmowani w trakcie snu lekarza?" 3) "chłopie naprawdę myślisz że pielęgniarka przyjdzie i powie "lekarz śpi musi Pan czekać". Przecież to otwarta droga do złożenia skargi do rzecznika praw pacjenta".

REKLAMA

Petycje: Podwyżka zasiłku pielęgnacyjnego, ale tylko dla osób starszych i bez emerytury

Wiadomo, że zasiłek pielęgnacyjny (215,84 zł) nie będzie podwyższony do 2028 r. Pojawił się postulat podwyżki tylnymi drzwiami poprzez zrównanie wysokości tego zasiłku z dodatkiem pielęgnacyjnym (w 2025 r. 348,22 zł). Różnica między tymi zasiłkami wynosi 132,38 zł. I tyle zyskałyby osoby w wieku 75+, gdyby pomysł zrównania dwóch świadczeń został wprowadzony. Byłaby to podwyżka nie dla wszystkich beneficjentów zasiłku pielęgnacyjnego, a tylko bardzo wąskiego grona osób. No bo ile jest 75-latków bez prawa do emerytury i renty? To niszowe sytuacje. Zazwyczaj osoba w wieku 75+ ma emeryturę albo rentę. Otrzymuje wtedy dodatek pielęgnacyjny. Ale są osoby, które w wieku 75 lat nie mają prawa do emerytury i renty. Bardzo rzadko, ale są takie osoby. I dla nich jest adresowany pomysł, aby ich zasiłek pielęgnacyjny był podniesiony do dodatku pielęgnacyjnego.

Rok 2026 jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy muszą wybierać i uważać na naruszenie dyscypliny finansów publicznych

Rok 2026 może być jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy czekają bardzo trudne wybory. Nawet działania podjęte w dobrej wierze mogą zostać uznane za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jak JST mogą się zabezpieczyć?

Pomarańczowe worki na nową frakcję. Gdzie się pojawiają i co do nich wrzucać?

Niektóre gminy decydują się na wprowadzenie pomarańczowych worków na określone odpady. Czy pojawią się one wszędzie? Co powinno się w nich znaleźć? Rozwiewamy wątpliwości.

Tu rodzi się ekologiczna świadomość. "W Punkcie zwrotnym nie straszymy dzieci kryzysem klimatycznym" [WYWIAD]

O innowacyjnym centrum ekologii Punkt Zwrotnym, o tym, jak nauka dbania o środowisko może być zabawą i dlaczego edukacja ekologiczna najmłodszych jest kluczowa rozmawiamy z Małgorzatą Żmijską, Prezeską Fundacji Mamy Projekt.

REKLAMA

WZON. To coś nie tak. Niewidoma nie dostała świadczenia wspierającego. Tylko 61 punkty

List czytelniczki - otrzymała tylko 61 punkty dla osoby niepełnosprawnej ze znacznym stopniem niepełnosprawności i stałym orzeczeniem (niewidoma). Efekt? Bez świadczeń pielęgnacyjnego i wspierającego.

Luka w budżecie NFZ w 2025 r. wynosi 14 mld zł, wpływy ze składki zdrowotnej niższe o 3,5 mld. Luka w 2026 r. może sięgnąć 23 mld zł

NFZ odnotował niższe niż zakładano wpływy ze składki zdrowotnej – o 3,5 mld zł mniej w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku. Eksperci alarmują, że problemy finansowe mogą zagrozić realizacji świadczeń medycznych w niektórych regionach, a w 2026 roku luka w budżecie Funduszu może wzrosnąć do 23 mld zł.

REKLAMA