MEN: Koniec z tornistrami? Każdy podręcznik z wersją elektroniczną [ustawa o cyfrowych podręcznikach]

REKLAMA
REKLAMA
Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer: Wszystkie podręczniki będą miały odpowiedniki cyfrowe. To pozwoli uczniom odciążyć tornistry.
Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer poinformowała, że MEN pracuje nad ustawą, dzięki której podręczniki będą miały swoje odpowiedniki cyfrowe, co odciąży uczniowskie tornistry.
REKLAMA
Cyfrowe książki - MEN połączył siły z Polską Izbą Książek
Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer powiedziała, że resort w porozumieniu z Polską Izbą Książki pracuje nad ustawą, która sprawi, że wszystkie podręczniki będą miały swoje odpowiedniki cyfrowe, co odciąży uczniowskie tornistry.
Przypomniała też, że od 1 września uczniowie od IV klasy szkoły podstawowej do końca szkoły ponadpodstawowej będą się uczyć według odchudzonej podstawy programowej, zniknie przedmiot historia i teraźniejszość, a w szkołach ponadpodstawowych zamiast niego będzie nowy przedmiot.
Dodała, że we współpracy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, wszyscy nauczyciele klas I-III zostaną przygotowani do tego, żeby wprowadzić 12 godzin nauki o pierwszej pomocy.
"Uważamy, że jest to bardzo ważna wiedza z punktu widzenia dzieci, ponieważ (...) może im się ona przydać przez całe życie" – powiedziała.
Zapowiedziała też, że w czerwcu tego roku zostanie przyjęty dokument "Polityka cyfrowej transformacji edukacji", który jest już po wstępnych konsultacjach
Koniec obowiązkowych prac w szkołach i ocen za nie
"Rozporządzenie będzie podpisane przez min. edukacji Barbarę Nowacką dziś albo w poniedziałek. Potem jest vacatio legis" - powiedziała Katarzyna Lubnauer (KO). Wypowiedź padła w czwartek 21 marca 2024 r.
REKLAMA
Na pytanie, czy to oznacza, że rozporządzenie nie wejdzie w życie od 1 kwietnia, Lubnauer odpowiedziała: "Mówiliśmy, że w kwietniu". Podkreśliła, że każde prawo powinno mieć vacatio legis, czyli okres między publikacją aktu prawnego a jego wejściem w życie. W przypadku tego rozporządzenia będzie to 21 dni - zapowiedziała wiceminister. Datę wejścia przepisów w życie oszacowała w rozmowie na "15-16 kwietnia".
Jeszcze w najbliższych dniach podpisane zostanie rozporządzenie dotyczące odejścia od obowiązkowych prac domowych i prawdopodobnie 16 kwietnia już wejdzie w życie - potwierdził w piątek podczas konferencji ministra edukacji Barbara Nowacka.
W piątek podczas konferencji ministra edukacji podsumowała działania resortu podczas 100 dni rządu.
Wskazała, że najważniejsze zobowiązanie, czyli podwyżki dla nauczycieli, zostało zrealizowane. "To jest wielka zmiana jakościowa, którą odczuwają nauczycielki i nauczyciele. Te pieniądze im się po prostu należały za lata ciężkiej pracy, wysiłku, działania na rzecz młodych osób, działania na rzecz takiej spójności i siły szkoły i polskiej edukacji" - podkreśliła.
Nowacka dodała, że te podwyżki w ponad 85. proc. trafiły na konta nauczycieli - łącznie z obiecanym wyrównaniem od stycznia.
REKLAMA
"Kolejną naszą ważną, zrealizowaną obietnicą było odpartyjnienie kuratoriów tak, żeby szkoły były realnie autonomiczne, żeby dyrektorzy szkoły nie byli zastraszani przez partyjnych kuratorów" - powiedziała. Dodała, że było to jedne z pierwszych działań, które podjęła.
Przekazała, że ostatni konkurs na kuratora został rozstrzygnięty 19 marca. "Wszyscy mają jedno zadanie - odbudować siłę instytucji kuratoriów na zasadzie współpracy z nauczycielkami i nauczycielami" - oceniła.
Nowacka zwróciła również uwagę na odchudzenie podstawy programowej. Przekazała, że od 1 września ta odchudzona podstawa wejdzie w życie.
"Jeszcze w najbliższych dniach podpisane zostanie rozporządzenie dotyczące odejścia od obowiązkowych prac domowych i prawdopodobnie 16 kwietnia już wejdzie w życie" - zaznaczyła dodając, że jest to zmiana, na którą czekali zarówno rodzice jak i uczniowie.
Przypomniała, że także od 1 września uczniowie klas pierwszych nie będą mieli przedmiotu Historia i Teraźniejszość. "Gniota pana Roszkowskiego, po raz kolejny powtórzę, nikomu nie będziemy rekomendować" - dodała.
Zamiast oceny pracy domowej rozmowa, religia poza świadectwem i średnią
Dotyczący prac domowych projekt nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych trafił pod koniec stycznia do konsultacji publicznych.
Zgodnie z projektem w klasach I–III szkoły podstawowej nauczyciel nie będzie zadawać pisemnych i praktycznych prac domowych. W klasach IV-VIII będzie mógł zadać taką pracę, ale nie będzie ona obowiązkowa i nie będzie za nią wystawiana ocena. Po sprawdzeniu takiej pracy nauczyciel ma przekazać uczniowi informację, co ten zrobił dobrze, a co wymaga poprawy i jak powinien się dalej uczyć.
Projekt przewiduje również, że oceny roczne lub końcowe z religii i etyki nie będą wliczane do średniej. Ta zmiana miałaby wejść w życie z nowym rokiem szkolnym 2024/2025.
Min. edukacji Barbara Nowacka nie uwzględniła opinia ZNP
ZNP uważa, że zakaz zadawania prac domowych ingeruje w autonomię nauczyciela. Odebranie nauczycielowi prawa do wyboru stosowanych przez niego metod dydaktycznych stanowi ingerencję w autonomię nauczyciela. Podważa jego kompetencje i ogranicza możliwość realizacji celów dydaktycznych w sposób uznany za najwłaściwszy wobec potrzeb i możliwości uczniów.
Wg ZNP, w miejsce takiej ingerencji w metodykę nauczania lepsze byłoby wydanie rekomendacji, wytycznych służących efektywnemu wykorzystaniu samodzielnej pracy ucznia i określeniu jej miejsca w procesie dydaktycznym.
Zamiast likwidować prace domowe, należy je ograniczyć oraz czynić z nich lepsze narzędzie nauki.
Zdaniem ZNP, jeśli nauczyciel może zadać uczniowi pracę domową, to należy również umożliwić uczniowi uzyskanie oceny z odrobionej pracy.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA