REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Wittkowicz: Podniesienie pensum o cztery godziny to zmniejszenie zatrudnienia o ok. 20–25 proc [WYWIAD]

Wittkowicz: Podniesienie pensum o cztery godziny to zmniejszenie zatrudnienia o ok. 20–25 proc [WYWIAD]
Wittkowicz: Podniesienie pensum o cztery godziny to zmniejszenie zatrudnienia o ok. 20–25 proc [WYWIAD]
fot. Materiały Prasowe
Materiały prasowe

REKLAMA

REKLAMA

Jeśli polityka płacowa się nie zmieni, nauczyciele będą sami odchodzić z tego zawodu. Który młody absolwent uniwersytetu lub politechniki przyjdzie pracować za minimalne wynagrodzenie? - mówi Sławomir Wittkowicz, członek prezydium Forum Związków Zawodowych, przewodniczący WZZ „Forum-Oświata”.

Dziś ma się odbyć kolejne spotkanie organizacji związkowych z ministrem Przemysławem Czarnkiem. Tym razem będzie chciał rozmawiać o przywróceniu wcześniejszych emerytur. Jakie ma pan oczekiwania?

REKLAMA

Wcześniejsze emerytury są tylko jednym z tematów spotkania. Głównym punktem rozmów ma być uzgodnienie – raczej wątpliwe – wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli w 2023 r. Przypomnę, że ministerialny projekt rozporządzenia w tej sprawie zakłada „oszałamiające” 7,8 proc. przy dwukrotnie wyższej inflacji i drastycznym wzroście kosztów utrzymania od jesieni ubiegłego roku. Propozycje rządowe są – powiem brutalnie – ochłapami rzucanymi nauczycielom. Te propozycje pokazują też negatywny stosunek obecnej władzy do całego środowiska. Moim zdaniem rządzący cały czas odreagowują w ten sposób traumę z ogólnopolskiego strajku z 2019 r., który jednoznacznie obnażył miałkość rządzących.

Związki jak zawsze chcą więcej?

Tak. Płace powinny wzrosnąć od 1 stycznia 2023 r. o minimum 20 proc. w stosunku do obowiązujących stawek. Proszę zwrócić uwagę na fakt, iż wynagrodzenia zasadnicze nauczycieli w Polsce oscylują w granicach minimalnego wynagrodzenia i jest to skandal.

O czym jeszcze chcecie dyskutować?

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kolejnym tematem są zmiany w rozporządzeniu dotyczącym oceny pracy nauczyciela. Na spotkaniu 30 listopada 2022 r. uzgodniliśmy pewne kwestie i zostały one uwzględnione w nowelizacji. WZZ „Forum-Oświata” bardzo mocno podkreślał konieczność wprowadzenia przepisów, które dadzą stronom równy dostęp do zgromadzonej dokumentacji dotyczącej oceny – zarówno na poziomie jej projektu, jak i w procedurze odwoławczej. Ministerstwo przychyliło się do naszych propozycji i uwzględniło je w nowelizacji. Z tego jesteśmy zadowoleni.

Czyli rozmowy o wcześniejszych emeryturach to nie jest temat numer jeden?

Odnośnie do wcześniejszych emerytur należy wskazać kilka podstawowych problemów. Po pierwsze, jak będzie wyliczalna ich wysokość? Po drugie, co ze zgromadzonymi przez nauczyciela składkami na jego indywidualnym koncie w ZUS? Po trzecie, jaką grupę nauczycieli ma objąć projektowana zmiana przywracająca wcześniejsze emerytury? Tych pytań jest znacznie więcej. Niestety ministerstwo nie przedstawiło żadnych założeń planowanych zmian. Dlatego też ten temat traktuję przede wszystkim w kategorii pewnej gry politycznej. Środowisko nauczycielskie, szczególnie osoby w wieku 50+, oczekują przywrócenia odebranych uprawnień. Minister zaspokaja to oczekiwanie poprzez mówienie o tym, ale bez żadnych konkretów. To jest tylko gra na przeczekanie do jesiennych wyborów.

Może w roku wyborczym uda się jednak ugrać coś dla nauczycieli?

Z tym rządem jest to raczej niemożliwe. Jeżeli rządzący utrzymają się przy władzy po nowych wyborach, to nauczyciele będą pierwszą grupą, która bardzo negatywnie odczuje to ewentualne zwycięstwo. Od kilku lat wskazuję, że jest to najbardziej antynauczycielski rząd w całej historii III RP.

Gdyby jednak ustawowe zmiany dotyczące nauczycieli zostały uchwalone w tej kadencji, to co powinny zawierać?

Pierwszą i zasadniczą decyzją musi być znaczne podniesienie płac nauczycieli i szybkie przyjęcie ustawy, która powiąże je z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej. Ministerstwo i rząd mają przecież konkretne propozycje w tej sprawie, złożone już wiele lat temu przez centrale związkowe. W sejmowej „zamrażarce” leżą projekty obywatelskie, które nie są procedowane przez posłów. Dyskusja o powrocie wcześniejszych emerytur musi być poprzedzona rzetelnymi danymi i wyliczeniami. Musi też odpowiedzieć na pytania, które zadałem wcześniej.

Ile osób, według pana, mogłoby z tego uprawnienia skorzystać?

Trudno odpowiedzieć precyzyjnie, kiedy nie ma się dostępu do danych zgromadzonych w Systemie Informacji Oświatowych. Elementarna sprawiedliwość wymaga, żeby skorzystali z tego prawa ci wszyscy, którym odebrano je w 2008 r. Przypomnę, że w przypadku służb mundurowych rząd PO-PSL zastosował zupełnie inny tryb postępowania: nowy system dotyczył tych, którzy wstępowali do służby po przyjęciu ustawy, a dotychczasowi funkcjonariusze mieli prawo wyboru. Natomiast w przypadku nauczycieli i innych grup zawodowych nie dano im takiej możliwości. To nierówne traktowanie spowodowało i nadal powoduje frustrację i ogromny żal.

Ma pan żal do Związku Nauczycielstwa Polskiego, że w 2008 r. zgodził się na uchylenie art. 88 Karty nauczyciela i wprowadzenie tzw. świadczeń kompensacyjnych?

Oczywiście. Nie ukrywałem tego wtedy i nie ukrywam teraz. Bez wsparcia SLD nie było możliwe obalenie weta ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Kierownictwo ZNP ma tego pełną świadomość.

Czy podziela pan obawy ministra, że za kilka lat nie będzie brakowało nauczycieli, ale trzeba będzie ich zwalniać?

REKLAMA

Uważam, że przy kontynuowaniu polityki płacowej z ostatnich siedmiu lat nauczyciele będą sami odchodzić z tego zawodu. Misją nie opłaca się w naszym kraju comiesięcznych (rosnących!) rachunków. Który młody absolwent uniwersytetu lub politechniki przyjdzie pracować za minimalne wynagrodzenie? Szczególnie, że po 10–15 latach pracy będzie miał może 20 proc. więcej. To jest zła i szkodliwa społecznie polityka władz publicznych! Niektóre wypowiedzi medialne ministra są dowodem na całkowite – jak mówi młodzież – odklejenie się od rzeczywistości.

Z przekazu szefa resortu wynika, że chciał dobrze dla nauczycieli, ale na drodze stanęły związki zawodowe. Chciał za cztery godziny zwiększonego pensum dać nauczycielom gigantyczne podwyżki. Miała też być wielka nowelizacja Karty nauczyciela. Praktycznie wszystko, co już miało być procedowane, pod koniec 2021 r. trafiło do kosza. Postrzega pan to w kategorii m.in. swojego sukcesu czy porażki?

Podniesienie pensum o cztery godziny to zmniejszenie zatrudnienia o ok. 20–25 proc. (w zależności od typu placówki oraz przedmiotu i miejsca pracy). W efekcie wprowadzenia pomysłów ministerialnych (a w zasadzie rządowych, gdyż cichym inicjatorem byli ministrowie z kancelarii premiera) ci, którzy zostaliby w zawodzie, sami sobie sfinansowaliby ewentualne podwyżki. Powtórzę więc po raz kolejny: najpierw znaczące podniesienie żenująco niskich płac zasadniczych, później powiązanie ich z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej i zmiany w pragmatyce służbowej nauczycieli.

Minister jednak nie odpuszcza i w rozmowie z DGP mówił, że po wygranych wyborach Karta nauczyciela będzie zlikwidowana i pojawią się nowe rozwiązania. Obawia się pan tych zapowiedzi?

REKLAMA

Pan minister widocznie bardzo lubi sprawdzać się w boju. Przypomnę, że w sprawie tzw. lex Czarnek dwukrotnie zderzył się z Pałacem Prezydenckim, a mimo to buńczucznie zapowiedział złożenie trzeciej wersji w niezmienionym kształcie. Uważam, że jeśli miałby kontynuować swoją misję w resorcie edukacji, to należy spodziewać się bardzo ostrych decyzji jednoznacznie wymierzonych w środowisko nauczycielskie. Mam wrażenie, że minister postrzega nauczycieli jako swoich przeciwników – i to w kategoriach politycznych. Tak jednak nie jest. Nasze środowisko jest bardzo zróżnicowane, także w wymiarze światopoglądowym. Jednak w sytuacji zagrożenia potrafi się skonsolidować i walczyć o swoje. Warto, żeby rządząca opcja polityczna miała to na uwadze. Wojna z nauczycielami oznacza chaos w szkołach i znaczny spadek jakości nauczania. Szkoła nie lubi rewolucji, wymaga przemyślanych koncepcji zarządzania, spokoju i otwartości na różnorodne poglądy.

Skoro nauczyciele narzekają na małe podwyżki, dlaczego związki nie mobilizują ludzi, jak w 2019 r., kiedy to też był rok wyborczy i strajk generalny w oświacie. Obawiacie się, że już drugi raz nie porwiecie za sobą tłumów do takiego protestu?

Dobre pytanie. Związki zawodowe zrzeszające nauczycieli są bardzo podzielone. Nie muszę przypominać haniebnej postawy kierownictwa oświatowej Solidarności z 2019 r. (tuż przed rozpoczęciem strajku podpisała porozumienie z rządem – przyp. red.) Notabene, do dzisiaj nie są w stanie wymusić na rządzie tego, co z nimi ustalili. ZNP wróciło w swoje stare koleiny i naiwnie myśli, że jako największa organizacja branżowa jest w stanie samodzielnie narzucić innym swoje pomysły i wywalczyć korzystne zmiany. Proszę zwrócić uwagę, że wszystkie trzy centrale mają de facto te same żądania. Nasze środowisko nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego więc nie idziemy razem. Też nie jestem w stanie tego zrozumieć. Jeżeli nadal będzie zwyciężał koniunkturalizm niektórych szefów związków, to nic pozytywnego nie osiągniemy.

Czy w tym roku planujecie jakieś formy nacisku na rząd?

Raczej będziemy mobilizowali środowisko do aktywnego i masowego udziału w zbliżających się wyborach. Ludzie muszą poczuć siłę kartki wyborczej. Nacisk na rząd? Ten rząd i ten premier rozmawiają wyłącznie z jedną organizacją, łamiąc przy tym zasady dialogu społecznego, równego traktowania związków zawodowych etc. Sukces jest możliwy tylko w przypadku skonsolidowania działań przez organizacje. Na razie nie widzę takiej chęci u naszych partnerów.©℗

DGP: Wittkowicz: Płace nauczycieli wzrosnąć o minimum 20 proc. [WYWIAD] 

Artur Radwan 

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Kalendarz szczepień u dziecka z chorobą nowotworową

Kalendarz szczepień u dziecka z chorobą nowotworową. Dzieci chorujące na nowotwory mają osłabiony układ odpornościowy, są szczególnie narażone na infekcje, dlatego tak istotne jest stosowanie szczepień, które mogą pomóc w ochronie młodych pacjentów w trakcie leczenia oraz po jego zakończeniu. Proces ten wymaga jednak szczególnej ostrożności i precyzyjnego planowania harmonogramu szczepień, uwzględniając fazę choroby oraz wdrożone u dziecka terapie przeciwnowotworowe.

Wymiana sprzętu komputerowego w szkołach: Konieczny jest program i fundusze. Należy wesprzeć mniejsze placówki

Obowiązujące od 15 października przepisy zaktualizowały minimalne wymagania dotyczące m.in. sprzętu komputerowego w szkołach. Potrzebny jest kompleksowy program, który pozwoli na regularną wymianę sprzętu w pracowniach komputerowych. W celu dostosowania się do nowych przepisów konieczny jest dostęp do odpowiednich funduszy.

Seniorzy pojadą pociągami Intercity za złotówkę

Seniorzy pojadą pociągami Intercity za złotówkę. 14 listopada przypada światowy dzień seniora. Z tej okazji każdy, kto skończył 60 lat, będzie mógł tego dnia pojechać pociągiem PKP Intercity za złotówkę. Bilety są już w sprzedaży. 

Z czym mierzą się mieszkańcy Krakowa? A co im się podoba w tym mieście?

Czy mieszkańcy Krakowa są zadowoleni z życia w tym mieście? Jakie są ich największe bolączki? A co podoba im się najbardziej? Poznajmy wyniki z raportu "Barometr Krakowski".

REKLAMA

Urząd Statystyczny: Radom się wyludnia. 70 tys. mieszkańców mniej za 25 lat

Radom – podobnie jak inne miasta w woj. mazowieckim – ciągle się wyludnia - wynika z danych Urzędu Statystycznego w Warszawie. Ta tendencja będzie się utrzymywać. Według prognoz w 2060 r. w tym mieście żyć będzie 126 tys. osób, o 70 tys. mniej niż obecnie, a o 45 proc. mniej niż 25 lat temu.

35 196 zł dofinansowania kosztów rocznego pobytu w warsztacie terapii zajęciowej oraz 38 000 zł dofinansowania kosztów rocznego pobytu osoby niepełnosprawnej w zakładzie aktywności zawodowej [Projekt rozporządzenia]

35 196 zł dofinansowania kosztów rocznego pobytu w warsztacie terapii zajęciowej oraz 38 000 zł dofinansowania kosztów rocznego pobytu osoby niepełnosprawnej w zakładzie aktywności zawodowej. W wykazie prac legislacyjnych rządu pojawił się projekt nowelizacji rozporządzenia ws. algorytmu przekazywania środków PFRON samorządom wojewódzkim i powiatowym.

Na tym lotnisku masz tylko trzy minuty na przytulenie bliskiej osoby na pożegnanie

Trzyminutowy limit przytuleń, dla osób żegnających swoich bliskich wprowadziło lotnisko Dunedin w Nowej Zelandii

Bon senioralny 2026 r. Kto będzie mógł wykonywać świadczenia w ramach bonu senioralnego?

Bon senioralny 2026 r. Kto będzie mógł wykonywać świadczenia w ramach bonu senioralnego? Jakie trzeba spełniać warunki, by móc wykonywać świadczenia w ramach bonu senioralnego? Czy należy przebyć odpowiednie szkolenie?

REKLAMA

ZNP do min. edukacji B. Nowackiej wysłał ich aż 14. Chyba wszystkie postulaty nauczyciele przegrali (na dziś) [Lista]

Nie udały się negocjacje rządu z nauczycielami. Zamiast 15% podwyżki w 2025 r. jest 5%. Nie ma wynagrodzeń za wycieczki i dodatku za trudne warunku pracy dla wszystkich nauczycieli (dziś tylko w wybranych placówkach edukacyjnych). Nie wiadomo od kiedy powiązanie pensji nauczyciela z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce.

MS i MEN: Ze szkół zniknie problem z wycieczkami, basenem, kinem, teatrem, prelekcjami na lekcjach [Nowelizacja]

Ministerstwo Sprawiedliwości opracowało nowelizację przepisów wprowadzających nakaz sprawdzania m.in. rodziców pod kątem bycia przez nich przestępcami seksualnymi. Sprawdzali to dyrektorzy szkół i przedszkoli w rejestrach takich przestępców, a sami rodzice przynosili zaświadczenia o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego. Dodatkowo musieli za te zaświadczenia płacić. Czas na zmiany tych zasad. Oficjalnie prowadzi je Ministerstwo Sprawiedliwości, ale istotną rolę pełni też Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN), do którego spłynęło dużo zawiadomień o wadliwości nowych przepisów od dyrektorów szkół i przedszkoli, nauczycieli i zbulwersowanych rodziców. 

REKLAMA