Rachunkowość sektora publicznego - jednolite standardy
REKLAMA
REKLAMA
Rachunkowość sektora publicznego zostanie ujednolicona
Iwona Warzecha Niektóre kraje unijne ukrywały część zadłużenia poza bilansem. To wina stosowania zróżnicowanych zasad oraz braku skutecznego audytu. Jednak niebezpieczeństwo manipulowania danymi będzie istniało zawsze. Ludzie są kreatywni
REKLAMA
Komisja Europejska zarekomendowała wdrożenie w krajach członkowskich Europejskich Standardów Rachunkowości dla sektora publicznego. Jak już informowaliśmy chodzi o harmonizację zasad rachunkowości w Unii i uzyskanie porównywalności danych. Ale do czego taka jednolitość i porównywalność jest potrzebna?
Dzisiaj w przypadku problemów fiskalnych takich jak obserwowane w Portugali czy Grecji nie ma pewności, czy wszystkie informacje przekazywane do Eurostatu, który zbiera dane statystyczne, są wiarygodne. Nie wiadomo też, czy obejmują wszystkie elementy związane z długiem i deficytem krajowym.
Czy to wynika właśnie z tego, że systemy księgowe, które są podstawą generowania tych informacji, są prowadzone na różnych zasadach?
Te wszystkie problemy wynikają m.in. z tego, że kraje są zobowiązane do prowadzenia trzech systemów sprawozdawczych. Po pierwsze, nadrzędnego w wielu krajach UE, w tym również w Polsce, systemu budżetu kasowego – opartego na wewnętrznej krajowej metodologii budżetowej. Po drugie, systemu rachunków statystycznych, bazującego na informacjach księgowych skorygowanych do wymogów statystycznych. I po trzecie – systemu księgowego. Przykładowo w Polsce oparty jest on na zasadach memoriału i stosowany m.in. w jednostkach samorządowych czy budżetowych. Jednak w naszym kraju nie ma całościowego bilansu pokazującego wszystkie aktywa i pasywa, w tym również te długoterminowe.
Cały artykuł znajdziesz w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej. Sprawdź
REKLAMA
REKLAMA