REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Samorządy wychwytują osoby nieujęte w deklaracjach śmieciowych

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Samorządy wychwytują osoby nieujęte w deklaracjach śmieciowych
Samorządy wychwytują osoby nieujęte w deklaracjach śmieciowych
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Samorządy wychwytują osoby nieujęte w deklaracjach śmieciowych. Zdobyły aplikację, dzięki której mogą wyszukać osoby uchylające się od płacenia za wywóz odpadów. Co grozi osobom podającym nieprawdziwe dane?

Ile tracą samorządy na wywozie odpadów?

REKLAMA

Samorządy zdobyły narzędzie, dzięki któremu mogą wyszukać osoby uchylające się od płacenia za wywóz odpadów. To specjalna aplikacja pobierająca dane z rejestrów, którymi dysponuje samorząd, i porównująca je z liczbą osób podaną w deklaracjach śmieciowych. Świdnikowi, który jest prekursorem tego rozwiązania, udało się w ten sposób namierzyć blisko 1,5 tys. takich mieszkańców. Dzięki temu na gospodarowanie odpadami będzie trafiać do budżetu miasta dodatkowe pół miliona złotych rocznie. – Aplikacja wskazuje adresy nieruchomości, gdzie z dużym prawdopodobieństwem właściciel podał nieprawdziwe dane – tłumaczy sekretarz miasta Ewa Jankowska. Następnie urzędnicy proszą o wyjaśnienia. Mateusz Karciarz z kancelarii Jerzmanowski i Wspólnicy zaznacza, że jeśli dane podane w deklaracji śmieciowej okażą się nieprawidłowe, w grę wchodzą dwa rozwiązania: albo właściciel nieruchomości złoży korektę deklaracji obejmującą czas, gdy płacił zaniżoną kwotę, albo wysokość opłaty określi gmina, nawet do trzech lat wstecz. Z szacunków miast wynika, że średnio w systemie gospodarki odpadami brakuje 17 proc. mieszkańców. W ośrodkach z dużą migracją pracowników, studentów, problem jest znacznie większy

REKLAMA

Gminy i miasta, które pobierają opłatę za śmieci w przeliczeniu na liczbę osób zamieszkujących nieruchomość, od lat borykają się z nieszczelnym systemem. Dlaczego tak się dzieje? Po pierwsze właściciel nieruchomości składa deklarację dotyczącą osób zamieszkujących w lokalu, a gminie trudno to zweryfikować. Po drugie mieszkańcy zapominają o korektach deklaracji śmieciowych, nie uwzględniają w nich np. nowo narodzonych dzieci i najemców.

Samorządy tracą na tym krocie. A ponieważ system musi się bilansować z opłat pochodzących od mieszkańców, koszty jego funkcjonowania przenoszą się na tych, którzy za śmieci płacą. Zjawisko jest na tyle powszechne, że część miast, w tym Warszawa, podejmuje decyzję o zmianie metody obliczania opłaty śmieciowej na szczelną, choć bardziej uciążliwą administracyjnie, czyli na metodę od zużycia wody.

Aplikacja wychwytująca osoby nieujęte w deklaracjach śmieciowych

REKLAMA

Świdnik postanowił rozwiązać ten problem i znalazł na to sposób. – Wyszliśmy z założenia, że porównując dane znajdujące się w innych zasobach (np. oświatowe, z pomocy społecznej, meldunkowe) z informacjami w deklaracjach dotyczących odpadów, będziemy w stanie wskazać różnice w liczbie zamieszkujących dane nieruchomości osób – opowiada Ewa Jankowska, sekretarz miasta.

Samorząd wziął udział w programie GovTech i ogłosił konkurs na przygotowanie skutecznego rozwiązania, które uszczelni system poboru opłat śmieciowych. Wygrała go nieduża firma, polski startup z Gliwic.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Otrzymaliśmy aplikację, która w sposób zanonimizowany pozwala na szybkie porównanie baz danych i wskazanie adresów nieruchomości, gdzie z dużym prawdopodobieństwem właściciel podał nieprawidłowe dane – wyjaśnia Ewa Jankowska.

Gdy miasto namierzy taki adres, zwraca się do właściciela nieruchomości, by wyjaśnił przyczyny rozbieżności. – W większości przypadków okazało się, iż faktycznie konieczna jest korekta liczby osób. W ten sposób do systemu gospodarki odpadami zostało dodatkowo zgłoszonych ponad 1400 osób – dodaje sekretarz Świdnika.

Przełożyło się to na dodatkowe 0,5 mln zł wpływów do budżetu rocznie. Są one przeznaczane na gospodarkę odpadami.

Jedyne koszty, które poniósł Świdnik, to nagroda dla zwycięzcy konkursu, czyli startupu, który przygotował aplikację. – Te pieniądze zwróciły się w ciągu miesiąca – podkreślają urzędnicy miejscy.

Udostępnianie aplikacji kolejnym samorządom

Świdnik ma możliwość bezpłatnego udostępnienia aplikacji. Zainteresowała się nią m.in. Kamienna Góra.

– Szacujemy, że ponad 1000 mieszkańców może nie figurować w naszym systemie – mówi Rafał Święcki, rzecznik prasowy urzędu miasta.

Informuje, że przygotowania do wdrożenia aplikacji trwały od grudnia ub.r. i są już pierwsze efekty. Wyselekcjonowano 200 gospodarstw domowych do weryfikacji. Wcześniej aplikacja sprawdziła ok. 700 adresów, które w rejestrze nieruchomości były oznaczone jako niezamieszkane. – W 300 przypadkach ich właściciele otrzymali wezwania do weryfikacji danych – informują urzędnicy.

Do Świdnika zgłaszają się kolejne samorządy, m.in. Kraków, z którym miasto podpisało list intencyjny. Kolejne to gminy Łęczna, Kłodawa, Kraśnik, Dąbrowa Tarnowska, Głusk.

Co grozi właścicielom nieruchomości podającym niewłaściwe dane w deklaracjach śmieciowych?

Właściciele nieruchomości będą się tłumaczyć z niejasności. Co im grozi?

Mateusz Karciarz, z kancelarii Jerzmanowski i Wspólnicy, tłumaczy, że jeśli dane podane w deklaracji śmieciowej wskazują na nieprawidłowości, w grę wchodzą dwa rozwiązania. Przede wszystkim właściciel nieruchomości może sam złożyć korektę deklaracji zwiększającą wysokość zobowiązania z tytułu opłaty za gospodarowanie odpadami.

– Na przykład w lipcu podaje, że od stycznia w nieruchomości zamieszkiwały cztery osoby, a nie, jak wynika z dotychczas złożonej deklaracji, dwie. Takiej korekty dokonuje się przez złożenie na nowo deklaracji, w której zaznacza się datę, od której nastąpiła zmiana – mówi prawnik.

Jeśli właściciel nie złoży korekty, wójt, burmistrz, prezydent miasta wydaje decyzję, w której określa wysokość opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

– W tym przypadku jesteśmy związani trzyletnim okresem wstecz wynikającym z przepisów Ordynacji podatkowej – mówi Mateusz Karciarz

Podkreśla, że o ile w pierwszym przypadku właściciel sam deklaruje liczbę mieszkańców i będzie płacić za tyle osób, ile zadeklaruje, o tyle w drugim mamy do czynienia z postępowaniem administracyjnym, w którym organ musi przeprowadzić postępowanie dowodowe i wykazać, ilu mieszkańców faktycznie zamieszkuje w danej nieruchomości.

Zebranie wystarczająco mocnych dowodów na to, że przez trzy lata ktoś płacił za mało za wywóz śmieci, nie jest proste. Wydaje się jednak, że w większości przypadków nie będzie konieczne. Jak wynika z doświadczeń miast ze stosowania aplikacji, wymierny efekt przynosi już samo wezwanie mieszkańca do wyjaśnienia rozbieżności w deklaracji śmieciowej.

Autor: Katarzyna Nocuń

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: gazetaprawna.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
RPO: Dość "wrogich przejęć" między gminami. Potrzebna kontrola sądowa

Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje do premiera Donalda Tuska o zawieszenie kontrowersyjnych decyzji dotyczących zmian granic gmin do czasu wprowadzenia nowych przepisów. Od lat brakuje skutecznej kontroli sądowej nad decyzjami Rady Ministrów, które prowadzą do konfliktów między samorządami.

Granica polsko-niemiecka. Czy Polska wprowadzi kontrole?

Czy Niemcy przerzucają imigrantów do Polski? Co z granicą polsko-niemiecką? Czy Polska wprowadzi kontrole graniczne w celu zapobiegania napływom nielegalnych migrantów?

Premier D. Tusk: po rekonstrukcji w rządzie będą wyłącznie przyzwoici ludzie; około 15 lipca zapadną decyzje personalne

W dniu 30 czerwca 2025 r. na konferencji prasowej Premier Donald Tusk zapowiedział, że około 15 lipca zaproponuje kształt rządu po rekonstrukcji. Rozmowy w tej sprawie są prowadzone z liderami koalicyjnych ugrupowań - PSL, Polski 2050 i Lewicy. Żyjemy w ustrojowym bałaganie, podważane są obiektywne kryteria prawne, dlatego chciałbym, by politycy kierowali się naturalnymi kryteriami, jak zdrowy rozsądek czy zwykła ludzka przyzwoitość, i tacy będą ministrowie po rekonstrukcji - mówił 27 czerwca 2025 r. na konferencji prasowej premier Donald Tusk.

Nowelizacja specustawy powodziowej. Nowe zadania i obowiązki samorządów

Możliwość zamiany zniszczonych nieruchomości na lokale komunalne, obowiązek raportowania decyzji WZ, świadczenie lokalowe, premia powodziowa czy ułatwienia proceduralne w odbudowie zniszczonych domów i obiektów – to najważniejsze zmiany w specustawie powodziowej. Nowelizacja ustawy wzmacnia kompetencje JST, daje im nowe narzędzia, ale też nakłada dodatkowe obowiązki administracyjne i sprawozdawcze.

REKLAMA

Czym różni się „odbiór” odpadów komunalnych z nieruchomości od „przyjmowania odpadów”

NSA przypomniał gminom, że ustawodawca rozróżnia pojęcia odbierania odpadów komunalnych od ich przyjmowania i wprowadza odrębnie różne sposoby oddawania odpadów. Co za tym idzie – mechanizmy nie mogą być traktowane jako formy zamienne, kształtowane według własnego uznania gminy.

Wydruk zdjęcia z Google Street View jako dowód w sprawie administracyjnej

Dowodem w postępowaniu administracyjnym może być wszystko, co może przyczynić się do wyjaśnienia sprawy, a nie jest sprzeczne z prawem. Dlatego wydrukom z Geoportalu oraz wydrukom zdjęć Google Street View nie można odmówić mocy dowodowej. Stanowią one jednak tzw. dowody nienazwane i nie mają prawem przewidzianej mocy dowodowej – tak jak w przypadku dokumentów urzędowych, które sporządzone w przepisanej formie przez powołane do tego organy państwowe w ich zakresie działania stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo stwierdzone.

Zamówienia publiczne: jakie zmiany są konieczne? 130 tys. zł progu zamiast 80 tys. zł

Konieczne są zmiany w zamówieniach publicznych. Pierwsza dotyczy zasady konkurencyjności, której prawidłowe stosowanie sprawia beneficjentom duże problemy. Druga zmiana polega na podwyższeniu progu kwotowego na 130 tys. zł.

NSZZ „Solidarność” na wojennej ścieżce z MEN: To nie reforma, to degradacja zawodu nauczyciela!

Krajowa Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” ostro krytykuje planowane przez Ministerstwo Edukacji zmiany w zatrudnianiu specjalistów oraz rozszerzenie obowiązków nauczycieli bez dodatkowego wynagrodzenia. Związkowcy alarmują: MEN łamie prawo pracy, podważa autorytet pedagogów i ignoruje realne potrzeby oświaty. W tle – groźba protestów i oskarżenia o systemowe niszczenie zawodu nauczyciela.

REKLAMA

Nowe standardy żywienia w szpitalach 2025: Ministerstwo Zdrowia wprowadza obowiązkowe diety dla pacjentów [PROJEKT]

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło projekt rozporządzenia, które ma ujednolicić standardy żywienia pacjentów w szpitalach. Zmiany mają zagwarantować zdrowe, zbilansowane i dostosowane do stanu zdrowia posiłki, a także zwiększyć transparentność i jakość usług cateringowych w placówkach medycznych.

Pogoda. Gwałtowne burze w dziewięciu województwach. Ostrzeżenia RCB

Na terenie dziewięciu województw można spodziewać się gwałtownych burz. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa już wysłało alerty.

REKLAMA