REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Problemy gmin z azbestem

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Problemy gmin z azbestem./ fot. Shutterstock
Problemy gmin z azbestem./ fot. Shutterstock
Media

REKLAMA

REKLAMA

Gminy domagają się większego zaangażowania władz centralnych w problem azbestu. Usuwanie wyrobów z azbestem jest skomplikowane i wymaga zaangażowania nie tylko władz gmin, ale i samych zainteresowanych.

Gminy nie godzą się na malejące wsparcie finansowe i chcą większego zaangażowania władz centralnych w usuwanie tego materiału. Tyle że same opornie sięgają po oferowane im fundusze.

REKLAMA

REKLAMA

Mimo wydanych miliardów złotych, kilkunastu lat pracy i wielu rządowych programów rakotwórczy azbest wciąż wpisuje się w krajobraz polskiej wsi. Z danych rządowej Bazy Azbestowej wynika, że na dachach domów, stodół i chlewni wciąż zalega prawie 5,4 mln ton eternitu. Najwięcej, bo prawie jedna piąta – na Mazowszu. Do 2032 r. po tym materiale nie powinno zostać ani śladu. Tak zakłada Program Oczyszczania Kraju z Azbestu na lata 2009–2032, który pochłonie ponad 40 mld zł.

Niestety, dotychczasowe tempo utylizacji nie zachwyca. Jeszcze w 2010 r., gdy rządzący opracowywali program, z szacunków wynikało, że samorządy będą musiały zrobić porządek z ponad 14,5 mln ton azbestu. Dziś, według najnowszych statystyk Bazy Azbestowej (współtworzą ją gminy, które aktualizują dane), usunęliśmy niespełna milion ton.

Liczby te pokazują jednak tylko szczątkowy obraz. Zdaniem ekspertów od 15 do 20 proc. gmin nie aktualizuje regularnie bazy, a te, które to robią, mogą to czynić nierzetelnie. Innymi słowy, nie wiemy do końca, ile eternitu pozostało nam do unieszkodliwienia.

REKLAMA

Malejące wsparcie

Tu zaczynają się schody i przeciąganie liny, kto ma na siebie wziąć finansowy ciężar utylizacji tego materiału, a także – co okazuje się największą barierą – położenie nowego, bezpiecznego dla środowiska i mieszkańców dachu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Co do zasady pieniądze na unieszkodliwienie eternitu płyną z trzech źródeł: większość przeznaczają na ten cel Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (finansuje 50 proc. kosztów kwalifikowanych) oraz wojewódzkie fundusze (nie mniej niż 35 proc.). Resztę dopłaca gmina.

Sęk w tym, że w ostatnich latach – jak wytknęli na ostatnim posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego (KWRiST) przedstawiciele Związku Gmin Wiejskich RP – wsparcie ze strony rządu maleje. Co gorsza, niektóre wojewódzkie fundusze zupełnie wycofują się z udzielania wsparcia.

– Mimo wielokrotnych zapytań i zgłaszania potrzeb w bieżącym roku, podobnie jak w 2018 r., WFOŚiGW w Rzeszowie nie dotuje neutralizacji wyrobów zawierających azbest – twierdzą władze gminy Ropczyce.

Na trend spadkowy zwraca uwagę też Jacek Brygman, wójt gminy Cekcyn i członek ZGW RP.

– W latach 2015–2016 łącznie ze środków NFOŚ i WFOŚ dofinansowanie wynosiło 100 proc. W zeszłym roku było to już 70 proc., a w tym według różnych źródeł informacji proponowane jest dofinansowanie tylko do wysokości 50 proc. kosztów – mówi.

Wójt zawnioskował o przywrócenie zasad, które zapewniłyby wsparcie na poziomie 100 proc. kosztów zdjęcia i utylizacji materiałów z azbestu. Podkreślił, że jest to szczególnie ważne dla terenów wiejskich.

– Pełne wsparcie ze strony NFOŚ byłoby też korzystne, bo dziś finansowanie jest niejednolite: koszty bywają dzielone między gminę a zainteresowanych wymianą dachu mieszkańców lub pokrywane wyłącznie z budżetu samorządu – przekonywał.

Niewykorzystane fundusze

Niewykluczone, że sytuacja ulegnie wkrótce poprawie. Przedstawiciele NFOŚiGW zapowiadają, że fundusz pracuje nad kolejną odsłoną programu priorytetowego ”Usuwanie wyrobów zawierających azbest„. Ostatnia edycja była ogłoszona w 2015 r. i trwała trzy lata.

– Wpłynęło do nas pismo konwentu prezesów wojewódzkich funduszy, żeby uruchomić nabór w 2019 r. Narodowy fundusz jest przed dopracowaniem formuły realizacji tego wspólnego programu – mówi Dominik Bąk, wiceprezes zarządu NFOŚiGW. Dodaje, że zarówno zasady tego programu, jak i harmonogram przekazywania środków ”będą poddane analizie„.

Zwraca przy tym uwagę, że gminy często nie sięgają po pieniądze, które są dostępne. W efekcie dotychczasowe środki zapewniane przez fundusze wojewódzkie były wykorzystywane zaledwie na poziomie kilkudziesięciu procent.

– Rzadko kiedy roczne wykonanie budżetu, który przewidywał fundusz, przekraczało 50 proc. – zaznacza.

Dodaje, że często nawet w skrajnych przypadkach gminy pozostawały bierne wobec udostępnionych im pieniędzy. Za przykład podaje program usuwania azbestu, który ogłoszono w drugiej połowie 2017 r., gdy przez kraj przetoczyła się fala katastrofalnych nawałnic.

– Z ogólnej zaplanowanej w budżecie kwoty 20 mln zł wykorzystano jedynie 3 mln – wskazuje wiceprezes NFOŚiGW. Apeluje też do samorządów o dołożenie starań, żeby oferowane wsparcie wykorzystywać w całości.

Nierozwiązany problem

Dlaczego tak się jednak nie dzieje? Dużo winy jest po stronie samorządów, które często problem azbestu ignorują lub są nieświadome, gdzie (u których mieszkańców) on w ogóle występuje. Zawodzi też komunikacja z mieszkańcami, którzy nawet nie wiedzą o możliwym wsparciu.

Przeszkodą są również prozaiczne problemy. Po pierwsze, usuwanie wyrobów z azbestem jest skomplikowane i wymaga zaangażowania nie tylko władz gmin, ale i samych zainteresowanych. W trakcie prac wzrasta bowiem emisja pyłu azbestowego, co oznacza, że objęty modernizacją teren powinien być zabezpieczony. Najlepiej byłoby, gdyby lokatorzy opuścili na jakiś czas nieruchomość. A to uciążliwość, na którą wielu się nie godzi.

Drugi powód to niechęć samych właścicieli nieruchomości. Gminy mogą bowiem ich wspomóc poprzez dofinansowanie demontażu, transportu i utylizacji wyrobów azbestowych. W kosztach tych nie mieści się jednak wydatek na nowy dach, który mieszkańcy muszą już pokryć z własnej kieszeni. A to duża blokada, zwłaszcza że azbest najczęściej zalega na dachach osób ubogich, dla których taka inwestycja rzadko kiedy jest najwyższym priorytetem.

Podczas ostatniego posiedzenia KWRiST strona samorządowa ponownie zaapelowała o to, by wsparcie rządu objęło nie tylko usuwanie azbestu, lecz także finansowanie nowego dachu. NFOŚiGW konsekwentnie przekonuje jednak, że tego zrobić nie może.

– Efekt ekologiczny, jaki mamy zrealizować, dotyczy usuwania i utylizacji azbestu, a nie wymiany pokryć dachowych. W tego typu przedsięwzięciach efekt ten nie jest realizowany, więc fundusz do tego dopłacać nie może – zaznacza Dominik Bąk. 

 Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy INFOR Biznes. Kup licencję

autor: Jakub Pawłowski

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: gazetaprawna.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Długie kolejki do psychiatry dziecięcego. Ubezpieczenie zdrowia psychicznego może być rozwiązaniem

Ponad połowa rodziców dostrzega pogorszenie kondycji psychicznej swoich dzieci, ale tylko co trzecia rodzina korzysta z pomocy specjalisty. Długi czas oczekiwania na pomoc gwarantowaną z NFZ i wysokie koszty prywatnych wizyt skłoniły Nationale-Nederlanden do wprowadzenia pierwszego w Polsce ubezpieczenia zdrowia psychicznego.

Zmiany w zawodzie pielęgniarki: Polska dostosowuje przepisy do prawa UE

Sejm przyjął nowelizację ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, która zobowiązuje do uznawania kwalifikacji pielęgniarek z Rumunii. Zmiana dostosowuje krajowe przepisy do prawa Unii Europejskiej i ma zakończyć procedurę naruszeniową wszczętą przez Komisję Europejską wobec Polski.

Badanie IP PAN: Im wyższy status społeczny, tym lepsze zdrowie psychiczne. Ekspertki o wykluczeniu psychologicznym w Polsce

Czy pieniądze wpływają na zdrowie psychiczne? Najnowszy raport „Status społeczno-ekonomiczny a psyche” Instytutu Psychologii PAN pokazuje, że im wyższy status społeczny, tym lepsza kondycja psychiczna i większa otwartość na psychologię. Wywiad z – mówią prof. Marta Marchlewska i dr Marta Rogoza.

Zwolnienie lekarskie a adres pobytu: ten błąd może kosztować Cię zasiłek chorobowy!

Na zwolnieniu lekarskim liczy się nie tylko diagnoza, ale też adres, pod którym przebywasz. Jeśli podczas choroby nie zgłosisz faktycznego miejsca pobytu, możesz mieć problem z ZUS-em i utracić prawo do zasiłku. Sprawdź, jakie obowiązki ma chory i o czym pamiętać, by nie narazić się na kłopoty.

REKLAMA

Budżetówka idzie po pieniądze. Straż Graniczna, pracownicy samorządowi i cywilni. Nauczyciele

W budżetówce wciąż problem nadgodziny. O prawie do nich rzadko decydują nowelizacje ustaw z inicjatywy polityków. Częściej wyroki Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.

Projekt budżetu 2026: rząd planuje wzrost subwencji i dotacji dla samorządów o ponad 6 proc.; najwięcej środków dla gmin

W projekcie budżetu państwa na 2026 r. rząd planuje przekazać jednostkom samorządu terytorialnego ponad 87,7 mld zł w formie subwencji i dotacji. To o 6,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej środków ma trafić do gmin.

Zasoby ochrony ludności. 16 września 2025 r. weszły w życie nowe przepisy

Rozporządzenie w sprawie sposobu utrzymywania zasobów ochrony ludności przez obowiązane organy ochrony ludności weszło w życie 16 września 2025 r. Określa ono wytyczne dla wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), starostów oraz wojewodów.

NIK: Ograniczony dostęp do opieki paliatywnej. Brakuje lekarzy, a katalog chorób jest zbyt wąski

Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: dostęp do opieki paliatywnej i hospicyjnej w Polsce jest ograniczony przez zbyt wąski katalog chorób oraz brak lekarzy specjalistów. Mimo wzrostu finansowania świadczeń, wielu pacjentów wciąż nie może liczyć na pomoc u kresu życia. Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmiany w przepisach.

REKLAMA

NSA: Przychodnia musi odbierać telefony od pacjentów. Sam numer nie wystarczy – Rzecznik Praw Pacjenta przypomina o wyroku

Placówki medyczne mają obowiązek zapewnić pacjentom realny kontakt telefoniczny z rejestracją - przypomina Rzecznik Praw Pacjenta. Samo podanie numeru telefonu nie wystarcza. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że utrudniony kontakt z przychodnią może oznaczać naruszenie zbiorowych praw pacjentów. Placówki muszą tak zorganizować pracę, by pacjent mógł dodzwonić się bez zbędnej zwłoki.

60 000 osób bez świadczenia wspierającego przez 70 punktów. Stopień umiarkowany bez szans. Zostaje im 215,84 zł (często)

Nadzieja dla osób niepełnosprawnych (stopień umiarkowany i lekki) na korzystne zmiany w świadczeniu wspierającym? Mają polegać na obniżeniu progu punktów w decyzji wydawanej przez WZON (tzw. poziom potrzeby wsparcia). Obecnie próg jest tak ustawiony, że preferuje co do otrzymania świadczenia wspierającego, osoby niepełnosprawne ze znacznym stopniem niepełnosprawności w stanie ciężkim. Było to 87 punktów w 2024 r. (teraz w 2025 r. jest 78 punktów). W efekcie do marcu 2025 r. świadczenie to otrzymało 120 000 osób, ale 60 000 odeszło z kwitkiem w tym np. osoby niepełnosprawne niewidome, czy sparaliżowane po przerwaniu rdzenia kręgowego (poruszające się na wózku), ale ze sprawnymi rękami. Bo takie osoby umieją sobie zrobić herbatę czy pojechać na zakupy więc są według WZON samodzielne. Są pokrzywdzone przez próg 70 punktów, którego nie przekroczyli. Bo osoba z przerwanym rdzeniem kręgowym albo niewidoma powinny otrzymać świadczenie wspierające. Stąd postulat obniżenie progu do 60 punktów. Na czym polega krzywda osób niepełnosprawnych ze stopniem umiarkowanym i lekkim? Świadczenie wspierające przecież nie jest dla nich (nawet przy obniżeniu limitu punktów do 60)? Krzywda polega na tym, że rząd rozwija świadczenie wspierające ale jednocześnie nie ma świadczeń dla lżejszych rodzajów niepełnosprawności. Np. zasiłek pielęgnacyjny dla stopnia umiarkowanego wynosi 215,84 zł. To 5% wartości świadczenia wspierającego. I nie będzie podwyższany do 2028 r.

REKLAMA