Podwyżka wynagrodzeń i wcześniejsze emerytury nauczycieli [Związkowcy rozmawiają z rządem]
REKLAMA
REKLAMA
Wcześniejszych emerytur dla nauczycieli, podniesienia wynagrodzenia zasadniczego tej grupy zawodowej oraz odbiurokratyzowania pracy nauczycieli m.in. dotyczyło środowe spotkanie związkowców z kierownictwem Ministerstwa Edukacji i Nauki.
REKLAMA
W środę w MEiN kierownictwo resortu - minister Przemysław Czarnek i wiceszef MEiN Dariusz Piontkowski spotkali się z przedstawicielami nauczycielskich związków zawodowych - ZNP, NSZZ "Solidarność" i Forum Związków Zawodowych. Rozmowy dotyczyły m.in. minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli i powrotu do wcześniejszych emerytur dla tej grupy zawodowej.
Porozumienie w sprawie ocen pracy nauczycieli
Wiceszef MEiN Dariusz Piontkowski mówił, że resort przychylił się do części postulatów związków dotyczących projektu rozporządzenia oceny pracy nauczycieli. Zapewnił, że MEiN chce w tej kwestii w dalszym ciągu z nimi rozmawiać. Dyskutowano też - jak powiedział wiceminister - o odbiurokratyzowaniu pracy nauczycieli.
Nauczyciel dyplomowany będzie miał nową stawkę na poziomie 4550 zł
REKLAMA
Część rozmów dotyczyła wynagrodzeń nauczycieli. "Rozmawialiśmy o rozporządzeniu o minimalnych stawkach wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli. Jesteśmy w trakcie konsultacji i uzgodnień tego rozporządzenia. Ono umożliwi wypłacenie nauczycielom wynagrodzeń według nowych stawek, uwzględniających już wzrosty wynagrodzenia o 7,8 proc. Związki zawodowe oczywiście zgłaszały, aby skala tej podwyżki była wyższa. Jednak na poziomie rozporządzenia nie możemy zmienić projektu ustawy, stąd propozycja odzwierciedla te wysokości, które były ustalone w ustawie budżetowej" - powiedział wiceminister Dariusz Piontkowski. Dodał, że propozycje przewidują, że nauczyciel dyplomowany będzie miał nową stawkę na poziomie 4550 zł.
"Rozmowy trwały dosyć długo, mamy w tej chwili krótką przerwę i po przerwie wrócimy do rozmowy o punkcie trzecim, czyli o ewentualnym powrocie do przepisów umożliwiających wprowadzenie wcześniejszej emerytury dla nauczycieli. (...) Ta dyskusja jest dopiero przed nami" - przekazał w czasie przerwy minister.
Piontkowski pytany był przez dziennikarzy m.in. o to, czy po środowym spotkaniu będzie znany szkic zapisów w Karcie nauczyciela na temat wcześniejszych emerytur.
"Na pewno dziś nie będzie żadnych propozycji zapisów legislacyjnych. Chcemy raczej pokazać pewne elementy, które należy rozstrzygnąć i dać oczątek do rozmowy także i ze związkami zawodowymi, w których kierunkach ewentualnie rozstrzygać te sprawy problemowe" - powiedział.
A nimi są - jak dodał - np. jakiej grupy nauczycieli miałyby one dotyczyć i od kiedy miałyby te przepisy obowiązywać.
ZNP krytycznie ocenia propozycje ministra Przemysława Czarnka
Wiceszef ZNP Krzysztof Baszczyński po środowym spotkaniu z kierownictwem resortu powiedział dziennikarzom, że bardzo sceptycznie patrzy na propozycje ministra Przemysława Czarnka.
"Bo tak naprawdę nie ma w tym żadnych konkretów. Moim zdaniem to jest taki rodzaj wyborczej kiełbasy" - ocenił, odnosząc się do dyskusji na temat wcześniejszych emerytur dla nauczycieli.
"Jeżeli się rozbudziło apetyty, to należy te apetyty zaspokoić, a moim zdaniem to co dzisiaj zobaczyłem, usłyszałem, co nam przekazano będzie dalekie od oczekiwań większości nauczycieli" - podkreślił.
Nie będzie powrotu do art. 88 Karty nauczyciela
REKLAMA
Zdaniem Baszczyńskiego to, co jest pewne po dzisiejszym spotkaniu to to, że nie będzie powrotu artykułu 88 do Karty nauczyciela. Dopytywany, czy padła konkretna propozycja, dotycząca kształtu wcześniejszych emerytur powiedział: "To są takie rzucone tematy, mianowicie, że to może dotyczyłoby tych wszystkich, którzy byli zatrudnieni przed rokiem 1977, a może dotyczyłoby to zupełnie innych roczników”.
Odnosząc się do kwestii wynagrodzeń, Baszczyński powiedział, że ZNP przedstawił propozycję wzrostu wynagrodzeń zasadniczych o 15 proc. Związek domagał się też wzrostu tzw. kwoty bazowej o 22,5 proc. i taka propozycja będzie - jak powiedział Baszczyński - zgłoszona do klubów parlamentarnych.
Rzecznik Prasowy Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Monika Ćwiklińska oceniła, że po rozmowach związkowcy są "rozczarowani i niewiele wiemy, co dalej.
Jak dodała, w dalszym ciągu Solidarność nie jest zadowolona z poziomu wynagrodzenia nauczycieli. "Niestety, nasze wieloletnie postulaty w tym zakresie nie są spełniane" - dodała. Ćwiklińska powiedziała, że postulowano zmianę zasad finansowania oświaty i systemu wynagradzania nauczycieli, który - jak zwróciła - jest bardzo skomplikowany i przestarzały.
Wcześniejsza emerytura nauczyciela po 30 latach pracy w ogóle i 20 latach pracy w szkole
Ćwiklińska powiedziała, że Solidarność spodziewała się, że w środę pozna koncepcję MEiN dotyczącą powrotu do możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę. "Niestety dzisiejsze spotkanie nazwał pan minister spotkaniem wstępnym. Przedstawiono nam listę wariantów, pytań i kwestii, na które trzeba sobie odpowiedzieć” - wyliczyła. Związkowcy uważają, że możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę powinna dotyczyć wszystkich nauczycieli po 30 latach pracy w ogóle i 20 latach pracy w szkole.
Wynagrodzenia nauczycieli a płaca minimalna
Przewodniczący Wolny Związek Zawodowy "Forum-Oświata" Sławomir Wittkowicz podsumowując środowe spotkanie powiedział, że omawiano również - jak powiedział - roboczy projekt na temat zmian w rozporządzeniu dotyczącym oceny pracy nauczycieli.
"My jako FZZ i Wolny Związek Zawodowy +Forum-Oświata+ jesteśmy zadowoleni z przyjęcia proponowanych przez nas poprawek, które przede wszystkim gwarantują nauczycielowi i reprezentującemu go przedstawicielom związków zawodowych równy dostęp do wszystkich zgromadzonych dokumentów zarówno na etapie dokonywania oceny w szkole, jak i w czasie tzw. procedury odwoławczej na poziomie kuratora oświaty, czyli zespołu oceniającego” - powiedział Wittkowicz. Dodał, że jest jednak duża rozbieżność w kwestii kryteriów i przyjętej skali punktowej.
Wittkowicz zrelacjonował, że głównym punktem rozmów były zmiany w stawkach wynagrodzenia zasadniczego od 2023 r. "My uważamy, że wynagrodzenia zasadnicze powinny wzrosnąć o minimum 20 proc." - powiedział.
"Panu ministrowi ze strony naszej organizacji związkowej powiedzieliśmy, że generalnie krytycznie odnosimy się do polityki całego rządu, jeśli chodzi o środowisko nauczycielskie, bo nie może być punktem odniesienia płaca minimalna, która od lipca będzie wynosiła 3 600 i tyle będzie zarabiał nauczyciel początkujący (...)" - powiedział.
"Skandalem jest to, że ponad 85 proc. nauczycieli będzie miało wynagrodzenie zasadnicze niewiele wyższe, bo będzie miało wyższe o 26 proc." - zaznaczył Wittkowicz.
REKLAMA
REKLAMA