Plany rządu wobec jednostek samorządu terytorialnego w 2018 r.
REKLAMA
REKLAMA
Według przeciwników dotychczasowej polityki obarczania gmin kolejnymi obowiązkami padło za mało konkretów, jak będzie wyglądać deklarowane wsparcie. Tak wystąpienie nowego premiera podsumowuje wielu włodarzy
REKLAMA
– Samorządy mają wielką rolę do odegrania – mówił we wtorek Mateusz Morawiecki, przedstawiając plany rządu na drugą połowę kadencji. Budowa mieszkań, intensyfikacja walki ze smogiem i rozbudowa infrastruktury: zarówno tej w miastach, jak i na terenach wiejskich – wymieniał premier. I podkreślał, że bez wytężonej pracy samorządowców się nie obędzie.
Zobacz również: Prawo administracyjne
Jak do deklaracji premiera ustosunkowują się sami zainteresowani? Wielu jest sceptycznych, biorąc pod uwagę dotychczasowe działania administracji. Wątpią, by Mateusz Morawiecki za sterami rządu pokierował nim w innym niż do tej pory kierunku.
Zmiany? Wątpliwe
– Trudno wierzyć w zapewnienia premiera Morawieckiego, chociażby te dotyczące walki ze smogiem – mówi Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego. I przypomina, że jeszcze w styczniu ten sam zespół ministrów przedstawił 14 punktów dotyczących rozwiązań antysmogowych, a po prawie roku zrealizowano tylko jeden z nich – wprowadzenie wymogów jakościowych dla kotłów.
Obaw, że rząd pod przewodnictwem nowego premiera będzie kontynuował niekorzystną dla samorządów politykę, nie kryje też Mirosław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
REKLAMA
– W wystąpieniu premiera nie usłyszeliśmy m.in. wyczekiwanej informacji o budowie trasy S6 w naszym województwie – podkreśla. Zwraca przy tym uwagę, że rząd Beaty Szydło usunął S6 z listy inwestycji priorytetowych, i to mimo że w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju – autorstwa premiera Mateusza Morawieckiego – obszar środkowego Pomorza został zakwalifikowany jako jeden z najbardziej wykluczonych komunikacyjnie obszarów w kraju.
Marszałek Wojciech Saługa mówi też wprost, że zamiast pięknych słów samorządy potrzebują dziś realnych działań, bo chociaż Śląsk uchwalił w tym roku uchwałę antysmogową, to rząd zamiast pomóc, rzuca im tylko kolejne kłody pod nogi.
Przykład? – Odebranie samorządowi nadzoru nad Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, który przez lata był finansowym narzędziem województwa w walce z niską emisją – podaje marszałek Saługa.
Wyciągnięta dłoń
Wielu włodarzy nie kryje przy tym zdziwienia, że premier mocno akcentował chęć współpracy na linii administracja centralna – samorząd. Dotychczas bowiem różnie z tym bywało. Są jednak nieufni i pełni obaw, że na deklaracjach się skończy.
– Dopiero czas pokaże, na ile symboliczne wyciągnięcie ręki przekuje się na ułatwienia dla gmin – mówi Michał Wójcik ze Zwiazku Miast Polskich.
Przekonuje też, że swoje zaangażowanie w rozwój małych ojczyzn premier będzie mógł udowodnić stosunkowo szybko.
REKLAMA
– W exposé mocno akcentował konieczność rozbudowy dróg lokalnych. Pytaniem pozostaje, czy jego rząd zdecyduje się teraz przekuć słowa w czyny i m.in. przywrócić 1,1 mld zł na rozwój gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej, którą to ograniczono niedawno do 800 mln zł – podaje Wójcik.
Podobnego zdania jest Andrzej Porawski, dyrektor Związku Miast Polskich. Podkreśla, że kierunek rozwoju samorządów wskazany przez Morawieckiego – czyli stopniowe odchodzenie od inwestycji zagranicznych na rzecz stymulowania lokalnych gospodarek – jest w jego ocenie słuszny.
– Potrzeba tylko nieco więcej czasu – przekonuje.
(Nie)równe traktowanie
Wielu włodarzy nie kryje jednak, że po exposé towarzyszy im duży niedosyt. Czego ich zdaniem najbardziej w nim zabrakło?
Zdaniem Ludwika Węgrzyna, prezesa zarządu Związku Powiatów Polskich, premier nie dał jasnego sygnału, jak widzi relacje samorząd – administracja centralna.
– Pytanie pozostaje, czy nowy rząd zamierza wreszcie traktować poszczególne jednostki samorządu terytorialnego jako samodzielnych partnerów i udzielać im wsparcia w duchu zasady subsydiarności, czy też widzi w nich jedynie lokalnego wykonawcę woli rządu – mówi Węgrzyn.
I podkreśla, że tego typu sygnał byłby szczególnie pożądany w sytuacji, gdy przez minione 2 lata miała miejsce niejedna decyzja uderzająca w poszczególne gminy, powiaty czy województwa.
– Zamiast tego padły deklaracje o zbudowaniu większej liczby żłobków, wyremontowaniu szkół i zapewnieniu aktywnych instytucji kultury. Mam tylko nadzieję, że było to jedynie niefortunne sformułowanie i to nie rząd będzie samodzielnie wymienione działania realizował, tylko będzie w tym celu wspierał poszczególne wspólnoty lokalne – dodaje. ⒸⓅ
Włodarze nie kryją zdziwienia, że premier akcentował chęć współpracy na linii administracja centralna – samorząd
NAJWAŻNIEJSZE PLANY I CELE RZĄDU WOBEC JST
Jakub Pawłowski
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.