Budowa obwodnicy powinna uwzględniać sytuację mieszkańców
REKLAMA
REKLAMA
Jak pokazują liczne przypadki (Wesoła, Augustów, Tarnów, Wieluń, Olkusz), plany budowy obwodnicy wiążą się często z protestami mieszkańców. Wynika to na ogół z faktu późnego informowania społeczności lokalnej o szykowanej inwestycji, przeprowadzania fasadowych konsultacji czy nieliczenia się z głosem bezpośrednich interesariuszy w imię realizacji centralnie zamierzonych koncepcji. I choć jest oczywiste, że obwodnice są potrzebne dla rozładowania ruchu w danych miejscowościach, można je projektować z większym lub mniejszym rozsądkiem.
REKLAMA
O czym należy pamiętać?
Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę sytuację demograficzną oraz finansową gminy. Nieodpowiednio zaprojektowana inwestycja może bowiem doprowadzić do pogłębienia problemów finansowych oraz wyludniania się danej miejscowości. Nie bez znaczenia jest trasa obwodnicy. Trudno wyobrazić sobie, by przebiegała ona przez tereny chronione czy w pobliżu osiedli mieszkaniowych. Takie projekty często wzbudzają opór mieszkańców. Bardzo ostrożnie należy projektować trasy szybkiego ruchu na obszarach, często odwiedzanych przez turystów. Pomimo ułatwionego dojazdu, wczasowiczów może przestraszyć nadmierny hałas czy zanieczyszczenie powietrza.
Polecamy: Jak przygotować się do zmian 2019. Podatki, rachunkowość, prawo pracy i ZUS
Przykład Łochowa
REKLAMA
Na powyższe problemy natknęli się mieszkańcy Łochowa, położonego ok. 70 km na północny-wschód od Warszawy, pomiędzy rzeką Liwiec i Bug. Gmina ta liczy ponad 17 tys. mieszkańców; składa się z miasta, kilkunastu wsi oraz części letniskowej. Według danych Ministerstwa Finansów za 2017 r. jej zadłużenie plasuje się na 310. pozycji z 2478 JST i wynosi aż 28 mln zł, czyli ponad 1500 zł na jednego mieszkańca. Dochód Łochowa (źródło j.w.) to 980 zł na mieszkańca (1565. miejsce w skali Polski), przy średniej w wysokości 1514 zł. Saldo migracji było ujemne i w 2016 r. wyniosło -33, zaś liczba ludności systematycznie spada: 17 956 osób w 2014 r., 17 926 – 2015 r., 17 893 – 2016 r. Jest to więc gmina z dużymi problemami finansowymi i wyludniająca się. Budowa obwodnicy doprowadzi do pogłębienia tych negatywnych tendencji.
9 lutego br. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaprezentowała dwa warianty odcinka północnego i pięć – południowego obwodnicy. Te ostatnie przechodzą przez środek starej części miasta, grożąc wysiedleniami mieszkańców domów jednorodzinnych, ingerując w nowo budowane osiedle mieszkaniowe oraz ogródki działkowe ze 150 domami. Te pierwsze przecinają obszary chronione (Natura 2000, Dolina Liwca, Ostoja Nadliwiecka, otulina Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego) i tereny rekreacyjno-wypoczynkowe nad rzeką Liwiec, generując wzmożony hałas i smog, a w wielu wypadkach przebiegając ok. 100 metrów od zabudowań. Takie poprowadzenie drogi wzbudziło protesty, które zaowocowały złożeniem na ręce inwestora, burmistrza gminy i starosty powiatu węgrowskiego kilkudziesięciu petycji, domagających się zmiany projektowanej trasy, a nawet zaniechania projektu w obecnym kształcie.
REKLAMA
Nikt nie neguje potrzeby odbarczenia Łochowa, znajdującego się na przecięciu DK62 i DK50, z ruchu tranzytowego, zmniejszenia korków, smogu i hałasu w mieście, jak również uwlonienia mieszkańców wsi Budziska i Gwizdały z uciążliwości DK62. Postulaty innej organizacji ronda przy przejeździe kolejowym, budowy tunelu pod torami czy wreszcie skierowania ciężarówek na S8 były podnoszone od dawna. W 2008 r. powstał projekt ominięcia DK62 poprzez budowę drogi o zbliżonych parametrach na południe od już istniejącej; po akceptacji mieszkańców trafił... do szuflady. Pojawiały się też korzystne dla gminy Łochów koncepcje poprowadzenia objazdu od miejscowości Ogrodniki, przez Twarogi, aż do Zawiszyna, które omijały szerokim łukiem zarówno samo miasto, jak i okoliczne wsie czy chronione tereny przyrodnicze.
Obecne warianty nie odpowiadają na żadną potrzebę mieszkańców, a wręcz generują nowe problemy. Usytuowanie części północnej oznacza spadek liczby turystów i letników, przyjeżdżających nad rzekę Liwiec, z kórych w dużej mierze utrzymuje się cała gmina. Działki w tej okolicy ma kilkaset osób, rokrocznie odprowadzających do jej kasy parotysięczne podatki od nieruchomości. W 90-milionowym budżecie Łochowa stanowią one 3 proc. wpływów (blisko 3 mln zł). Ich brak, zwłaszcza przy nieistniejącym przemyśle, oznacza zatem destabilizację finansów samorządu. W okresie od kwietnia do października działkowicze dają również zatrudnienie osobom pracującym w lokalnym handlu (sklepy spożywcze, targ, składy budowlane) i usługach (jazda konna, spływy kajakowe, agroturystyka, poprzez gastronomię, aż po firmy dekarsko-remontowe).
Głośna i zanieczyszczająca powietrze inwestycja skłoni wiele lokalnych młodych rodzin z dziećmi do poszukania innego miejsca zamieszkania, przez co jeszcze bardziej zmniejszy się liczba osób w gminie. Warto pamiętać, że już teraz Łochów boryka się z problemem smogu (na początku lutego normy zostały przekroczone kilkaset razy!) oraz nadmierną liczbą decybeli, co w dużej mierze spowodowane jest bliskością modernizowanej międzynarodowej linii kolejowej RAIL BALTICA oraz DK50.
Gmina potrzebuje też bardziej podstawowych inwestycji: jedynie 38 proc. mieszkańców podłączonych jest do sieci kanalizacyjnej, a gazyfikacja obejmuje tylko centrum miasta Łochów i jego najbliższe okolice. Władze scedowały zresztą tę ostatnią kwestię na firmę prywatną, której interes w przyłączaniu rozproszonych wsi do sieci jest znikomy. Większość mieszkańców może więc nie doczekać się gazu ziemnego, przez co wymiana kotłów węglowych na bardziej ekologiczne paliwo staje się coraz mniej realna. Kolejną kwestią jest katastrofalny stan dróg lokalnych, ujawniający się zwłaszcza na przedwiośniu, przy roztapiającym się śniegu. Wobec tych wyzwań budowa obwodnicy nie jest pierwszoplanową koniecznością.
Drugie dno całej sprawy stanowi fakt, że planowana inwestycja stanowi po prostu część tzw. „dużej obwodnicy Warszawy”. W pierwotnej wersji miała ona zostać poprowadzona dużo bliżej stolicy, na odcinku Wołomin-Tłuszcz, jednak GDDKiA zmieniła plany ze względu na projektowaną budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego/Lotniczego w Baranowie. Wmawianie więc mieszkańcom, że obwodnica ma służyć ich interesowi jest mijaniem się z prawdą.
Polecamy serwis: Rozwój i promocja
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.