REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Budownictwo mieszkaniowe – ostatni rok na fali?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
RynekPierwotny.pl
Portal internetowy poświęcony nowym nieruchomościom
Budownictwo mieszkaniowe – ostatni rok na fali?/ fot. Shutterstock
Budownictwo mieszkaniowe – ostatni rok na fali?/ fot. Shutterstock
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Ostatnia w 2019 roku informacja GUS, prezentująca dane budownictwa mieszkaniowego w okresie od stycznia do listopada, wciąż nie komunikuje jakichkolwiek niepokojących sygnałów, które mogłyby zapowiadać osłabienie aktywności budowlanej inwestorów i schyłek inwestycyjnej prosperity rynku pierwotnego. Pytanie, jak długo jeszcze tak dobra koniunktura może się utrzymać?

Nieustający inwestycyjny optymizm

Sezonowość rynku budowlanego w odniesieniu do deweloperskiego segmentu mieszkaniowego, już dość dawno przestała obowiązywać. Prace postępują tu od lat już w podobnym tempie latem, zimą czy jesienią. Po części to efekt sprzyjających warunków atmosferycznych, czyli ciepłych okresów jesienno-zimowych, po części zaś determinacji deweloperów w dążeniu do utrzymywania produkcji mieszkań na rekordowych poziomach.

REKLAMA

REKLAMA

W tegorocznym listopadzie deweloperzy rozpoczęli budowę kolejnych blisko 13 tys. lokali. To o prawie 17 proc. więcej rok do roku, choć jednocześnie o blisko 15 proc. mniej niż w poprzednim miesiącu. Natomiast od początku roku ruszyła budowa już ponad 130 tys. mieszkań deweloperskich, a więc 5,5 proc. więcej rdr, co pozwala już dziś oszacować całoroczny wynik na grubo ponad 140 tys. Będzie to ponownie rekordowy poziom przedmiotowych statystyk w historii rynku deweloperskiego.

Zdecydowanie inaczej wygląda sytuacja u inwestorów indywidualnych, którzy z kolei tradycyjnie  respektują zasady sezonowości w budownictwie mieszkaniowym. I tak w listopadzie rozpoczęli budowę niespełna 5,6 tys. domów, co jest wolumenem o około jedną trzecią mniejszym od wyniku z poprzedniego miesiąca i znacznie poniżej średniej miesięcznej tego roku.

W sumie w ramach wszystkich form budownictwa mieszkaniowego od stycznia do listopada br. rozpoczęto budowę 221,5 tys. lokali mieszkalnych, co oznacza progres rok do roku o dokładnie 5 proc., wypracowany rzecz jasna głównie przez deweloperów.

REKLAMA

Rekordy mieszkań oddanych i nowych pozwoleń

Tradycyjnie z miesiąca na miesiąc rośnie liczba mieszkań oddanych do użytkowania, która w przypadku deweloperów jest naturalnym następstwem najnowszej historii statystyk mieszkań rozpoczętych. W efekcie osiągnięto jeden z najwyższych historycznie wyników miesięcznych w listopadzie na poziomie 13,3 tys. oddanych lokali deweloperskich. Z kolei od początku roku wolumen takich mieszkań wyniósł już 116,3 tys., co oznacza wzrost w stosunku do analogicznego okresu ub. roku o – bagatela – 17 proc.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W ramach wszystkich form budownictwa od początku roku oddano już 184,3 tys. lokali, czyli o 11,6 procent więcej licząc rok do roku.

Statystyki mieszkań oddanych do użytkowania nie zależą jednak od aktualnej sytuacji rynkowej, ale są efektem stanu koniunktury inwestycyjnej sprzed około dwóch lat, a więc okresu odpowiadającego cyklowi inwestycyjnemu w budownictwie mieszkaniowym. W kolejnych miesiącach i kwartałach niezależnie od bieżącej koniunktury należy więc oczekiwać kontynuacji tendencji utrzymywania się tych danych na rekordowo wysokich poziomach.

Już od dłuższego czasu elementem comiesięcznych raportów GUS z rynku mieszkaniowego, który budzi największe emocje, są statystyki dotyczące ilości mieszkań, na realizację których wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym. Liczba pozwoleń w deweloperskich portfelach rośnie jak na drożdżach od początku roku, a średnia miesięczna ich wolumenu utrzymuje się na historycznie rekordowym poziomie.

Tym razem listopadowy rezultat na poziomie 12,4 tys. nowych pozwoleń deweloperskich nie dorównuje osiąganym w tym roku rekordowym statystykom miesięcznym, co jednak należy uznać za naturalną korektę wcześniejszych wzlotów. W sumie deweloperzy do listopada osiągnęli już poziom blisko 155 tys. pozwoleń, co oznacza, że na koniec roku ich wolumen może zbliżyć się do historycznie rekordowego wyniku 170 tys.

Statystyki nowych pozwoleń na budowę są podstawowym parametrem oceny potencjału popytowego rynku w przyszłych okresach przez deweloperów. Można zatem na ich podstawie dowiedzieć się, jak deweloperzy oceniają perspektywy rozwoju koniunktury pierwotnego segmentu mieszkaniówki w dłuższym terminie. Jak widać z prezentowanych danych, branża deweloperska ocenia je jako wręcz rewelacyjne. Pytanie, czy aby wciąż trafnie.

Perspektywy z ostrożnymi rokowaniami

W kończącym się roku w ramach pierwotnego segmentu krajowej mieszkaniówki pojawiło się szereg czynników wskazujących na wciąż trwające ożywienie koniunkturalne, którego końca póki co nie widać. Zanotowano więc bardzo dobrą sprzedaż i dalsze wzrosty cen lokali deweloperskich, a także raczej dość zaskakujące wybicie statystyk kredytów mieszkaniowych. Czy tego typu sytuacja ma szansę utrzymać się w nadchodzącym roku?

Tegoroczne wyniki inwestycyjne deweloperów gwarantują utrzymanie podaży nowych mieszkań w najbliższych miesiącach na zdecydowanie zadowalającym poziomie. Z drugiej strony oczekiwane hamowanie całej krajowej gospodarki może w istotnym stopniu ograniczyć popyt na coraz droższe lokale z pierwszej ręki, których ceny trudno będzie w przyszłym roku deweloperom obniżyć, głównie za sprawą drożejącej energii czy wprowadzenia instytucji Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego.

Tego typu okoliczności mogą oznaczać powrót do czasów, kiedy to deweloperzy mieszkaniowi z dużo większą determinacją musieli zabiegać o zainteresowanie klientów. Wiele czynników sugeruje wręcz, że rynek znalazł się na szczycie koniunkturalnej cyklicznej górki, co nieuchronnie musi doprowadzić już w przewidywalnej przyszłości do hamowania koniunktury, wyraźniejszego spadku popytu na nowe lokale, wzmożenia akcji promocyjnych na pierwotnym rynku mieszkaniowym, a w dłuższym terminie także do korekty cen. Innymi słowy, najprawdopodobniej wielkimi krokami zbliżają się czasy znacznie bardziej komfortowych warunków dla poszukujących okazji wśród mieszkaniowych ofert deweloperskich.

Autor: Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Forum Rynku Zdrowia 2025: Prof. Czauderna apeluje o wzrost składki zdrowotnej. Minister zdrowia: tego się nie da już spiąć

Podczas XXI Forum Rynku Zdrowia w Warszawie doradca społeczny prezydenta, prof. Piotr Czauderna, wezwał do rozpoczęcia poważnej debaty o wzroście składki zdrowotnej. Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda przyznała, że mimo rosnących kosztów ochrony zdrowia, rząd nie planuje podwyżki składki.

Rząd: w dwa lata na budowanie populacyjnej odporności wydamy prawie 34 mld zł

Łącznie przez dwa najbliższe lata wydanych zostanie prawie 34 mld zł, aby budować populacyjną odporność dla całej Polski na najbardziej trudne wydarzenia - poinformował w poniedziałek minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.

Czekał w SOR na lekarza 3 godziny i 5 minut. Był sam w poczekalni. Lekarz spał? Lekarz operował innego pacjenta? Lekarz był na innym oddziale?

Internauta opisał pobyt na SOR w Przemyślu. W poczekalni nie było nikogo. Pomimo to wyznaczono mu 3 h (i 5 minut) oczekiwania. W rozmowie o tym zdarzeniu inni internauci żartowali, aby autor historii okazał zrozumienie dla lekarzy pracujących na 4 etatach i nie mogących oderwać się dla niego od szczytnych obowiązków. Złośliwi pisali z sarkazmem: 1) "Nie wstyd Ci, myślisz, że dla Ciebie pielęgniarka zbudzi lekarza" 2. "w takim razie gdzie informacja że "pacjenci w stanie nie zagrażającym życiu nie będą przyjmowani w trakcie snu lekarza?" 3) "chłopie naprawdę myślisz że pielęgniarka przyjdzie i powie "lekarz śpi musi Pan czekać". Przecież to otwarta droga do złożenia skargi do rzecznika praw pacjenta".

Petycje: Podwyżka zasiłku pielęgnacyjnego, ale tylko dla osób starszych i bez emerytury

Wiadomo, że zasiłek pielęgnacyjny (215,84 zł) nie będzie podwyższony do 2028 r. Pojawił się postulat podwyżki tylnymi drzwiami poprzez zrównanie wysokości tego zasiłku z dodatkiem pielęgnacyjnym (w 2025 r. 348,22 zł). Różnica między tymi zasiłkami wynosi 132,38 zł. I tyle zyskałyby osoby w wieku 75+, gdyby pomysł zrównania dwóch świadczeń został wprowadzony. Byłaby to podwyżka nie dla wszystkich beneficjentów zasiłku pielęgnacyjnego, a tylko bardzo wąskiego grona osób. No bo ile jest 75-latków bez prawa do emerytury i renty? To niszowe sytuacje. Zazwyczaj osoba w wieku 75+ ma emeryturę albo rentę. Otrzymuje wtedy dodatek pielęgnacyjny. Ale są osoby, które w wieku 75 lat nie mają prawa do emerytury i renty. Bardzo rzadko, ale są takie osoby. I dla nich jest adresowany pomysł, aby ich zasiłek pielęgnacyjny był podniesiony do dodatku pielęgnacyjnego.

REKLAMA

Rok 2026 jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy muszą wybierać i uważać na naruszenie dyscypliny finansów publicznych

Rok 2026 może być jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy czekają bardzo trudne wybory. Nawet działania podjęte w dobrej wierze mogą zostać uznane za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jak JST mogą się zabezpieczyć?

Pomarańczowe worki na nową frakcję. Gdzie się pojawiają i co do nich wrzucać?

Niektóre gminy decydują się na wprowadzenie pomarańczowych worków na określone odpady. Czy pojawią się one wszędzie? Co powinno się w nich znaleźć? Rozwiewamy wątpliwości.

Tu rodzi się ekologiczna świadomość. "W Punkcie zwrotnym nie straszymy dzieci kryzysem klimatycznym" [WYWIAD]

O innowacyjnym centrum ekologii Punkt Zwrotnym, o tym, jak nauka dbania o środowisko może być zabawą i dlaczego edukacja ekologiczna najmłodszych jest kluczowa rozmawiamy z Małgorzatą Żmijską, Prezeską Fundacji Mamy Projekt.

WZON. To coś nie tak. Niewidoma nie dostała świadczenia wspierającego. Tylko 61 punkty

List czytelniczki - otrzymała tylko 61 punkty dla osoby niepełnosprawnej ze znacznym stopniem niepełnosprawności i stałym orzeczeniem (niewidoma). Efekt? Bez świadczeń pielęgnacyjnego i wspierającego.

REKLAMA

Luka w budżecie NFZ w 2025 r. wynosi 14 mld zł, wpływy ze składki zdrowotnej niższe o 3,5 mld. Luka w 2026 r. może sięgnąć 23 mld zł

NFZ odnotował niższe niż zakładano wpływy ze składki zdrowotnej – o 3,5 mld zł mniej w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku. Eksperci alarmują, że problemy finansowe mogą zagrozić realizacji świadczeń medycznych w niektórych regionach, a w 2026 roku luka w budżecie Funduszu może wzrosnąć do 23 mld zł.

Jak polski model sztucznej inteligencji może wspierać samorządy?

Ministerstwo Cyfryzacji, wspólnie z partnerami z sektora nauki i technologii, opracowało PLLuM (Polish Large Language universal Model). To pierwszy zrealizowany na rządowe zlecenie duży, otwarty model językowy dopasowany do realiów języka polskiego. Jak jednostki samorządu terytorialnego (JST) mogą skorzystać z możliwości oferowanych przez ten model?

REKLAMA