REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Koronawirus. Jak może wyglądać nauka w roku szkolnym 2020/2021?

Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Koronawirus. Jak może wyglądać nauka w roku szkolnym 2020/2021? /Fot. Shutterstock
Koronawirus. Jak może wyglądać nauka w roku szkolnym 2020/2021? /Fot. Shutterstock
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Dyrektorzy szkół na własną rękę przygotowują różne scenariusze na nowy rok szkolny. Wśród pomysłów na ochronę przed koronawirusem pojawia się system dualny, czyli podzielenie dzieci na grupy, które na zmianę przychodzą do szkoły i uczą się zdalnie.

O tym, czy po wakacjach uczniowie wrócą do stacjonarnej nauki, rząd zdecyduje dwa, a nawet tydzień przed zakończeniem wakacji. Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) rozważa różne rozwiązania, ale jak dotąd nie przedstawiono żadnych konkretów. Tymczasem chorych z każdym dniem przybywa i nadejście drugiej fali epidemii staje się bardziej realne.

REKLAMA

Nauczanie dualno-hybrydowe

Dlatego dyrektorzy szkół starają się we własnym zakresie przygotować rozwiązania, które pomogą ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa w placówkach. Mowa o hybrydowym, czy inaczej mówiąc dualnym kształceniu – część uczniów chodzi do szkoły, a pozostali łączą się z nauczycielem zdalnie.

Oferta specjalna: Pakiet książek – Nowa matryca stawek VAT Towary i Usługi z programem INFORLEX PKWiU + CN, stawki VAT i WIS na 2 m-ce

– Klasa mogłaby zostać podzielona na pół. Jedna grupa przychodziłaby do szkoły na rano, a druga na popołudnie, albo część dzieci miałaby zajęcia jednego dnia, a druga następnego. Można też podzielić dzieci klasami i wyznaczyć im zajęcia w co drugi dzień – tłumaczy Marek Pleśniar, dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.

Edukacja w czasie epidemii

Głównym celem jest rozładowanie tłoku w szkołach, a co za tym idzie zwiększenie dystansu między uczniami.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

– Informuję o tym rozwiązaniu już od lipca, podczas spotkań dyrektorów. Na początku sierpnia chcemy opracować procedury takiego nauczania, by po 10 sierpnia ruszyć ze zdalnymi szkoleniami – dodaje.

Przyznaje jednak, że taki system nauki to ogromne wyzwanie. Potwierdzają to też dyrektorzy. Tym bardziej że nie rozwiązuje problemu opieki nad młodszymi dziećmi.

– Trudno rozrzedzać klasy w sytuacji, gdy zagęszczenie będzie wysokie w świetlicy. To na niewiele się zda. Dodam, że do świetlicy mam co roku zapisanych ok. 200 dzieci – mówi Ryszard Sikora, dyrektor szkoły podstawowej w Krakowie.

Również eksperci wskazują na takie rozwiązania.

– Taki system wprowadzono w niektórych landach w Niemczech – zauważa Robert Kamionowski, radca prawny z kancelarii Peter Nielsen & Partners Law Office.

Jednak on także zwraca uwagę, że nie wiadomo, jak na taki system zapatrywaliby się rodzice, zwłaszcza młodszych uczniów, którzy musieliby mieć zapewnioną opiekę w domu. Rząd odstąpił bowiem – przynajmniej na razie – od zasiłku opiekuńczego.

REKLAMA

Dyrektorzy przyznają też, że zajęcia w systemie dualnym nie mogą się odbywać na takiej zasadzie, że uczniowie przez internet przysłuchują się lekcjom, które trwają pięć lub sześć godzin dziennie. Rodzice nie będą wyrażać zgody, aby dzieci spędzały przed monitorem tyle czasu, co ich koledzy w szkole.

Może się również okazać, że łączenie nauczania tradycyjnego ze zdalnym to więcej godzin dla nauczyciela. Ich czas pracy może się wydłużyć nawet wtedy, gdy lekcje zostaną skrócone. Pozostaje bowiem obowiązek dezynfekcji i wietrzenia klas.

Dlatego też bardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest, że jeśli jedna grupa miałaby zajęcia w szkole, to druga nie miałaby typowo zdalnej nauki, a raczej samodzielną, we własnym zakresie, czyli wykonywałaby zadania zlecone przez nauczyciela. Szczególnie że problemem przy organizowaniu zdalnego nauczania w takiej sytuacji może być brak sprzętu i miejsca w szkole dla nauczycieli kształcących na odległość.

Bez podstawy nauczania i bez przepisów

Problem może stanowić podstawa programowa. Przy takiej formie nauczania jej przerobienie bowiem graniczy z cudem.

– Uważam, że był czas na modyfikacje. Powtarzamy to od dłuższego czasu, że podstawa powinna się zmienić, bo już przed pandemią była niedostosowana. Powinny zostać z niej usunięte zbędne rzeczy i to jak najszybciej – przekonuje Marek Pleśniar.

O opracowanie okrojonej podstawy programowej na czas ewentualnej drugiej fali pandemii apelował do MEN Związek Nauczycielstwa Polskiego.

REKLAMA

– Niestety, nie poznaliśmy nawet założeń w tym zakresie. A przecież siatka godzin lekcyjnych musi być pomniejszona, jeśli uczniowie nie wrócą do szkoły. Wszystkie te regulacje powinny już obowiązywać – podkreśla Tomasz Malicki, profesor oświaty i wicedyrektor Technikum nr 2 w Krakowie.

Resort edukacji pracuje nad przepisami w tym zakresie. Wszystko wskazuje jednak na to, że będą wydane tak, jak poprzednio, czyli z dnia na dzień i bez konsultacji z zainteresowanymi stronami.

Profesor Malicki zwraca też uwagę, że wciąż nie ma regulacji, które dawałyby podstawę prawną do podjęcia decyzji o przejściu na kształcenie zdalne. Bowiem rodzice, nauczyciele, a nawet szefowie placówek nie zdają sobie sprawy, że zamknięcie szkoły nie oznacza z automatu prawa do nauki na odległość. Jeśli resort edukacji nie wyda nowych przepisów w tym zakresie, to dyrektor w porozumieniu z organem prowadzącym będzie mógł co najwyżej podjąć decyzję o zamknięciu szkoły. Taka możliwość jest już obecnie na podstawie par. 18 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach (Dz.U. z 2003 r. poz. 69 ze zm.).

– MEN proponuje, aby odbywało się to w porozumieniu z GIS i kuratorem oświaty. Takie upoważnienie powinno jednak wynikać bezpośrednio z ustawy, a nie z rozporządzenia ministra – przekonuje mec. Kamionowski.

I dodaje, że minister może w drodze rozporządzenia czasowo zawiesić funkcjonowanie szkół i wprowadzić zdalne nauczanie na terenie całego kraju lub jej części, czyli np. gminy, ale nadal nie ma upoważnienia ustawowego do wprowadzenia zdalnego kształcenia wobec jednej placówki lub nawet klasy, w której stwierdzono zakażenie koronawirusem.

Potwierdza to Łukasz Łuczak, adwokat i ekspert ds. prawa oświatowego. Jego zdaniem wakacje zostały przez resort edukacji przespane, choć ten czas powinien być wykorzystany na skonsultowanie zmian w prawie.

– Obecnie nie ma nawet regulacji, co ma zrobić dyrektor, jeśli większość jego nauczycieli będzie zarażona lub trafi na kwarantannę – wskazuje. I dodaje, że czasu na ich przygotowanie jest coraz mniej.

Obecnie obowiązujące wytyczne epidemiczne dla szkół

 Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy INFOR Biznes.

Autor: Artur Radwan, Patrycja Otto

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
ZNP: wnioskujemy o objęcie bonami wszystkich nauczycieli. Laptopy dla nauczycieli klas I-III w roku szkolnym 2024/2025. Na jakiem etapie jest sprawa?

Związek Nauczycielstwa Polskiego jest za objęciem bonami na laptopy dla wszystkich nauczycieli klas I – III. Zakończyła się rewizja KPO, dzięki której ok 172 mln zł zostaną przeznaczone na zakup nowych laptopów dla nauczycieli klas I-III.

Zespół Scorpions zagra dziś na Narodowym. Gdzie utrudnienia?

W piątek 26 lipca na Stadionie Narodowym odbędzie się koncert Warsaw Rocks ’24. Wśród gwiazd m.in. zespół Scorpions. Kierowców czekają utrudnienia. 

W Warszawie utrudnienia w związku z Biegiem Powstania Warszawskiego

W sobotę w Warszawie w związku z zawodami w Śródmieściu, na Żoliborzu i Bielanach będzie zmiana organizacji ruchu. Biegacze będą mieli do wyboru dwa dystanse: 5 i 10 km. Do tej pory do udziału w biegu zgłosiło się ponad 10 tys. osób.

Nawet 120 tys. zł na rozwój małego gospodarstwa. Rusza nabór wniosków

Dofinansowanie na rozwój małych gospodarstw. Rusza nabór wniosków, który potrwa od 25 lipca do 22 sierpnia 2024 r. Uzyskane pieniądze rolnik może przeznaczyć m.in. na inwestycje budowlane czy nabycie niezbędnego wyposażenia, maszyn, urządzeń i sprzętów.

REKLAMA

Ferie zimowe 2025 – terminy, województwa [TABELA]

Planujesz ferie zimowe w 2025 roku? Znamy już terminy dla wszystkich 16 województw. Są cztery terminy ferii: 20 stycznia-2 lutego, 27 stycznia – 9 lutego, 3-16 luty i 17 lutego – 2 marca. Zaznacz w swoim kalendarzu już dziś.

Kobieta straciła 175 tys. zł, a chciała tylko sprzedać telewizor

Tym razem ofiarą "na pracownika banku" padła 32-letnie mieszkanka Lubina. Kobieta chciała tylko sprzedać telewizor na znanym portalu, w rezultacie straciła 175 tys. zł. 

To było takie proste? Bloomberg: Polska zagroziła blokadą chińskiego eksportu do UE. Teraz spokojniej na granicy z Białorusią

Prezydent Andrzej Duda podczas niedawnej wizyty w Pekinie zagroził Chinom zablokowaniem kluczowego kolejowego szlaku transportowego do UE, by osłabić kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej – napisała 24 lipca 2024 r. agencja Bloomberga. To może być przyczyna spadku nielegalnych przekroczeń tej granicy w ostatnich tygodniach.

Barszcz Sosnowskiego groźny nie tylko po dotknięciu

Barszcz Sosnowskiego (Heracleum sosnowskyi) to jedna z roślin groźnych dla zdrowia. Warto wiedzieć, że nie tylko dotykanie jej jest ryzykowne. Niebezpieczne może być przebywanie w jej otoczeniu. Co zrobić, gdy już dojdzie do oparzenia?

REKLAMA

Rządowi brakuje pieniędzy na służby: Policję, SG, PSP i SOP. Co z programem modernizacyjnym?

Cały czas mamy sytuację niepełnego pokrycia w budżecie wydatków na służby (chodzi o Policję, Straż Graniczną, Państwową Straż Pożarną i Służbę Ochrony Państwa) - poinformował 23 lipca 2024 r. podczas sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych wiceszef MSWiA Czesław Mroczek. Dodał, że w najbliższym czasie przedstawione zostaną propozycje na kolejne lata.

Przeszło 854 mln zł na Sejm w 2025 r. Podwyżki dla posłów i wszystkich pracowników Kancelarii Sejmu. Wzrosną też ryczałty na biura poselskie

Budżet Kancelarii Sejmu na 2025 r. ma wynieść 854 mln 258 tys. zł - to ponad 80 mln więcej niż w 2024 roku. W dniu 23 lipca 2024 r. sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu Kancelarii Sejmu na 2025 rok. Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki poinformował, że w 2025 roku nastąpi wzrost wynagrodzeń wszystkich pracowników Kancelarii Sejmu a także posłów.

REKLAMA