Późną zimą lub wczesną wiosną prawdziwą plagę,
w niektórych rejonach kraju, stanowi wypalanie łąk, pastwisk i
nieużytków. Wiele osób decyduje
się na podobne „zabiegi” pozostając w przekonaniu, że skoro są
właścicielami gruntu, to ich rzeczą jest co z tym gruntem będą robić.
Tymczasem, nawet jeśli osoba wypalająca łąkę robi to na własnym gruncie i
z tego powodu nie czyni innej osobie szkody materialnej, może
odpowiadać za wykroczenie.
Czy jest w RP taki zawód, stanowisko lub funkcja, z których odejście automatycznie skutkuje utratą nabytych tam doświadczeń, stażu? Ba, nawet udokumentowanych osiągnięć związanych ściśle z pełnioną tam funkcją w konkretnym miejscu i czasie? Lekarz, kierowca, pielęgniarka, pracownik naukowy? Otóż nie. Takim ewenementem okazuje się być pracownik administracji rządowej. Zwany precyzyjnie i naukowo członkiem korpusu służby cywilnej.