Pewnie mieszkańcy zalanych terenów będą mieli utrudnioną możliwość głosowania, lub będą nim mało zainteresowani. Jednak nawet gdy wybory odbywały się w optymalnych warunkach, to i tak frekwencja regularnie wynosiła poniżej 50 proc. I to jest moim zdaniem większym problemem, niż to, że wybory odbędą się w okresie usuwania skutków powodzi - stwierdza Piotr Absalon - Sekretarz Miasta Radlin